Myśl wyrachowana: Grzechy gładzi rozgrzeszenie, a nie likwidacja spowiedzi.
Rozpętana niedawno dyskusja o dopuszczalności spowiedzi dzieci rozwinęła się w debatę o szkodliwości spowiedzi w ogóle. Najwięcej do powiedzenia w tej sprawie mieli, a jakże, zawzięci ateiści. Niektórzy katolicy podjęli jednak ten dyskurs, dogrzebując się w sobie i w innych traum i zranień spowodowanych spowiedzią.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.