Badaniom archiwalnym musi towarzyszyć ściśle określona metodologia.
Zgadzam się z prof. Janem Żarynem, który powiedział KAI, że „Kościół nie może pozwolić sobie na nieodpowiedzialne udostępnianie swoich archiwów”. I podał przykład: mogą znaleźć się tam dowody, że dane dziecko zostało ochrzczone jako dziecko małżeństwa katolickiego, a było ono uratowane z getta żydowskiego. Kościół miał dochować tej tajemnicy. Dlaczego miałby ją złamać dzisiaj?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.