Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera
http://niezalezna.pl/79490-kto-wrzucil-kase-do-woreczka-platformy-wsrod-darczyncow-ksiadz-celebryta
Taka twoja logika?
To biada im!!!
Każdy naród ma prawo tworzyć wspólnotę, bo wspólnota oparta na Prawie Bożym to właśnie Kościół. Tylko na fundamencie Prawa Bożego może funkcjonować wspólnota, bo wspólnota to grupa ludzi żyjąca w sprawiedliwości i miłosierdziu>
Multikulti nie jest wspólnotą! To wymysł sztana, mający ludzi sprowadzić na manowce!
W XX wieku nacjonalizm w wielu krajach (Niemcy, Hiszpania, Argentyna, Chile, kraje byłej Jugosławii, aby wymienić kilka) przyczynił się do śmierci milionów osób, w tym chrześcijan. Czy Ty jako chrześcijanin naprawdę chcesz bronić tej filozofii śmierci?
Poza tym myli Ci się nacjonalizm z szowinizmem.
To wy szerzycie filozofię śmierci, której mamy gorące przykłady w Zachodniej Europie. To wy chcecie szerzyć filozofię śmierci, ponieważ nie da budować cywilizacji na bazie konsumpcjonizmu. To jest utopia materializmu, który może istnieć jedynie jako grupa pasożytnicza, co jasno obecnie widać na całym świecie, a papież Franciszek w swojej naiwności nawołuje, aby ci co prowadzą ten pasożytniczy tryb, podzielili się nieco z tymi, których przed chwilą okradli.
Co to jest naród dla ludzi Twojego pokroju?
Skąd się wziął taki twór.
Dlaczego wy chcecie na siłę wprowadzać atomizację społeczeństwa? Czemu to ma służyć?
Ja wiem, a Ty się zastanów.
Historia to piękna nauka, polecam!
To historia uczy nas, że państwa narodowe to wymysł ostatnich lat. I Polska też była wielonarodowa (czyli multikulti) do czasu II wojny światowej. Stała się krajem jednego narodu w wyniku eksterminacji Żydów i brutalnych przesiedleń po wojnie.
Multikulti, to jest wymieszanie narodowości i kultur, mające stanowić taką szarą ludzką masę, ale do tego nadają się tylko wyznawcy materializmu w czystej postaci. Katolicy, muzułmanie, żydzi i wiele innych wyznań nie nadają się do tego. To jest utopijny wymysł materialistów, który nigdy nie miał miejsca na świecie.
W czasach świetności Rzeczypospolitej ludzie różnych wyznań i kultur żyli obok siebie, ale każda z tych grup żyła swoją kulturą i religią.
Nie dochodziło między nimi do konfliktów, ponieważ nad wszystkim czuwali Polacy katolicy i nie pozwalali na nie. Tylko dlatego w przeciwieństwie do innych państw, w Polsce tak było. Jeszcze raz powtarzam: W Polsce była tolerancja religijna i kulturowa, ponieważ nad całością czuwali POLACY KATOLICY!!!
Polska była największą potęgą w historii za panowania dynastii Jagiellonów... Litwinów z pochodzenia a nie Polaków. Potop szwedzki pokonaliśmy pod dowództwem Szweda (z pochodzenia protestanta, nie katolika). I to ten Szwed a nie jakiś Polak-Katolik, ofiarował naszą ojczyznę pod opiekę NMP.
No i dla ścisłości, pojęcie multikulti oznacza właśnie współżycie różnych kultur, które nie integrują się ze sobą. I to właśnie dlatego ta idea jest obecnie tak krytykowana (gł. we Francji), gdyż doprowadziła do powstania etnicznych, niezasymilowanych enklaw, głównie na obrzeżach dużych miast. Wychodzi na to, że nie wiesz o czym piszesz.
A przy okazji, mam 50 lat, chociaż faktycznie czuję się ciągle młody :)
No i dopuścił się Pan wielkiej manipulacji podając, iż ks. Węgrzyniak jest "jednym z dwóch bohaterów" tekstu w naTemat.pl. Prawda jest tymczasem taka, że jest on jednym z 9-ciu bohaterów, któremu poświęcono zaledwie dwa akapity. Bo rzeczywiście taki w ukłon w stronę skrajności zrobił po raz pierwszy. Ale go niestety zrobił. Pozdrawiam.
Jednak myślę, że nie byłoby problemu, gdyby polski Kościół sam potrafił dużo lepiej reagować na wszelkiego rodzaju "mowę nienawiści", która pojawia się w ustach nie tylko szeregowych księży ale i hierarchów kościelnych, czy też księży zarządzających pewnymi katolickimi mediami. Księża nie są władcami Kościoła a sługami nas wiernych, nieprawdaż?
Swego czasu, podczas studiów, ze względu na studiowany przedmiot poczuwałem się do "sprawdzania" (w miarę regularnego) również serwisów informacyjnych, z których normalnie bym nie skorzystał. I wyniosłem bardzo jednoznaczne wnioski z obserwacji tego portalu.
Nie będe nawet "reklamował" tamtejszej twórczości Hartmana czy Środy, za to wspomnę o czyms innym - była tam swego czasu (nie wiem czy nadal jest, ale rok temu na pewno jeszcze publikowała) taka młoda autorka (niestety, imienia i nazwiska nie pomnę, ale nie omieszkam przypomnieć, jak już dojde do tego), która pisała o przeciwnikach gimnazjów. Do czego doszła? Do tego, że ci ludzie ci chcą doprowadzić do tego, że rodzice będą "paść" swoje dzieci, żeby siedziały w domu przed telewizorem i były niezaradne życiowo. Z czego to wysnuła? Chciałbym to wiedzieć - bo w tekście nie było ani słowa, dlaczego właściwie przeciwnicy gimnazjów doprowadziliby do czegoś takiego, gdyby gimnazja zlikwidowano. I ta autorka wcale nie była odosobnionym przypadkiem, podobnych kuriozów czytałem tam zdecydowanie więcej.
Jedno co dobrego mogę powiedzieć o tym portalu - to jeśli zetknie się z nim ktos "niezadeklarowany" ideowo, ale mający choć trochę oleju w głowie, to na pewo nie stanie się żadnym lewakiem ani liberałem, bo mu NT skutecznie obrzydzi wszelkie idee płynące z tych środowisk.
- opowiedział się za sprawiedliwością w traktowaniu różnych osób, w szczególności za stosowaniem takich samych reguł oceny,
- no kierował się rozsądkiem, zamiast powielać argumenty GW, TVN lub TP.
Tego tzw. salon nie wybacza, bo podważa to jego roszczenia do absolutnego monopolu na opinie i poglądy.
Ks. Kneblewski dość obszernie wyjaśnia jakie jest znaczenie słowa "nacjonalizm", związanego ze znaczeniem słowa "patriotyzm". To taka polska specyfika :)
Odbiega to od sowieckiej nowomowy (która zaśmieca język polski) zrównującej nacjonalizm z niemieckim wypaczonym nacjonalizmem.
Chcę być polskim nacjonalistą, dokładnie w tym znaczeniu o który mówi ks. Kneblewski :)
Panie Wojtku, Gość Niedzielny powinien zacząć przyznawać dziennikarzom lewicowym nagrody - płaszcze i filakterie, skoro Ci o nie tak bardzo zabiegają.
Na koniec jeszcze jedna uwaga, uczeń nie powinien spodziewać się lepszej zapłaty od tej, którą dostał jego mistrz. Gdyby więc pan Jakub Noch nie opluwał i nie ganił naszych pasterzy to wtedy naprawdę byłoby się czego bać.
Warto posłuchać - serdecznie polecam każdemu.
https://www.youtube.com/watch?v=0nGOjoN0J6Y
Dla tego typu "dziennikarzy", to i GN mieści się w gronie "skrajnej prawicy" publikując teksty będące "mową nienawiści".
Dlaczego mnie to nie dziwi?
Poza tym - autor tekstu "Oto kapłani nienawiści" jest tak żenujący w swoich wywodach, iż nawet nie ma co z nim polemizować. Ot, jeszcze jeden z otchłani Czerskiej.
"Zmartwychwstania naszej ukochanej Ojczyzny, bez KOD-ów, fałszywych autorytetów, płatnych zdrajców. Zmartwychwstania chrześcijaństwa w Europie, która idzie ku samozagładzie. Europy bez multi-kulti, islamistów, lewaków i poprawności politycznej".
Pozwolę sobie zauważyć, że te treści - jak najbardziej przystają do naszej, aktualnej rzeczywistości i nie stoją w opozycji do odwiecznego nauczania Kk.
Jak mówił Stefan Batory "byłoby dobrze, gdyby wszyscy byli jednej wiary. Że jest inaczej, widać taka wola Boża, czyż jestem Panem Bogiem, bym waszymi sumieniami władał?"
Ale nawet gdyby Ksiądz tego typu życzenia napisał, to - patrz wyżej.
Pozdrawiam.
PS: Wychodzi na to, że można komuś przypisać słowa, których ten nigdy nie publikował i nie ponosi się za to żadnych konsekwencji - wrrr.
http://www.asta24.pl/2016/03/28/kontrowersyjne-zyczenia-ksiedza-wasowicza-pily/
"Czy ONR jest w Polsce organizacją przestępczą? Czy działa wbrew polskiemu prawu? Jeśli tak, to dlaczego nie zajmie się nimi prokuratura"
pytanie do prokuratora.
"a jeśli nie, to dlaczego nie pozwalamy im działać?"
kto nie pozwala, skoro działają?
"Że przed wojną mówili to i to? Czy naprawdę trzeba przypominać kogo spadkobierczynią jest SLD?"
mowa o ONR, prawda? A skoro wspomniano komunistów to więcej ich z endekami łączy niż dzieli - nienawiść do Piłsudskiego, korzenie się przed Kremlem, endekomunizm Klaudiusza Hrabyka i temuż podobnież.
"jeśli potępiamy ONR, to w imię uczciwości trzeba potępić Gazetę Wyborczą, bo więcej zła zrobiła dla Kościoła w Polsce i Ewangelii niż ONR"
mało odkrywcze jaka jest Wybiórcza, tyle, że przynajmniej nie nazywa siebie katolicką, w przeciwieństwie do mediów Rydzyka.
"Czy naprawdę uważacie, że Izrael ma prawo odmawiać pełnego obywatelstwa we własnym kraju Palestyńczykom a Polsce odmawiacie prawa do decydowania, kto może na jej teren przybyć?"
a co Izrael ma do sprawy?
"Boję się, że Chrystus powie mi w dzień Sądu: „Byłem uchodźcą a nie przyjąłeś mnie”. Nie boicie się, że Wam powie: „Byłem narodowcem a pogardziliście mną”?"
Chyba nie rozumiem. Zdawało mi się, że "Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie." oraz "Królestwo Moje nie z tego świata" ale może śmy odmienne Biblie czytali.
ad2)kto nie pozwala...? a ci którzy nawołują do ostracyzmu wobec ONR-u, do tego aby zajął się nimi prokurator i policja,choćby niesławny prawnuczek sławnego noblisty.
ad3)SLD to spadkobierczyni KPP,PPR i PZPR.Spadkobiercą ONR-u byłm in. PAX z którego emanowało środowisko Więzi i też PZKS-u.Może dzisiejszy ONR też czerpie z tej tradycji.
ad4) nie ma sensu komentować ewidentnego miłośnika/czki GW,który stylizuje się na obiektywizm
ad5) a co do sprawy Jezusa miały przypowieści o pannach mądrych i głupich, czy robotnikach ostatniej godziny?
ad6) rozmowa Jezusa z Samarytanką ,gdzie wyraźnie On mówi że jego nauka jest przeznaczona dla narodu wybranego, Jezus raz mówi " kto nie ze mną to przeciwko mnie" a innym razem " kto nie przeciwko mnie to razem ze mną" czytamy tą samą Biblię ale różnie ją odczytujemy,dlatego jedni są od Pawła, drudzy od Jezusa a jeszcze inni od Apoloniusza.
"a co Izrael ma do sprawy?"
***
Dokładnie tyle samo - ile publikacje ks. Węgrzyniaka, do mediów o.Rydzyka.
Prawdę mówiąc, mnie się znacznie łatwiej czyta teksty pisane wielkiki literami - i nie bardzo rozumiem, dlaczego jest to w necie przyjęte jako krzyk?
"Lepiej nie udzielić święceń, niż potem siejącemu zamęt księdzu wydawać zakazy publicznej aktywności albo suspendować", dlaczego nie domaga się tego samego w kontekście pewnego jezuity publikującego na Deonie, który twierdzi, że wstrzemięźliwość płciowa w cudzołożnych związkach nie jest konieczna do nawrócenia?
"Do tej pory (jeśli chodzi o rozwodników) znakiem nawrócenia było wyrzeczenie się współżycia. Teraz, biorąc pod uwagę to, że współżycie buduje wspólnotę małżeńską, że deficyty emocjonalne rodziców są zagrożeniem dla dzieci, że po prostu jest to ważki element budowania zdrowego środowiska rodzinnego, odpowiedzialne rodzicielstwo może skłaniać do odrzucenia "takiej" praktyki. Zbyt wielkie szkody, zbyt wielkie zagrożenia."(Deon)
Musimy zrozumieć jedno, dla szeroko pojętego środowiska Gazety Wyborczej (w którym również plasuje się portal Tomasza Lisa) oskarżenia o "szerzenie nienawiści" są tylko i wyłącznie pałką na politycznych wrogów i niczym więcej. Dla nich "siewcą nienawiści" jest każdy kapłan, który nie popiera postępowej rewolucji, a już tym bardziej kapłan, który w jakikolwiek sposób głośno odwołuje się do haseł "Bóg, Honor, Ojczyzna".
To środowisko od lat walczy z Kościołem. Ponieważ nie mogli uderzyć w Kościół polski frontalnie, postanowili go podstępnie podzielić na tzw. dobry "kościół postępowy" i zły "kościół narodowy". Stąd wyimaginowane podziały na kościół łagiewnicki i toruński itd. Stąd dyskredytowanie i oskarżanie o "mowę nienawiści".
I to oni tak naprawdę dokonali podziałów w naszym społeczeństwie. Kiedy u władzy byli "ich ludzie" przez ostatnie 8 lat - każdy antydemokratyczny numer przechodził, natomiast sam fakt dojścia do władzy sił konserwatywnych jest dla nich "zagrożeniem demokracji". Księdza Lemańskiego nie oskarżali o "mieszanie Kościoła do polityki".
A jak nazywa się z greki osoba, która "wprowadza podziały"? Czyż nie "dia-bolon"?
Jestem bardzo zaskoczona oskarżeniem ks. Wojciecha Węgrzyniaka o nienawiść po napisaniu <W "obronie" księdza Jacka? >
Z racji przyjętej przez Autora konwencji – stawiający retoryczne pytania adwokat - zrozumienie intencji tekstu nie sprawiało mi problemu. Nie czytałam go jak sensacyjną publikację, ale jak coś co wymaga refleksji od czytelnika.
Pan J. Noch odrzucił konwencję, wyartykułował tylko końcowe zdania i wystąpił, chcąc nie chcąc, w roli prokuratora oskarżając księdza o nienawiść. Ale wziąwszy tylko te zdania z całej wypowiedzi, ks. Węgrzyniak miał prawo, wg narzuconej sobie roli adwokata, do takiego podsumowania – „mowy końcowej” - gdyż ono ma to do siebie, że jest mocne, bo ma poruszyć, ale przede wszystkim zmusić do zastanowienia się; wszyscy którzy oskarżacie z jednej i z drugiej strony, za czym jesteście, za prawdą, czy za tzw. świętym spokojem? Czy stosujemy całą Ewangelia, czy dowolnie wyrwany, bez powiązania z całością fragment, który ma bronić jakiejś tezy? Ks. Wojciech nie wyszedł poza konwencję – obrońcy prawa do prawdy. Czy to jest dowód na nienawistną postawę księdza? Absurd.
Wystarczy posłuchać ks. Węgrzyniaka kazań, przeczytać teksty na jego blogu i nie znajdzie się tam niczego z tzw. mowy nienawiści. Natomiast widać przywiązanie do znaczenia i wartości słowa jako środka komunikowania się i studiowania Biblii, też w oryginale. Znam go osobiście, z kolegiaty św. Anny w Krakowie, jako niezwykle pogodnego, uśmiechniętego, serdecznego, wyrozumiałego człowieka, bez zawiści. Czy to mało w relacjach między ludźmi? Jako starsza pani bardzo to sobie cenię w dobie powierzchowności w kontaktach, sądach, ocenach, opiniach, uczuciach. Wysłuchałam w swoim życiu wiele wykładów i referatów konferencyjnych i jestem przyzwyczajona do różnych form ekspresji i sposobów prezentowania jakiegoś zagadnienia. Gdzieś po drodze wyniosłam umiejętność dyskusji i szanowania adwersarza. Chwała za to moim już nie żyjącym nauczycielom.
Co ja bym sugerowała panu J. Nochowi, by zadośćuczynić za wyrządzoną człowiekowi krzywdę, niesprawiedliwość? Coś dla prawdy i uczciwości intelektualnej. Niech sam rozstrzygnie. Nie wiem co by powiedział na moją wypowiedź ks. W. Węgrzyniak; może w imię ewangelicznej miłości bliźniego zalecił mi tylko modlitwę, to także uczynię za ks. W. Węgrzyniaka, ks. J. Międlara, p.J.Nocha i innych uczestników sporu.
"Precz brukselskiej okupacji"
ta odmiana przez przypadków, polska język trudna
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.