Teologia Brauna i kolegów

Franciszek Kucharczak

|

Gość Niedzielny

publikacja 13.12.2023 10:41

Poseł nazwał świętowanie Chanuki aktem satanistycznego triumfalizmu. Ignorancja czy świadome bluźnierstwo?

Teologia Brauna i kolegów Świecznik, ponownie zapalony w holu głównym Sejmu w Warszawie z okazji żydowskiego święta Chanuka PAP/Paweł Supernak

Poseł Grzegorz Braun zgasił przy pomocy gaśnicy proszkowej świece płonące na stojącym w holu głównym Sejmu świeczniku. Zapalono je nieco wcześniej podczas uroczystości z okazji żydowskiego święta Chanuka. 

Karygodne zachowanie polityka Konfederacji wpisuje się w narrację prowadzoną już od lat przez jego partię. W 2015 roku ówczesny poseł Konfederacji Robert Winnicki podziękował rabinowi za zaproszenie na uroczystość, oświadczając na Twitterze, że nie zamierza zapalać świec chanukowych. „Powód? Ten sam, dla którego nie obchodzę ramadanu czy hinduskiego święta holi – I przykazanie” – wyjaśnił wtedy. W 2021 roku poseł Krzysztof Bosak skrytykował Andrzeja Dudę, stwierdzając, że prezydent zachował „niekatolicko, publicznie mówiąc o wybraństwie Żydów i przemilczając, że wraz z przyjściem Mesjasza wybraństwo przeszło na wszystkich wyznawców Chrystusa”. Później dodał, że „katolikowi nie wolno, gdy mówi o teologii, w imię budowania fałszywej jedności głosić konkurencyjnej religii i przemilczać prawd własnej wiary”.

Teraz do tej osobliwej teologii swoją potężną cegłę dorzucił Grzegorz Braun. „Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja właśnie przywracam stan normalności i równowagi, kładąc kres aktom satanistycznego, talmudycznego, rasistowskiego tryumfalizmu” – tłumaczył po dokonaniu swojego „happeningu” poseł.

Świętowanie Chanuki ma coś wspólnego z satanizmem? Przypomnijmy więc, sam Pan Jezus wyznawał i praktykował tę religię, którą teraz, jak widać, niektórzy katolicy przyrównują do religii pogańskich albo wręcz nazywają demoniczną. Więcej – Zbawiciel świętował również… Chanukę. Dwa lata temu pisałem o tym w tekście do „Gościa Niedzielnego”. Przytoczę tu jego obszerne fragmenty.

Zobacz też: 

O udziale Jezusa w święcie Chanuki mówi fragment Ewangelii według św. Jana: „Obchodzono wtedy w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona” (J 10,22-23).

– Bez wątpienia Jezus obchodził żydowskie święta, był przecież praktykującym Żydem. Jan wspomina o pięciu pobytach Jezusa w Jerozolimie. Trzy razy był na święcie Paschy, a dwa razy z okazji innych świąt – wyjaśnia biblista ks. Zbigniew Niemirski. Powyższy tekst mówi o tym właśnie święcie – pamiątce przywrócenia kultu świątynnego przez Judę Machabeusza. 

Mówienie o wybraństwie Żydów jest jak najbardziej katolickie. „Kościół bowiem Chrystusowy uznaje, iż początki jego wiary i wybrania znajdują się według Bożej tajemnicy zbawienia już u Patriarchów, Mojżesza i Proroków. Wyznaje, że w powołaniu Abrahama zawarte jest również powołanie wszystkich wyznawców Chrystusa” – czytamy w deklaracji Nostra aetate Soboru Watykańskiego II. Dokument przywołuje słowa św. Pawła o Żydach, „do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała” (Rz 9,4-5). 

To i nasz Testament
Całkowitym nieporozumieniem jest powoływanie się na pierwsze przykazanie w celu odmowy uczestnictwa w obchodach żydowskiego święta, ponieważ również to przykazanie, jak i wszystkie pozostałe, otrzymaliśmy za pośrednictwem Żydów. I zarówno nas, jak i Żydów, obowiązują wskazania Dekalogu. Tak dla nich, jak i dla nas Stary Testament jest księgą natchnioną, przez którą mówi Bóg. Zapisana tam historia ludu wybranego to w istocie także pierwsza część historii chrześcijaństwa, jej fundament. Patriarchowie i prorocy Izraela mówią do nas podczas Mszy w liturgii Słowa, a sam Jezus zapewnia, że nie przyszedł znieść Prawa albo Proroków. „Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić” – czytamy w Ewangelii według św. Mateusza (5,17).

Tak się też stało – w Chrystusie Stary Testament znalazł wypełnienie. Proroctwa spełniły się w Zbawicielu. Dla chrześcijan stało się jasne to, co Bóg „zakodował” w historii i prawie Izraela. Ten sam Bóg – Jahwe, w którego wierzymy zarówno my, jak i oni. Nie ma sprzeczności między chrześcijaństwem a judaizmem. Różnica polega na tym, że judaizm pozostał na etapie oczekiwania na Mesjasza. „Jerozolima nie poznała czasu swego nawiedzenia i większość Żydów nie przyjęła Ewangelii, a nawet niemało spośród nich przeciwstawiło się jej rozpowszechnieniu” – przyznają ojcowie Soboru. Zaraz jednak dodają, powołując się na św. Pawła, że „Żydzi nadal ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania”. 
Zauważyć wypada, że pierwszą wspólnotę wyznawców Chrystusa w Jerozolimie tworzyli wyłącznie praktykujący Żydzi. Z Dziejów Apostolskich wiemy, że regularnie chodzili oni do Świątyni, uczestniczyli w liturgii synagogalnej, a jednak byli już chrześcijanami w pełnym znaczeniu tego słowa. 

Zobacz też:

Nasi starsi bracia
Relacje, jakie łączą chrześcijaństwo z judaizmem, wyjątkowo mocno podkreślił Jan Paweł II, który w maju 1986 roku w Rzymie jako pierwszy papież przekroczył próg synagogi. Odległość między Watykanem a żydowskim domem modlitwy wynosi około kilometra. Komentatorzy mówili wówczas, że była to najdłuższa podróż papieska: trzeba było na nią czekać dwa tysiące lat.
Podczas tego historycznego spotkania z ust papieża padły znamienne słowa: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii rzeczywistością zewnętrzną, lecz czymś wewnętrznym. Stosunek do niej jest inny aniżeli do jakiejkolwiek innej religii. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i – można powiedzieć – naszymi starszymi braćmi”.

– To określenie dużo tłumaczy, bo nigdy nie można brata traktować jako konkurenta, jeżeli mamy zdrowe relacje rodzinne – zauważa ks. Zbigniew Niemirski.

Za tamtym wydarzeniem poszły kolejne. Jednym z najbardziej wymownych gestów Jana Pawła II była jego modlitwa pod Ścianą Płaczu 26 marca 2000 r. w Jerozolimie. To święte miejsce judaizmu – jedyną pozostałość po zburzonej w roku 70 świątyni – odwiedzają miliony pielgrzymów z całego świata. Żydzi wkładają w szczeliny między kamieniami karteczki z modlitwami do Boga. To samo zrobił Jan Paweł II. Jego modlitwa zawierała następujące słowa: „Boże naszych ojców, Ty wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby objawić swe Imię narodom. Jesteśmy głęboko zasmuceni postępowaniem tych, którzy w ciągu historii spowodowali cierpienia Twoich dzieci. Prosząc Cię o przebaczenie, chcemy zobowiązać się do prawdziwego braterstwa z narodami Przymierza”.

Zobacz też:

Ojcowie w wierze
Benedykt XVI podjął to zobowiązanie. W 2010 roku także on odwiedził rzymską synagogę. W przemówieniu zaznaczył, że jego wizyta wpisuje się w szlak wyznaczony przez Jana Pawła II. Powiedział, że szczególny związek, jaki łączy chrześcijan z wyznawcami judaizmu, płynie ze Słowa Bożego. Wskazał, że centralnym punktem obu religii jest Dekalog. „»Dziesięć Słów« wzywa do uznania jedynego Boga, wbrew pokusie tworzenia sobie innych bożków, czynienia złotych cielców” – mówił papież. Wyjaśnił, że „dawać świadectwo jedynemu Bogu – to cenny wkład, który żydzi i chrześcijanie mogą wspólnie dać”. 
Benedykt XVI nazwał Żydów „ojcami w wierze”, uważając, że określenie to lepiej niż „bracia” oddaje relacje chrześcijaństwa do judaizmu.

Z kolei Franciszek w adhortacji Evangelii Gaudium stwierdził, że „Bóg nadal działa w narodzie Starego Przymierza i sprawia, że rodzą się skarby mądrości wypływające z jego spotkania ze Słowem Bożym. Dlatego również Kościół się wzbogaca, gdy przyjmuje wartości judaizmu”. 

Komisja ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wydała w 2015 roku dokument, w którym stwierdziła: „Nie można zrozumieć nauczania Jezusa lub Jego uczniów, jeśli nie umiejscawia się go w perspektywie żydowskiej w kontekście żywej tradycji Izraela. Tym mniej można zrozumieć Jego nauczanie, jeśli będzie ono rozważane w opozycji do tej tradycji”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?