Strasburg. Podczas sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu eurodeputowani zadecydują o listach tzw. dyrektywy usługowej.
Projekt przedstawiono Komisji Europejskiej już przed dwoma laty. Dotychczasową debatę nad dyrektywą, która miała zliberalizować rynek usług w UE, zdominowało widmo „polskiego hydraulika” odbierającego pracę francuskim kolegom po fachu.
Ku zaskoczeniu pomysłodawcy, ówczesnego komisarza ds. rynku wewnętrznego Holendra Fritsa Bolkesteina, dyrektywa stała się najbardziej kontrowersyjnym projektem omawianym w stolicach państw Unii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.