Bolesne zmaganie o światło wewnątrz Kościoła

– Pojęcie światła – światłości jest w chrześcijaństwie zarezerwowane Chrystusowi. Nie wolno mi o tym zapominać, nawet jeśli mnie nazwą Lux ex Silesia. Ja mogę być co najwyżej światłem odbitym – wyjaśnia ksiądz prof. Jerzy Szymik, laureat Lux ex Silesia i Totusa specjalnego.

Ks. Szymik o zobowiązaniu, jakim dla duszpasterza, naukowca i poety są wyróżnienia i nagrody, mówi prosto – jestem wdzięczny, dumny i cieszę się, że moja praca została doceniona, ma grono swoich odbiorców.

Jakie cele widzi przed sobą przechodzący w tym roku na emeryturę śląski profesor?

– Główne moje tożsamościowe poczucie to bycie duszpasterzem. Przybywa mi lat i powinno mi przybywać mądrości. Że mi przybywa lat, wiem na pewno. Czy mi przybywa mądrości, nie wiem, ale jako duszpasterz, jako profesor mam obowiązek widzieć coraz bardziej przenikliwie – bez spłaszczeń, bez naiwności. Proste podziały, które towarzyszyły nam w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych, dawno są już za nami. Dziś ludzie mają problem odróżnić, co jest prawo, co lewo, co góra, co dół – z różnych powodów. Ja ich nie oskarżam, natomiast myślę, że ludzie tacy jak ja mają psi, albo święty obowiązek pomóc, by widzieli swoje życie w Jego świetle.

Na pytanie o to, co najbardziej w tych wysiłkach frustruje, boli, pada przejmująca odpowiedź. To zmaganie o światło wewnątrz Kościoła.  – Linia zmagań – boję się powiedzieć linia frontu – mówi ks. profesor – przebiega przez serce Kościoła. Dzisiaj, w trzeciej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku. I to jest trudne. Absolutnie nie mam wrażenia, czy przekonania, że zawsze mam rację – dodaje teolog – czy że jestem po właściwej stronie. Jestem na to zbyt skromnym człowiekiem i zbyt mądrym, żeby być o tym przekonanym. Natomiast konieczność zmagania się po jednej stronie boiska, we wnętrzu własnej drużyny jest bardzo trudna.

Diagnozy ks. Jerzego Szymika dotykają spraw metafizycznych. Teolog widzi w dzisiejszych zjawiskach przejaw walki ciemności przeciw Stwórcy i Zbawcy. – Szczególnym wyzwaniem jest konfrontacja z grzechem Kościoła, który statystycznie nie jest porażający, ale jest absolutnie porażający w swej sile metafizycznej – podkreśla ks. Szymik – Nawet jeśli to jest jeden pasterz na trzystu, to ma to ogromny wpływ na relatywizację myślenia.

W podcaście nie zabrakło też poezji. Pojawia się premierowe odczytanie utworu, którym ksiądz Szymik żegna się z Katowicami, a także deklaracja pracy nad poematem „Tryptyk pszowski.”


Polecamy nasze podcasty na Spotify. Zapraszamy do obserwowania!

« 1 »

Dominika Szczawińska