Życie poświęcił rzeźbieniu świętych. „Może mnie kiedyś wpuszczą do nieba”...
Józef Wrona w maju skończy 80 lat. Urodził się, wychował i całe życie przepracował w Tokarni koło Pcimia, w Beskidzie Wyspowym. Ciężko pracował. Najpierw na gospodarstwie rolnym rodziców, potem też w miejscowej parafii jako kościelny. I od pół wieku również jako rzeźbiarz samouk. Tak zdolny i skromny jak spójny wewnętrznie i rozmodlony. Dobry i ludziom życzliwy. Samouk, który od określenia „rzeźbiarz” woli – jak mówią okoliczni górale – „dłubok”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej