Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Zwyciężać mamy

Nibyśmy tacy tradycjonaliści, niby tacy zacofani, a kto dał światu Kopernika?

Z okazji Święta Narodowego otrzymaliśmy prezent od tych, którzy w szczególny sposób są wdzięczni narodowi za swoją egzystencję, czyli od polityków. Naród ich wybrał, naród im płaci, dzięki czemu co bardziej roztropni są w stanie posadzić puszczę na pustyni i w zamian otrzymać od narodów Europy godziwą rekompensatę.

Pan Piskorski sadził w ciszy, ale gdy w końcu wszyscy się dowiedzieli o jego leśnych upodobaniach, przyznał przynajmniej, że to dzięki europoselskim dietom. Inni eurodeputowani nie potrafią wytłumaczyć, w jaki sposób można zaoszczędzić miliony, ale to proste: pani Piskorska jest bardziej gospodarna od żon kolegów jej męża. Za to pani Senyszyn, zamiast uczyć się gospodarności, rzuciła w eter, że za wizytę papieża w Polsce powinien zapłacić Benedykt XVI, bo niby dlaczego biedny naród ma wspierać bogaty Kościół. A niby dlaczego biedny naród funduje pani Senyszyn pobyt w Sejmie?

Prezenty każdy daje według możliwości, choć polska tradycja mówi „zastaw się, a postaw się”. Czas jednak oderwać się od tradycji, trzeba trochę nowoczesności i postępu, bo w końcu jesteśmy w Europie. Tu już nawet nowoczesność jest przestarzała, kto wie, może i ponowoczesność jest nieświeża niczym Platon. W tym kontekście prezent polityków należy ocenić jako kolejne pchnięcie świata na nowe tory. Nibyśmy tacy tradycjonaliści, niby tacy zacofani, a kto dał światu Kopernika? Albo kto dał Konstytucję 3 Maja? Teraz byle kto ma konstytucję, to sobie nie cenią, ale ponad dwa wieki temu oni się wlekli w ogonie wydarzeń, gdy myśmy otwierali nowe perspektywy. I tak już nam zostało, teraz dajemy światu pierwszą w historii mniejszościową koalicję rządzącą.

W ten sposób spełnione zostały najbardziej wyrafinowane postulaty wyznawców demokracji. Od dłuższego czasu słyszymy bowiem, że jakość demokracji mierzyć się powinno realizowaniem dążeń mniejszości. No to u nas większość jest w opozycji, czyż to nie najlepszy dowód na dojrzałość naszej formy ustrojowej? Być może nie było to zamierzone, chodziło przez parę tygodni o stworzenie koalicji większościowej, ale to byłoby banalne, więc powinniśmy być dumni, że wyszło jak wyszło. Malkontenci mogą się pocieszać, że faktycznie jest to koalicja prawie większościowa, a jako taka z jednej strony wytycza nowe drogi, jako się rzekło, a z drugiej nawiązuje do bogatej skarbnicy ,,prawie” sukcesów, wyczerpująco egzemplifikowanych w pewnej reklamie piwa, a także proroczo przewidywanych przez wieszcza w wierszu o lisie, co już był w ogródku i witał się z gąską, jak Polska z IV RP.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy