Volkswageny za wołowinę

Jakub Jałowiczor

|

GN 29/2019

publikacja 18.07.2019 00:00

Zaleje nas tanie mięso – obawiają się rolnicy z Europy. Znowu będziemy kolonią – martwią się mieszkańcy Ameryki Południowej.

W Brazylii samochody są znacznie droższe niż w Europie, dlatego to dobry rynek zbytu dla europejskich producentów. W Brazylii samochody są znacznie droższe niż w Europie, dlatego to dobry rynek zbytu dla europejskich producentów.
Xinhua /eyevine/ east news

Układ z krajami Mercosur ma być jedną z największych umów handlowych w dziejach Unii Europejskiej. W ciągu kilku lub kilkunastu lat mają zniknąć cła na wiele produktów, które sprzedają sobie wzajemnie państwa leżące po dwóch stronach Atlantyku. Zyskają na tym, przynajmniej na początku, latynoscy rolnicy i zachodnioeuropejscy producenci samochodów. Długofalowe skutki umowy są jednak bardzo trudne do przewidzenia, podobnie jak termin jej wejścia w życie.

Zdążyć przed Chińczykami

Mercosur (skrót od hiszpańskiego Mercado Común del Sur, czyli Wspólny Rynek Południa; po portugalsku Mercosul) to międzynarodowa organizacja gospodarcza, która powstała w 1991 r., a 3 lata później stała się podmiotem prawa międzynarodowego. W jej skład wchodzą Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj. W 2012 r. dołączyła do nich Wenezuela, ale w 2016 r. została zawieszona w prawach członka. Państwa należące do organizacji zamieszkują 264 mln ludzi. To o niemal połowę mniej niż kraje Unii Europejskiej (512 mln). PKB krajów Mercosur jest w sumie 5-krotnie mniejsze niż PKB członków UE. 209-milionowa Brazylia wytwarza ponad dwie trzecie PKB całej grupy.

Unia Europejska od lat łakomym okiem patrzy na duży południowoamerykański rynek, na którym mogłaby sprzedawać swoje produkty przemysłowe. W Brazylii nawet mieszkaniec faweli ma telewizję kablową albo satelitarną, ale zamknięcie na wiele lat rynku na dostawy z zagranicy sprawiło, że o niezłym statusie materialnym świadczy posiadanie pralki. Także samochody są tam znacznie droższe niż w Europie, dlatego na ulicach Rio de Janeiro czy Belo Horizonte można zobaczyć tylko kilka marek aut. Lukę na rynku motoryzacyjnym od przynajmniej 10 lat zaczynają zapełniać Chińczycy, których ekspansja nie podoba się prezydentowi Jairowi Bolsonaro. Wprawdzie w São Paulo i argentyńskiej Córdobie oraz Pacheco znajdują się zakłady Volkswagena, ale Ameryka Łacińska wciąż jest terenem, na którym europejscy producenci mogliby zarobić znacznie więcej niż obecnie.

Mięso za grosze

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.