Nie wiem, czy jesteś taki naiwny, czy takiego udajesz.
Te "dzieciaki" wyrastają w określonej atmosferze, słyszą nagonkę na Kościół w mediach, szkole, internecie - i oto masz efekty.
Nie sądzisz chyba, że przyszli do kościoła na Mszę, czy się pomodlić i akurat przy okazji mieli potrzebę się napić i załatwić swoje potrzeby fizjologiczne.

Może i ciebie napadną dzieci, skopią cie okradną i zakrwawionego zostawią za przystankiem autobusowym. Eh te dzieciaki takie psotne i zabawne.

Profanacja jest z art 196kk, a tu mamy czyn pasujący do art 115kk.

YANOSH- Doceniam i rozumiem twoje intencje. Jednak nasze oburzenie nawet najbardziej święte nie może doprowadzać nas do skrajów absurdu. Zwracasz uwagę na spożywanie alkoholu. Nie można tego ustawowo zabronić bo ksiądz straciłby możliwość posługiwania się winem. Idzie zatem o formę i towarzyszące okoliczności. Zadaj sobie pytanie czy panienka udająca się do świątyni w tak krótkiej spódniczce, że kiedy przyklęka świeci gołymi pośladkami nie dopuszcza się profanacji i zgorszenia? W tym wypadku profanacji nie zamierzonej, podobnej w formie zachowania do przytaczanego innym miejscu wejścia w butach do meczetu. Ci godni pożałowania nieletni dopuścili się swojego uczynku w skrytości. Jednak ich reakcja na zwróconą im uwagę i załatwianie potrzeby fizjologicznej nie są już tak łatwe do obrony. Świadczą o arogancji i pewnym stopniu demoralizacji, jako procesu odchodzenia od obowiązujących w społeczeństwie wartości moralnych, a przejawiających się poprzez popełnienie czynu zabronionego, bo o braku świadomości mowy tu być nie może (chyba, że lekarze orzekną inaczej). I to jest godne ubolewania bardziej niż oburzenia, że jak to poetycko wyrażamy "zstępują na złą drogę".
Nawet nieumyślne formy winy, lekkomyślność i niedbalstwo nie stanowią przypadków braku winy w ujęciu karnym. Opisany przypadek zbyt krótkiej spódniczki przemawia za niedbalstwem. Panna zapewne nie chce a nawet nie godzi się aby siać zgorszenie, ale na podstawie towarzyszących okoliczności co najmniej mogła i powinna przewidzieć, że tak może się zdarzyć że kogoś zgorszy. Podniesienie ręki na drugą, starszą od ciebie osobę, zwracającą ci uwagę na niewłaściwość twojego zachowania niedbalstwem już nie jest, przynajmniej w świetle rozumienia obowiązującego prawodawstwa.

Pamiętaj, że zboczeń, mylnie nazywanych orientacjami, jest wiele i słusznie są potępiane. Orientacja jest jedna, reszta to dezorientacje. Tak więc albo potępiasz każdą, albo żadnej. Broniąc jednej (homoseksualizmu), powinieneś też bronić inne (pedofilia, zoofilia, kazirodztwo, nekrofiia itd.).