Przed kolejną pielgrzymką Jana Pawła II do Polski pojawiły się piękne plakaty z napisem: „CZEKAMY”.
Ówczesny metropolita krakowski był wyraźnie zdegustowany. „Czekamy? To jest bierna postawa. My przecież mamy iść razem z Ojcem Świętym. Umiłowanym”.
Mamy Adwent. Czekamy? Na co? Aż nam krzyże pozdejmują ze ścian? Lekcje religii zamkną na nowo w salkach katechetycznych? Wprowadzą aborcję na życzenie i eutanazję na wszelki wypadek?
Więc może raczej: IDŹMY z radością na spotkanie Pana? – TAK
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.