Rewitalizacja nie jest wystarczającą odpowiedzią na kryzys, w którym pogrążyło się wiele polskich miast. Może być jednak pomocna w jego przezwyciężeniu.
We Wrocławiu w ramach programów rewitalizacyjnych wyremontowano już centrum, zlikwidowano wysypiska śmieci, zrealizowano kilka inicjatyw związanych z zielenią oraz przygotowano wały na wypadek powodzi.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Z raportu Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR wynika, że na koniec 2018 r. 698 spośród 930 miast posiadało gminne lub lokalne programy rewitalizacji. Wartość wszystkich zaplanowanych na najbliższe lata inwestycji wynosi 47,4 mld zł. Pieniądze pochodzące w większości ze środków publicznych mają zostać wydane m.in. na remonty placów i dróg, zagospodarowanie podwórek oraz działania aktywizujące mieszkańców. Tylko ok. 10–15 proc. wszystkich projektów poświęcono mieszkalnictwu.
Na mocy ustawy z 2015 r. rewitalizację może prowadzić każda, nawet najmniejsza gmina w Polsce. Najwięcej pieniędzy trafia jednak do dużych miast.
Przeskalowany dworzec
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.