Nowy numer 13/2024 Archiwum

Siostrzyczki na planie

TVP1 zachęcona powodzeniem „Ojca Mateusza”, emitowanego w telewizyjnej Dwójce, zapowiada realizację jeszcze jednego serialu o zbliżonej tematyce. Tym razem jego bohaterkami będą siostry zakonne.

Zdjęcia do trzynastoodcinkowego serialu „Siostrzyczki” rozpoczną się 28 lipca, a za kamerą stanie aktor i reżyser Wojciech Nowak, który zrealizował m.in. wiele odcinków „Rodziny zastępczej” i „Samego życia” i jest także autorem głośnej „Stygmatyczki”, prezentowanej w Scenie Faktu Teatru Telewizji. Tym razem na planie zakonne habity przywdzieją Maria Pakulnis i Małgorzata Kożuchowska. Tytułowe siostrzyczki w każdym z odcinków będą nieść pomoc ludziom znajdującym się w potrzebie, a na telewizyjnym ekranie zobaczymy je jesienią.

Wyświetlane w telewizji publicznej seriale „ze sfer kościelnych”, których akcja rozgrywa się gdzieś na polskiej prowincji, biją rekordy oglądalności. Fenomenalny sukces „Ojca Mateusza”, z Arturem Żmijewskim w roli tytułowej, opartego na włoskim „Don Matteo”, zachęcił telewizję do kontynuacji cyklu. Już rozpoczęły się zdjęcia do drugiej serii, którą zobaczymy również na jesieni.

Podobną popularnością cieszyło się „Ranczo”. Nie zniknie z ekranów emitowana już od ośmiu lat „Plebania”, której nowe odcinki znajdą się również w jesiennej ramówce TVP1. A wszystko zaczęło się jedenaście lat temu „U Pana Boga za piecem”, kiedy okazało się, że proboszcz z dalekiej prowincji w interpretacji Krzysztofa Dziermy stał się postacią nieomal kultową.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza