Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Kuba_M
    07.04.2020 00:17
    Przeczytałem projekt uchwalony dziś przez Sejm. Polecam, jak każdy taki dokument jest dostępny na stronie Sejmu - nie wiem, czy linki przechodzą na tym forum, ale jeśli tak, to podaję http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/F6895C4E66E2A7CBC12585420054B013/%24File/328.pdf

    Jest napisany na kolanie, nie zachowuje zasad techniki prawodawczej. Dokonuje zmiany Kodeksu wyborczego poprzez wyłączeni zastosowania jego przepisów do jednych, konkretnie oznaczonych wyborów, udając, że nie jest zmianą tego Kodeksu (dlatego, że regulamin Sejmu pozwala na pierwsze czytanie projektu zmiany kodeksów dopiero 14 dni po złożeniu projektu - to też pokazuje, jak bardzo kolanem przepychana jest ta ustawa).

    Zmienia się zupełnie struktura obwodowych komisji wyborczych. Dotychczas były one powoływane osobno dla obwodów, które liczyły zazwyczaj od 1000 do 3000 mieszkańców (czyli był najczęściej jeden obwód dla wsi, a w miastach - dla kilku ulic). W komisji obwodowej zasiadać musiało od 7 osób (dla obwodów do 1000 mieszkańców) do 13 osób (dla obwodów pow. 3000 mieszkańców). Obecnie obwodem ma być gmina (w Warszawie dzielnica). I taki obwód będzie miał jedną komisję w składzie:
    1) dla gmin do 50.000 mieszkańców - od 3 do 9 członków
    2) dla większych gmin - 9 członków na każde 50.000 mieszkańców, nie więcej niż 45.

    W mojej gminie (miejsko-wiejska) do tej pory było ok. 10 obwodów i ok. 100 członków komisji. Teraz będzie jeden obwód i np. 3 (słownie trzech) członków komisji wyborczej. Ryzyko błędów lub opóźnień (nawet bardzo poważnych) wydaje się immanentne przy tak małej liczbie osób w komisjach (np. na Gminę Kraków, w której jest coś ok. 500.000 uprawnionych ma być maks. 45 członków komisji, a poza samym liczeniem będą musieli sprawdzać też wszystkie oświadczenia, zaklejenie kopert z głosem i inne sprawy związane z ważnością głosu).

    Dla ważności głosu konieczne będzie składanie oświadczeń wraz z podawaniem numeru PESEL (nieważność m.in. ze względu brak lub "nieczytelność" imienia, nazwiska lub PESELU - co rodzić będzie ogromne pole do interpretacji). Będą one przekazywane do komisji wyborczych dając IMO możliwość identyfikacji sposobu głosowania, co przeczy tajności wyborów (wymóg Konstytucji, ale kto by się tym przejmował).

    Wyłączone jest głosowanie poza miejscem zamieszkania, możliwe do tej pory na podstawie zaświadczenia z gminy, gdzie jest się w rejestrze wyborców. Wg ustawy zestaw wyborczy dostaniesz tam, gdzie jesteś wpisany. I głos musisz złożyć do skrzynki Poczty Polskiej w tej samej gminie (jeśli twoich danych z oświadczenia i PESEL-u nie będzie na liście w danej gminie - głos będzie nieważny).

    Kończąc powoli sprawy najważniejsze - komisje będą liczyć te głosy, które zbierze do specjalnych skrzynek i przywiezie do komisji operator pocztowy, którego Zarząd i cała kadra kierownicza składa się z aktywnych polityków jednej formacji, gdzie w przeciwieństwie do normalnych wyborów nie ma mowy o jakiejkolwiek apolityczności czy patrzeniu sobie na ręce przez osoby rekomendowane przez różne komitety wyborcze.

    Wisienką na torcie będzie zaś to, że przesyłki zbierane przez Pocztę będą przesyłkami nierejestrowanymi. W normalnych wyborach mam pewność, że oddałem głos i będzie on liczony, gdy wrzucę go do urny, przed komisją powołaną spośród przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych. Wg nowej ustawy nie będziemy mieli żadnej pewności, że nasz głos trafi do komisji przed zakończeniem liczenia. I żadnego dowodu na to, że ten głos oddaliśmy, co pozbawi wyniki tych wyborów możliwości jakiejkolwiek weryfikacji. Można sparafrazować, że nie ważne, kto będzie liczył głosy - ważne będzie kto i kiedy będzie je przewoził do komisji. Wystarczy, że Poczcie Polskie pogubią się przesyłki nierejestrowane w niepewnych okręgach.

    Dobranoc.
    doceń 25
    • Anonim (konto usunięte)
      07.04.2020 06:09
      Wrzucenie do jednej koperty danych osoby oddającej głos i kartki wyborczej powoduje że każdy kto te glosy będzie liczył wie, kto i na kogo glosował. A to przeczy Art 127 pkt. 1 Konstytucji. ("Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym.").
      No i oczywiste pytanie o Art 62. pkt 1. ("Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.") jeżeli nie otrzyma "pakietu wyborczego" w miejscu swojego pobytu. Czy wrzucenie pakietu do skrzynki będzie jednoznaczne z uznaniem za skutecznie doręczony?
      doceń 13
      • Kuba_M
        07.04.2020 08:27
        Sposobu doręczania pakietów wyborczych ustawa... nie określa. Ma to zrobić Minister ds. aktywów państwowych w rozporządzeniu. Czyli ustali to nie parlament, ale Jacek Sasin.

        Na pewno zrobi to apolitycznie, z ukierunkowaniem na pluralizm i faktyczną uczciwość wyborów. Jak to on. Mamy to jak w SK Banku :)
        doceń 13
        0
      • BabaJaga1
        07.04.2020 08:51
        ja to sie dziwie,ze sejm nad ranem wynikow wyborow juz nie podliczyl
        doceń 11
        0
    • Anonim (konto usunięte)
      07.04.2020 11:22
      Czyli zakładając, że w takim Krakowie frekwencja byłaby 50%, będziemy mieli 250tyś głosów. Przy liczeniu każdego głosu pracują dwie osoby (tak przynajmniej było dotychczas - dla uniknięcia błędów i oszustw). Załóżmy że na otwarcie dwóch kopert, weryfikację danych i policzenie głosu potrzeba 30 sekund. Daje to 90 godzin pracy non-stop, lub 11 dni pracy po 8h dziennie na policzenie wszystkich krakowskich głosów przez 45 osób. Bardzo praktyczne.
      • podajnik
        07.04.2020 11:25
        Lub 4 dni na trzy zmiany. Czyli krócej niż czekaliśmy na wynik wyborów w roku 1995.
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 11:26
        Ale po co liczyć te głosy?
        doceń 2
        0
      • podajnik
        07.04.2020 11:29
        A dlaczego nie?
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 11:30
        Masz jakąkolwiek gwarancję, ze wybory nie będą sfałszowane? Przecież o to troszczyli się posłowie PIS w 2017 roku.
        doceń 1
        0
      • podajnik
        07.04.2020 11:32
        A masz jakikolwiek dowód że zostaną sfałszowane?
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 11:33
        Zapytaj się posłów PIS, którzy w 2017 znieśli glosowanie korespondencyjne. Oni je mają, bo przecież to oni o tym sami mówili.
        doceń 3
        0
      • podajnik
        07.04.2020 11:43
        Nie pamiętam żeby w 2017 roku był stan epidemii w kraju.
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 11:50
        Ale co ma jedno wspólnego z drugim? Nic.
        Ale cóż, nawet wolta o 180 stopni posłów PIS nie zmieni nic w wyznawcach tej partii.
        doceń 4
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 12:34
        @podajnik: 4 dni na na 3 zmiany, oznacza że ta 45 osobowa komisja pracuje non-stop przez 4 dni. Naprawdę wydaje Ci się to możliwe?
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 12:38

        Nikt nie będzie tego liczył. Bo i tak wiadomo kto ma wygrać. Ustali się wynik, wpisze do protokołu i po temacie.
        doceń 6
        0
      • podajnik
        07.04.2020 13:05
        Albo non stop albo na zmiany. Nie da się pracować non stop na zmiany.
        doceń 2
        0
  • Anonim (konto usunięte)
    07.04.2020 07:34
    "Setki razy tłumaczyłem:na komisji, w mediach, tutaj na tt, czy sali plenarnej. Głosowanie korespondencyjne niesie ryzyko fałszerstw (vide powtórzone wybory w Austrii rok temu) i jest dozwolone jedynie w 13 na 28 krajów UE podczas wyborów samorzadowych."
    Łukasz Schreiber na Twiterze 3:59 PM · 15 gru 2017

    "Ten projekt ma służyć Polakom i uchronić wiele firm przed upadkiem - odpowiadał Łukasz Schreiber z Prawa i Sprawiedliwości na zarzuty opozycji. Głosowanie korespondencyjne, zamiast w lokalu wyborczym, to jest także ochrona zdrowia Polaków - przekonywał."

    I to właściwie tyle w tym temacie.

    doceń 16
  • BabaJaga1
    07.04.2020 08:00
    ojciec narodu towarzysz Stalin mowil,ze nie wazne kto ile glosow otrzymal.Wazne kto te glosy policzyl.No i tak wrocilismy do czasow stalinowskich.Proponuje aby aby nawet kosztow wyborow nie ponosic i ludzi juz na niepotrzebna smierc nie narazac i odrazu podliczyc wynik wyborow na 135 %poparcia dla Papkina
    doceń 13
    • Kuba_M
      07.04.2020 10:30
      Też wczoraj pomyślałem, że uczciwiej byłoby, gdyby szanowna parlamentarna większość uchwaliła zwykłą ustawą, że Duda wygrał drugą kadencję. Prezes będzie zadowolony, władza będzie utrzymana, a kosztów i ryzyka zachorowań przy procesie wyborczym nie będzie.

      Konstytucję przecież i tak Prezes i PIS ma głęboko w kieszeni.
      doceń 9
  • Anonim (konto usunięte)
    07.04.2020 09:01
    I jeszcze taki jeden "kwiatek" za TVN24:
    "Kamil Bortniczuk z Porozumienia, partii Jarosława Gowina wchodzącej w skład klubu parlamentarnego PiS, zapowiadał jeszcze w piątek, że jego ugrupowanie nie poprze wprowadzenia głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich.

    We wtorek był gościem "Jeden na jeden" w TVN24 i tłumaczył, że "rozkład głosów posłów Porozumienia był ściśle ustalony przez Jarosława Gowina". - Te osoby, którym sumienia w sposób szczególny nie pozwalały tak głosować, dostały od nas zielone światło na to, żeby się inaczej zachować - mówił Bortniczuk.

    Podkreślił, że "w dobie kryzysu zdrowotnego, w przeddzień kryzysu gospodarczego, nie możemy pozwolić sobie na kryzys polityczny, paraliż rządu". - Zagłosowaliśmy odpowiedzialnie, czasami wbrew własnemu sumieniu, wbrew własnym deklaracjom, tak jak ja, po to, aby rząd dysponował stabilną większością, poparciem w Sejmie, by nie doprowadzać do kryzysu politycznego."

    To jest odpowiedź, dlaczego nie glosuję od lat na członków tzw. prawicy. Sumienie mniej ważne od pragmatyki.
    • Kuba_M
      07.04.2020 09:48
      Ty piszesz o "pragmatyce". Ja napiszę wprost - ta pragmatyka, to nic innego, jak władza, stołki i kasa dla rodziny i znajomych. Przecież za głosowanie wbrew woli Wodza i Partii wszyscy Gowinowcy zaliczyliby zaraz wylot ze stanowisk w rządach, instytucjach rządowych i spółkach skarbu państwa.

      I z czego by oni teraz żyli w dobie nadciągającego kryzysu? Z jednej marnej pensji posła?
      doceń 5
  • podajnik
    07.04.2020 09:36
    I bardzo dobrze. Nie ma innego wyjścia. Dobrze, że państwo jest elastycne i potrafi się dostosować do trudnej sytuacji.
    • BabaJaga1
      07.04.2020 10:09
      jak nie ma innego wyjscia?Oczywiscie,ze nalezy oglosic stan kleski.Takch wyborow jak te nikt nie uzna.Sejm powinien juz wczoraj oglosic,ze papkin otrzymal jak mer Leningradu 105% glosow a nie robic jakichs kosztow bo i tak nie ma to znaczenia.Natomiast robi sie inny bardzo niebezpieczny problem.Zaczyna tworzyc sie atmosfera jak w 1980 r.
      doceń 7
    • Kuba_M
      07.04.2020 10:26
      To nie jest elastyczne państwo, tylko państwo prowizorki, dykty i zniszczenia wszelkich instytucji, byle tylko dalej trzymać władzę i kasę. To państwo w wykonaniu mentalnych bolszewików, którzy teraz niszczą instytucje wyborcze, a jak braknie kasy, lub będą mieli takie widzimisię, będą mogli zniszczyć każdego obywatela takiego, jak ty. I nie będzie niezawisłych sądów, aby ciebie przed takim Państwem ochronić. Ani wolnych mediów, aby informować i ostrzegać przed tym społeczeństwo.

      Jak ktoś po przeczytaniu tego projektu i zastanowieniu się nad sposobem jego procedowania będzie mi mówił, że PIS jest partą pro-państwową, to uważam, że to jest osoba zindoktrynowana albo cyniczna i intelektualnie nieuczciwa.

      Państwo to zasady prawa i powinny być dla wszystkich, nie dla zwolenników tej czy innej opcji politycznej kosztem reszty. Pomyśl sobie o tym w taki sposób - czy także uważałbyś to za dowód wspaniałości i sprawności Państwa, gdyby te ustawy były wprowadzane przez parlamentarną większość Lewicy i Partii Razem na wyraźne żądanie prezesa - zwykłego posła Leszka Millera, przepychane przez Marszałkinię Sejmu Joannę Senyszyn. Rozporządzenia wykonawcze miał wydać minister Włodzimierz Czarzasty. A wykonanie całego procesu rozdania pakietów i zbierania głosów powierzono powołanemu 3 dni temu prezesowi Poczty Polskiej Adrianowi Zandbergowi.

      W to miejsce możesz sobie podstawiać dowolnie także np. Tuska, Kopacz, Schetynę czy innych polityków, z których poglądami na Polskę się pewnie nie zgadzasz.

      Piałbyś tak samo z zachwytu nad taką elastycznością Państwa?
      doceń 9
    • Anonim (konto usunięte)
      07.04.2020 10:47
      Zgadza się - państwo elastyczne - już od 17 maja będzie wiadomo z imienia i nazwiska i PESELu jak kto głosuje. Tego nawet za komuny nie było. No i frekwencja po raz pierwszy od 1990 będzie 100% wynosić.
      "Głosowanie korespondencyjne jest ogromną dziurą w systemie wyborczym, umożliwiającą absolutnie nie do wykrycia przeprowadzania procedury skupu głosów" (poseł PIS w 2017 roku).
      doceń 6
  • Cogitare
    07.04.2020 10:25
    Wybory "korespondencjjne". Dostaję list wypełniam,idę na miasto.Stoję z innymi ludźmi w kolejce co 2metry.Wchodzę do budynku,wrzucam głos do skrzynki. Różnica w porównaniu do tradycyjnych wyborów żadna.O przepraszam.Nazewnictwo inne.Nie lokal wyborczy tylko poczta.Nie urna a skrzynka.Nie wybory tradycyjne tylko korespondencyjne. Czy o to chodziło? O zmianę nazwy?
    doceń 8
  • Kocór
    07.04.2020 10:55
    Gdy słyszę jako to opozycja w Sejmie płacze że wybory zagrażają życiu obywateli. Dramatyczne apele aby ogłosić stan klęski żywiołowej. To dlaczego po prostu nie powiedzieć: wycofujemy kandydatów na prezydenta. Wtedy by wszyscy uwierzyli w ich szczerość i miłość do ludzi, a nie do władzy!
    • Anonim (konto usunięte)
      07.04.2020 11:29
      Każdy przyzwoity kandydat powinien zrezygnować, gdy w życie wejdzie ta ustawa.
      • podajnik
        07.04.2020 11:31
        Żebyś mógł mowić, że Kaczystowski reżim wydłużył kadencję niczym Putin?
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 11:32
        Wiem, dziś czytałem już że sumienie jest mniej ważne od władzy. Ale cóż, ja uznaję inne standardy i stąd nigdy nie glosowałem i nigdy nie zagłosuje na PIS i jego pochodne.
        doceń 4
        0
  • dirk
    07.04.2020 12:20
    Mam odczucia silnie zmieszane. Z jednej strony obawy, czy nie pojawią się zjawiska skupowania głosów, albo głosowania za kogoś kto fizycznie do żadnej skrzynki nie pójdzie, nawet nie wie że są wybory, a takich ludzi sporo, choćby w domach opieki. Zwykłe fałszerstwa kartek już pomijając.Nie wiem jak będzie wyglądać weryfikacja, wygląda technicznie na możliwą, ale trudną do zrealizowania. Porównywanie danych i podpisów z listami z poprzednich wyborów, maszynka która zapamiętuje twarze i pozwala jednej wrzucić tylko jedną kopertę? To pierwsze jeszcze jakoś wykonalne, zaś takiej maszynki, choć możliwa, na pewno nie będzie. No ale pociesza mnie myśl, po co ktoś miałby chcieć skręcić wybory i zostać Prezydentem w tak paskudnych czasach, po co sobie brać na kark takiego garba, niewdzięczną harówę zamiast lodów i konfitur, jeśli nawet nie tylko dla siebie, to dla Kolesi którzy mieliby akcję zorganizować. Czy mogą na coś liczyć, mogąc w razie wygranej co najwyżej paraliżować pracę Państwa, nie zyskując jednak mocy decyzyjnej. Mobilizacja niezadowolonej Ulicy i siłowy przewrót? Mało prawdopodobne, ludzie mają inne problemy na głowie. Ale z kolei, Polacy potrafią żreć się do upadłego nawet w sytuacji śmiertelnego zagrożenia, jak choćby te emigracyjne spory podczas II WŚ, gdzie trzeba było niektórych łamiąc demokrację wysyłać na Wyspę Wężów, a i alianci mieli tych naszych kłócących się potępieńców serdecznie dość. Ale niech tam, załatwmy ten temat jak najszybciej, jak już wspomniałem, choćby się ktoś bardzo starał, konfitur nie będzie, a my i rząd przede wszystkim zajmijmy się po prostu wychodzeniem z wirusa.
    • Anonim (konto usunięte)
      07.04.2020 12:27
      No jasne, co tam demokracja, Konstytucja i inne slogany. Załatwmy to, wrzućmy do kosza bo epidemia.
      Co tam tajność wyborów, co tam prawa wyborcze. Ważne aby AD był Prezydentem, bo przecież jak się okaże że naród wybrał kogoś innego to od razu będzie hasło o sfałszowanych wyborach.
      doceń 5
    • BabaJaga1
      07.04.2020 13:39
      chodzi o to,ze rozruchy raczej beda.W 1980 rozruchy byly spowodowane nie szlechtna wizja Polakow a brakiem kielbasy.A w razie czego mozna schowac sie w palacu.
      • podajnik
        07.04.2020 13:52
        Rozruchy w 1980 były spowodowane uczuciem nieustannego oszukiwania obywateli przez władzę, nie pamiętasz, bo nie możesz.
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        07.04.2020 13:58
        A Ty pamiętasz? A może brałeś udział?
        doceń 0
        0
      • dirk
        07.04.2020 14:19
        Hola, jakie znów rozruchy? Były tylko "nieuzasadnione przerwy w pracy" w większych zakładach, Partia nawet nie całkiem świadoma co się dzieje sama się posypała, pamiętam może nawet ostatnie przemówienie I Sekretarza w sierpniu, słuchałem go w autobusie którym wieziono nas na jakiś partyjno-patriotyczny spęd pod Pomnikiem, z okazji jakiejś tam rocznicy z Sierpniem nie związanej. Pokój, praca, socjalizm - brzmiały słowa jak zwykle, a za 10 dni Wielki Długopis coś tam gdzieś tam podpisał. Z powodu korków autobus i tak nie dojechał na czas, i było już po imprezie, jednak objawów społecznego buntu w mieście nie zauważyłem. W sumie wszystko odbyło się ze sporą taką wiecie, kulturą, strzały padły dopiero rok z okładem później.
        doceń 3
        0
      • BabaJaga1
        07.04.2020 19:34
        podajnik...oczywiscie,ze pamietam.Bylem w Solidarnosci.I pamietam o co poszlo i jakie mielismy wypisane postulaty.Caly ten mit ulozono pozniej.A Kaczynski i tak go do rynsztoka razem z Walesa wrzucil
        doceń 1
        0
      • BabaJaga1
        07.04.2020 19:34
        Kaczynski,ktorego z nami nie bylo.Byl jego brat.
        doceń 1
        0
      • BabaJaga1
        07.04.2020 20:00
        dirk... byly rozruchy.Tyle,ze nie wszedzie naraz.
        doceń 1
        0
  • BabaJaga1
    07.04.2020 23:37
    OBWE juz kwestionuje wybory w Polsce.Po co to wiec wszystko?Jaki sens maja takie wybory?Z fundamentalnych powodow listonosz na moja posesje nie wejdzie.Zycie moich bliskich jest dla mnie wazniejsze niz interes partyjny dlatego jesli epidemia sie nie skonczy o zadnych wyborach u mnie nie bedzie mowy.Zdaje sobie sprawe i to widac chocby na tym forum,ze mentalnosc Pawlika Morozowa jest w Polsce ukorzeniona.Sa ludzie,ktorych partia polityczna wazniejsza niz zycie innych lacznie z najblizsza rodzina.A co mowi Biblia? 1Tm" Jesli kto nie stra sie o bliskich wiary sie zaparl i gorszy jest od poganina"
    doceń 4
  • ksiegowy
    08.04.2020 11:01
    Poprzedni projekt takiej ustawy przepadł w głosowaniu tego samego dnia. W ciągu kilku godzin posłowie PiS złożyli drugi projekt, który „podpisali” m. in. posłowie nieobecni wtedy w Warszawie. W normalnym kraju wkroczyłaby prokuratura, sąd, itd. – ale nie w państwie PiS.

    W normalnej Polsce Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym. Ta ustawa przegłosowana przez PiS przeczy wyborom powszechnym (np. co z obywatelami za granicą, co z osobami bez zameldowania), równym (nikt nie ma pewności czy każdy otrzyma głos, albo czy ktoś nie wejdzie w posiadanie więcej niż jednego głosu), bezpośrednim (a kto wrzuca głos, czy głos oddany dotrze do komisji, czy będzie policzony), ani tym bardziej tajnym (skoro głos z numerem PESEL jest oddawany politycznie rządzonej Poczcie Polskiej). Nie mam nawet prawa pójść normalnie zagłosować...
    Prezydent Duda wygrał wybory w 2015 roku z najmniejszą przewagą w drugiej turze w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Przy takiej ustawie to szkoda czasu na liczenie głosów. Wystarczy, że kilka procent głosów „zaginie” w okręgach gdzie Duda nie miałby szans i to zmienia wynik. Kto uzna wyniki takich wyborów?

    Ta ustawa to symboliczne podsumowanie ostatnich ponad 4 lat skompromitowanych rządów PiS. Wykluczanie Polaków, ograniczanie ich praw, rekordowe zadłużenie i opodatkowanie, brak troski o przedsiębiorstwa i gospodarkę. Sam wicepremier podsumował, że teraz trzeba: „zakasać rękawy i zacząć odbudowywać kraj z ruiny gospodarczej”.
    A jeszcze 5 lat temu byliśmy liderem wzrostu w całej UE…

    Czy politycy PiS przez Święta doświadczą zmiany i zaczną myśleć o swoich rodakach zamiast o własnych dochodach i premiach? Miliony Polaków ciągle mają nadzieję, że normalna Polska wróci (i pewnie szybciej niż się wielu funkcjonariuszom PiS dzisiaj wydaje).
    doceń 10
  • podajnik
    08.04.2020 11:05

    Kto to powiedział:
    "Oczywiscie mamy do czynienia z poteżną kleską żywiołową, ale nie ma potrzeby wprowadzania takich parawojskowych rzadów w tej chwili, jak wiecie wiązałoby się to z przerwaniem wyborów."

