Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • tjz6
    10.06.2014 11:20
    Proponuję wspólny różaniec w intencji Profesora. aby Matka Najświętsza umacniała Go w tych trudnych dniach.
    doceń 25
  • Janek
    10.06.2014 11:40
    Akurat wczoraj pisałem o tym temacie: http://www.operator-paramedyk.pl/2014/06/09/lekarz-ktory-wierzy/ .
    doceń 3
  • coś takiego
    10.06.2014 11:44
    Ten "humanizm" człowieka z tytułem naukowym pokazuje jak bezwzględnie i na zimno traktuje kobietę, niczym przedmiot, który ma wydalić noworodka nienadającego się do życia, bo tak mu nakazuje jego własne "sumienie" - ego.
    I żadne tłumaczenia, kłamstwa o procedurach nie zamażą przykrego wrażenia, że tacy lekarze nie mają nic wspólnego z dobrze wykonywaną misją.
    doceń 0
  • tata
    10.06.2014 11:59
    Panie Profesorze,

    ODWAGI !!!

    Oby jak najwięcej takich lekarzy pomagało naszym żonom i dzieciom!

    Pomagajcie, a nie zabijajcie!

    doceń 21
  • coś takiego
    10.06.2014 14:27
    Ten "humanizm" człowieka z tytułem naukowym pokazuje jak bezwzględnie i na zimno traktuje kobietę, niczym przedmiot, który ma wydalić noworodka nienadającego się do życia, bo tak mu nakazuje jego własne "sumienie" - ego. Nazywam taką postawę okrucieństwem wobec kobiety.
    I żadne tłumaczenia, kłamstwa o procedurach nie zamażą przykrego wrażenia, że tacy lekarze nie mają nic wspólnego z dobrze wykonywaną misją.
    doceń 0
  • Takze tata
    10.06.2014 19:05
    jak w Monty Python - matka (przyszla, lub nie) nie ma tu nic do powiedzenia - "You?! You're not qualified!" Tymczasem wsparcie dla profesora od "taty" i Janka, co chce byc komandosem. Wszyscy dyskutanci pomijaja brak wlasnych kwalifikacji do zabierania glosu - zdolnosc do zaplodnienia to, Panowie, nie to samo, co urodzic lub nie urodzic. Chwila rozkoszy zakonczona zlozeniem "depozytu" to nie to samo, co nosic dziecko, czuc jego ruchy, przechodzic przez doswiadczenia dla samca niewyobrazalne i nieosiagalne (ze wspomne tylko roznice w progu tolerancji bolu, etc., etc.) ...zastanawiam sie, czy ktorykolwiek z przedmowcow-alfa-samcow czuje sie kompetentny sympatyzowac z byciem w ciazy, nawiazaniem tej najbardziej wyjatkowej wiezi, z dzieckiem, z Zyciem, ktore nie przetrwa; nie urodzi sie lub zgasnie z pierwszym oddechem. Nie bedzie miec twarzy, mozgu, a przede wszystkim zadnych szans. Kim jestescie, Faryzeusze, zeby skazywac kogos na to doswiadczenie? Czy przez ktoras madra glowe przesla mysl, jakim dramatem jest obecna sytuacja dla tej kobiety i jej bliskich? Kim Wy jestescie, zeby wyznaczac jej kiedy ma pogrzebac Zycie, ktorego z jakiegos powodu odmawia jej Stworca? Kim jestecie, zeby skazywac ja na miesiace meki bycia z nim jednym, wiedzac, ze niebawem bedzie obcym, martwym cialem - w niej.Co wiecej, wierzacy czy niewierzacy, wobec tragedii tak ogromnej moze zrobic, niz pochylic glowe i odstapic, swiadom wlasnej niemocy? Mienicie sie byc Wyznawcami Krolestwa, ktore nie jest z tego swiata, a zamiast chocby wspomniec o modlitwie za ta udreczona dusze chcecie nia rzadzic, regulowac, byl sedziami i policjantami, i wyreczac Stworzyciela, jak gdyby potrzebne mu byly "nasze" prawa i Wasza "obrona"; oh, Wy...dzieci.
    • Matka
      11.06.2014 02:21
      może nie mam uprawnień odpowiadac, może spelniam jedynie częśc z tych kryteriów, jestem kobietą, matką... Patrząc na każde ze swoich dzieci niegdy nie mam pewności czy to nie dziś, tyle matek pochowało swoje dzieci w różnym wieku - czy wolałyby nie urodzić tego dziecka dlatego że umrze? a przecież umrze na pewno! więc jaki sens rodzic wogóle?
      Jeśli, powiedzmy, godzinę przed chwilą poczęcia - choć można o wiele wcześniej - zadam sobie pytanie: czy chcę być w ciąży? czy jestem gotowa na bolesny poród? czy wiem że moje dziecko w każdej chwili może umrzeć? itp.
      I to nie jest kwestia antykoncepcji, ale raczej świadomości, wiedzy z zakresu biologii szkolnej połączonej z realizmem życiowym a do tego wystarczy jedynie odrobina odpowiedzialności...
      a o Bogu wiem jedynie tyle że jest Bogiem Życia, że wszystko wkoło choć nie idealne tętni jedo pięknem i pasją istnienia
      i nie potrzebuję sędziów, lekarzy czy katów by kształtować swoje życie - wystarczy MYŚL, a za nią zgodny z nią CZYN
      ale własnie tą WOLNOŚĆ próbują zabić w nas, choćby tym że udają że jej nie ma.

      Jednak jeśli biorę kredyt i nie spełanił on mojego oczekiwania, interas nie wypalił, przyszedł kryzys światowy i juz po trzech miesiącach wiem że nie chcę i nie dam rady go spłacić... wracam do banku i żądam żeby zdjęli ze mnie ten dług, bo system jest chory, a procenty zbyt wysokie
      doceń 3
    • Tula Bartula
      11.06.2014 12:47
      kim zatem Pani jest i jakie są Pani kwalifikacje żeby stawiać te wszystkie pytania?

      jakie kwalifikacje w ogóle trzeba mieć żeby podejmować w życiu ważne decyzje? szczególnie te dotyczące drugiego człowieka...
      istnieje jakaś lista, zestaw?

      wszyscy błądzimy, szukamy po omacku, możemy zgadywać, domyślać się czym kierują się inni ludzie podejmując konkretne decyzje w konkretnym tu i teraz.

      mamy jednakowoż rozum i wolną wolę
      możemy wybierać...Warszawa to duże miasto, jeżeli ktoś chce usunąć ciąże nie udaję się z tym do lekarza znanego ze swoich poglądów pro life.

      równocześnie jest wiele kobiet, które chcą donosić trudne ciąże, chcą urodzić swoje chore dzieci, chcą móc się z nimi godnie pożegnać, może dotknąć, może przytulić..., może wierzą w cud i mają do końca nadzieję, one też powinny mieć wybór

      to dla nich są tacy lekarze jak prof. Chazan

      śmierć bliskiej osoby jest dramatem dla każdego, szczególnie śmierć dziecka i nie muszę zadawać sobie pytań jak to jest.
      ja to wiem, pożegnałam swoje niemowlę, odeszło w moich dłoniach, obtulone, opłakane
      ale bezpieczne i kochane, spokojne.
      doceń 3
  • as
    10.06.2014 19:11
    Postawa prof. Chazana jest godna podziwu. To Wielki lekarz, ratujący życie.
    W tym miejscu pragnę podzielić się jednym świadectwem. Otóż moja znajoma była zachęcana przez lekarzy do aborcji z powodu poważnego uszkodzenia płodu. Wbrew temu podjęła decyzję o urodzenia dziecka. Dziecko zmarło dwa dni po urodzeniu. Ten czas pozwolił rodzicom pożegnać się ze swoim dzieckiem i na chrzcie nadać mu imię. Aktualnie odwiedzają swoje dziecko na cmentarzu w poczuciu spełnionego obowiązku i pełni pokoju dziękują za te dwa dni życia. Decyzja o urodzeniu dziecka pozwoliła matce uniknąć syndromu poaborcyjnego, a wręcz przeciwnie przywróciła jej pokój serca. Zachęcam wszystkie matki, aby nie dały się zwieść poszeptom tego świata; urodzenie dzieci przyniesie wam spokój. Pamiętajcie też, że zawsze jest nadzieja, a błędne diagnozy lekarskie nie są rzadkością.
    doceń 12
  • coś takiego
    10.06.2014 21:25
    Ten "humanizm" człowieka z tytułem naukowym pokazuje jak bezwzględnie i na zimno traktuje kobietę, niczym przedmiot, który ma wydalić noworodka nienadającego się do życia, bo tak mu nakazuje jego własne "sumienie" - ego. Nazywam taką postawę okrucieństwem wobec kobiety.
    I żadne tłumaczenia, kłamstwa o procedurach nie zamażą przykrego wrażenia, że tacy lekarze nie mają nic wspólnego z dobrze wykonywaną misją.
    • pod rozwagę
      11.06.2014 07:01
      Pewnie prof. Chazan nie miałby nic przeciwko temu, aby zgwałcona 11-latka przez kuzynów i zapłodniona, urodziła dziecko. To takie cudowne, gdy jeszcze nie w pełni rozwinięta dziewczynka, fizycznie i psychicznie poczęła. Pewnie człowiek z tytułem naukowym wysłałby małą do hospicjum, jak w przypadku kobiety z niedorozwiniętym płodem, aby zaznała tam "niebywałego szczęścia" z faktu, że zostanie mamusią w tak młodym wieku.
      Brawo p. Chazan, który z "klauzuli sumienia" zrobił ideologię, wywołał awanturę, gdzie lekarze w jego szpitalu boją się nawet przepisywać środki antykoncepcyjne, gdzie po udzieleniu wywiadu dziennikarzowi TVN24, nazwał jego wywiad ubeckim, gdy kamera nie była wyłączona i dziennikarz z zbierał się do wyjścia.
      doceń 0
  • K.U.
    10.06.2014 23:09
    W pełni zgadzam się z argumentami prof. Chazana. Dziecku, które jest niechciane (nieważne z jakich powodów) odmawia się człowieczeństwa. Chcianym dzieciom daje się szansę do końca, nie przerywa się ich życia, nierzadko uporczywie je ratuje. A dziecko niechciane jest zlepkiem tkanek, które trzeba usunąć, by "nie narazić rodziców na dodatkowe cierpienie". Wielką traumą jest urodzenie dziecka z tak poważnymi wadami jak w omawianym przypadku i ze świadomością, że wkrótce umrze. Ale myślę, że gorsze skutki (choć często nieuświadomione) ma brutalna ingerencja w celu pozbawienia życia tego dziecka i wyrzucenie go (w sensie dosłownym) na śmietnik. Profesor nie odesłał pacjentki z kwitkiem, zaoferował daleko idącą pomoc. Postąpił jak prawdziwy lekarz. Droga Redakcjo, może dobrze byłoby zrobić akcję ze zbiórką podpisów w obronie prof. Chazana, bo wielce "zgorszeni" gotowi go kompletnie zdegradować i pozbawić tego, na co tyle lat ciężko pracował.
    doceń 4
  • Maria U.
    10.06.2014 23:33
    To wspaniałe, że są jeszcze tak prawdziwie odważni ludzie, którzy w jasny sposób potrafią wyjaśnić powody swojego postępowania. Niech Pan Bóg błogosławi i strzeże profesora i całą jego rodzinę i niech obdarzy go siłą w walce o prawdy oczywiste.
    Pamiętam artykuł w GN (niestety nie pamiętam tytułu i numeru) ze świadectwami rodziców, którzy przywitali się i pożegnali ze swoim nieuleczalnie chorym dzieckiem zaraz po urodzeniu. Może warto przypomnieć te świadectwa, w których nie pobrzmiewał żal z podjętych decyzji, a wyzierało szczęście, że można było choć przez chwilę być razem...
    doceń 4
  • Filip
    11.06.2014 00:01
    Wspaniale Panie Profesorze! Popieram Pana!
    doceń 4
  • Anzelm
    11.06.2014 05:29
    Ciekaw jestem kiedy I czy biskupi polscy wspomoga prof.Chazana w sposob publiczny.
    doceń 4
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama