Droga krzyża

ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 12/2020

publikacja 19.03.2020 00:00

„Dziś »erygowałem« sobie Drogę Krzyżową, pisząc na ścianach ołówkiem nazwy stacji Męki Pańskiej i oznaczając je krzyżykiem. Resztę – Ecclesia supplet”. sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, 4.10.1953 r.

Cela kard. Wyszyńskiego w klasztorze w Rywałdzie. Prymas był tu przetrzymywany od 25 września do 12 października 1953 r. Cela kard. Wyszyńskiego w klasztorze w Rywałdzie. Prymas był tu przetrzymywany od 25 września do 12 października 1953 r.
Robert Woźniak /Forum

Idąc za

Dwa tygodnie przed śmiercią, 16 maja 1981 roku, kardynał Stefan Wyszyński przyjął sakrament namaszczenia chorych. Mówił już tylko szeptem. Ten szept prymasa był świadectwem jednej z największych tajemnic jego życiowej drogi. „Jestem całkowicie uległy woli Ojca, który i tak mi dał dużo lat wam służyć... Moja droga była zawsze drogą Wielkiego Piątku. Jestem za nią Bogu bardzo wdzięczny” – mówił.

Droga Wielkiego Piątku to droga krzyżowa. O niej dzisiaj – w kolejnym odcinku naszych wielkopostnych rekolekcji „Pasja Prymasa”. Któż nie zna tych obrzędów i poszczególnych stacji? Jezus, który bierze krzyż, trzy upadki, napotkane osoby: Matka, Szymon, Weronika, płaczące niewiasty... Tradycja odprawiania Drogi Krzyżowej powstała w Jerozolimie, a na jej powstanie niewątpliwie wpłynął fakt odnalezienia Krzyża Świętego. Nie bez znaczenia były pielgrzymki do Jerozolimy jako miejsca związanego z życiem i śmiercią Chrystusa oraz pragnienie odtworzenia męki Pańskiej dla tych, którzy pielgrzymować tak daleko nie mogli. Dopiero jednak w XVIII wieku nabożeństwo uzyskało obecny kształt 14 stacji, a stało się to za sprawą patrona misji ludowych św. Leonarda z Porto Mauritio (ponoć sam jeden erygował stacje Męki Pańskiej w 576 kościołach; inne źródła podają, że tych świątyń było 571). To właśnie dzięki prośbie świętego Leonarda papież Benedykt XIV Drogę Krzyżową założył w rzymskim Koloseum,. Tam też z udziałem Ojca Świętego zaczęto odprawiać nabożeństwo. Działo się tak aż do upadku Państwa Kościelnego w 1870 roku, gdy Pius IX ogłosił się więźniem Watykanu. Praktykę tę wznowił dopiero 27 marca 1964 roku papież Paweł VI.

„Droga” to jedno z określeń chrześcijaństwa. „Prześladowałem tę drogę” – powiedział św. Paweł natychmiast po tym, jak usiłowano go zabić. Miał w tym momencie na myśli prześladowanie uczniów Chrystusa. I to była bardzo dobra intuicja. Uczeń Chrystusa bowiem to nie ten, który mówi („Panie, Panie”), ale ten, który pełni wolę, który idzie i naśladuje Mistrza. Nie da się nim być, nie wchodząc na drogę krzyża. Wejdźmy na nią razem – ze sługą Bożym kardynałem Stefanem Wyszyńskim.•

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.