    - Donald Tusk, rok 2010 w czasie wielkiej powodzi oraz po katastrofie smoleńskiej.
    • ksiegowy
      08.04.2020 12:15
      @PODAJNIK: nie ma to jak mistrzostwo stosowania nietrafionych argumentów.
      Czy klęska powodzi z roku 2010 spowodowała, że:
      - prawie wszystkie szkoły w kraju zostały zamknięte na co najmniej kilka tygodni?
      - prawie wszystkie uczelnie w kraju przeszły w tryb pracy zdalnej?
      - prawie cały pasażerski ruch lotniczy został zatrzymany?
      - wszystkie zakłady usługowe typu fryzjerzy, kosmetyczki dostały zakaz wykonywania pracy?
      - zakazano spotykać się w grupach większych niż dwie osoby?
      - zakazano wstępu do parków i lasów?
      - ograniczono wstęp do kościołów większej liczbie wiernych?
      Proszę czasami pomyśleć – generalnie myślenie nie boli…
      • podajnik
        08.04.2020 23:48
        Tak spowodowała, tylko nie u ciebie w regionie więc udajesz, że problemu nie było.
        doceń 2
        0
      • ksiegowy
        11.04.2020 20:15
        @podajnik: jak można twierdzić, że region Wrocławia nie ucierpiał w powodzi 2010 roku? Ucierpiał i to bardzo, dużo mniej niż w 1997 ale i tak straty były spore, np. zalany Kozanów, podtopione Psie Pole. W całej Polsce straty z tytułu powodzi 2010 oszacowano na ponad 10 mld, a ofiar śmiertelnych było ponad 20.

        Natomiast nawet trudno to porównać do strat z tytułu tegorocznej epidemii. Ofiar śmiertelnych już jest jakieś 10 razy więcej, straty materialne w gospodarce będą wielokrotnie większe, a kraj może zostać dotknięty największą recesją od 30 lat.

        Polecam lekturę ósmego przykazania, nieco więcej nadziei w Zmartwychwstałym.
        Spokojnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy życzę.
        doceń 4
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        11.04.2020 20:24
        Wielu ekspertów mówi że obecny kryzys można co najwyżej porównać do tego z lat 20 XXw.
        doceń 0
        0
      • podajnik
        11.04.2020 23:15
        No więc skoro ustaliliśmy że była klęska żywiołowa, jak przyznał sam Donald i dziś również jest klęska żywiołowa, to dlaczego Donald wtedy nie wprowadził klęski, a teraz się tego domaga. To się nazywa obłuda i po trupach do władzy.
        doceń 1
        0
      • ksiegowy
        14.04.2020 12:19
        @podajnik: „to dlaczego” ? Dlatego, że jak to już ustaliliśmy skala problemu jest zupełnie różna. Tak jak 10:1, a być może będzie nawet 20:1.

        Jako pro państwowiec chciałbym aby użyte w ustawie określenia „dużej liczby osób, mieniu w wielkich rozmiarach” zostały doprecyzowane. Czy „duża liczba osób” to 1%, 5%, 10%, czy 30% społeczeństwa danego powiatu, województwa, czy kraju? Czy „mienie w wielkich rozmiarach” to 1%, 5%, 20% wartości PKB, albo majątku? Moim zdaniem powinny istnieć 3-4 kryteria (np. ludzi, majątku), każde z dwoma progami – poniżej pierwszego NIE WOLNO ogłaszać stanu klęski żywiołowej, pomiędzy pierwszym i drugim progiem MOŻNA, ale powyżej drugiej TRZEBA ogłosić.

        Np. jeśli dla kryterium ludzi przyjmiemy progi 5% i 15% to znaczy, że dopóki sytuacja nie dotyka (np. ogranicza możliwości nauki, pracy, poruszania się, itd.) więcej niż 5% ludzi na danym terenie to znaczy, że nie ma podstaw do ogłaszania. Jeśli liczba dotkniętych osób jest między 5% a 15% to Rada Ministrów może, ale nie musi wprowadzić stan klęski żywiołowej. Ale w momencie gdy liczba dotkniętych osób przekroczy 15% to taki stan musi zostać wprowadzony z mocy ustawy.
        doceń 1
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama