Myśl wyrachowana: Ludzie modlą się do bożków, a Boga winią za niewysłuchanie.
Dwuletni syn moich krewniaków dorwał się kiedyś do telefonu, wystukał przypadkowy zbiór cyfr i „przeprowadził rozmowę”.
– Z kim rozmawiałeś? – zapytała mama, gdy mały odłożył słuchawkę.
– Z babcią.
– I co ci powiedziała?
– Nie ma takiego numelu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.