Nowy numer 15/2024 Archiwum
  • Fidel Castro
    10.10.2017 13:44
    A co do tego ma Petru? Dwa lata minęły,PIS ma duże poparcie ale temat ciągle w szufladzie.PIS jest w stanie przepchać kolanem każdą ustawę przez sejm i senat,w ciągu dwóch dni.Co do tego ma Petru lub ktoś inny? Jego opinia ma takie znaczenie jak sołtysa Wilkowyj.
    doceń 18
    • jan
      10.10.2017 21:14
      Pan Petru przeszkadza pewnemu guru w zakazie handlu w niedziele i święta , w zakazie aborcji , w zakazie in vitro. Kościele , kiedy wpłyniemy na pana Petru aby przestał przeszkadzać naszemu idolowi.
      doceń 0
  • Pytajnik
    10.10.2017 15:03
    Dlaczego biura poselskie Rysia Petru są zamknięte w soboty i niedziele?
  • kuba
    10.10.2017 15:05
    "Niedziela jest w naszej kulturze dniem odpoczynku" - to dobrze! rozumiem, że autor będzie zachęcał wszystkich małych sklepikarzy (Polaków i katolików, którzy wyrośli właśnie w tej kulturze) aby zamykali swoje sklepy w niedziele i święta zamiast wykorzystywać swoich pracowników płacąc im pod stołem. Dlaczego tylko Lidl i Biedronka mają dbać o naszą Polską kulturę?
    doceń 6
  • TomaszL
    10.10.2017 15:57
    Są dwie oczywistości. Jedna jest taka, że glos posła Ryszarda Petru nie jest niezbędny do uchwalenia zakazu handlu w niedzielę.
    A druga prawda jest taka, że to my - katolicy jesteśmy winnymi tego, ze sklepy w niedzielę są otwarte. Bo przecież "po kościele" (albo wręcza zamiast kościoła) chodzimy do świątyń handlu i tam świętujemy niedzielę. I tutaj myślę ze głos posła Ryszarda Petru jest bliski opiniom Polaków. I pewnie stąd płyną obawy partii rządzącej, która przez dwa lata ma problem z przyjęciem stosunkowo prostych przepisów.
    doceń 19
    • Gość
      10.10.2017 16:37
      nie spodziewałem się, że zgodzę się z JAWA25, ale... Jacy my?
      doceń 23
      • TomaszL
        10.10.2017 16:51
        My, katolicy którzy w niedzielę robimy zakupy w sklepach, jemy obiady w restauracjach czy barach, kupujemy dzieciom lody, czy tylko prasę w przykościelnym kiosku.
        doceń 6
        0
      • JAWA25
        12.10.2017 12:49
        "my", "nas" spadek po PRLu
        doceń 21
        0
  • gut
    10.10.2017 19:47
    Trzeba przyznać, że wiedziało się to, że w dawnych czasach, ludzie mieli bardzo marne prawa pracownicze i warunki, po prostu wyzysk ale nie wiedziało się tego, że dawniej pracownicy byli - bici - traktowani wręcz jak przedmiot, własność - przez swoich pracodawców...Tacy pracownicy wtedy, faktycznie byli - nikim i nic - nie mieli z tego życia...Jedynie mogli liczyć na to, że Bóg będzie im przychylny w drugim życiu...ulży im...Teraz na Szczęście w naszych czasach, nie ma takich haniebnych praktyk ale z debaty publicznej można usłyszeć, jakie ludzie przeżywają dramaty w kontekście tego tematu.
  • chetnie przeczytam
    10.10.2017 19:53
    chętnie przeczytałbym artykuł o pokojowej nagrodzie Nobla - Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej - bo ICAN brzmi po polsku. Ale słyszałem ze cenzor nie pozwala bo w Belgii i Holandii rozdają tabletki z jodyną
    doceń 2
  • Niewolnik w Polsce
    10.10.2017 19:54
    Prawo do dnia wolnego, to prawo fundamentalne człowieka, rodzin... Nie można w Polsce przedłużać niewolnictwa!!! Tu nie ma co dyskutować nad ekonomią. Pytanie tylko czy Rząd jest za zniesieniem niewolnictwa czy za utrzymaniem?! Oczywiście, że słupki sondażowe polecą w dół, ale po 3 miesiącach będzie cacy:)
    • Jan
      11.10.2017 07:17
      Przecież kazdy pracownik ma zagwarantowane w kodeksie pracy wolne dni, więc o co ten krzyk?
      doceń 19
    • JAWA25
      12.10.2017 12:50
      bycie niewolnikiem to bycie cudzą własnością - tak jest w Polsce?
      doceń 21
  • Jerz.
    11.10.2017 16:23
    To nawet w "G.N." powtarzacie te bzdety o "magistrze ekonomii" R.Petru? Pan Petru jest magistrem, ale od stosunków międzynarodowych ... Opinię "wybitnego ekonomisty" (ha, ha, ...) zyskał w trakcie swojej późniejszej aktywności biznesowo - politycznej.
    doceń 4
  • chou
    14.10.2017 12:49
    Dlaczego w dyskusjach o zakazie handlu w niedziele pomija się ludzi, którzy CHCĄ pracować w handlu właśnie w niedziele i święta? Najczęściej to studenci, młodzi ludzie bez doświadczenia w innych zawodach, tacy dla których niedziela jest dniem jak każdy inny itd. (tyle powodów ilu ludzi). Przymusowe wolne od pracy w handlu w weekend nie uszczęśliwi ich na siłę. Czy wszyscy młodzi "niech wyjadą" żeby móc żyć tak jak uważają?
    doceń 18
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także