Warszawa. Sąd Apelacyjny uchylił decyzję o niearesztowaniu Ahmeda Zakajewa, byłego premiera emigracyjnego rządu Czeczenii.
Uznano, że sąd pierwszej instancji przyjął błędną podstawę prawną swej decyzji, nie wyrażając zgody na jego aresztowanie, gdy zjawił się w Polsce, aby uczestniczyć w zjeździe czeczeńskiej emigracji.
Sąd Okręgowy stwierdził wtedy, że skoro Zakajew uzyskał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii, to oznacza, że obowiązuje on na terenie całej Unii Europejskiej i nie można wobec niego stosować procedur ekstradycyjnych. Sąd Apelacyjny uznał, że była to interpretacja błędna i przedwczesna.
Sens tego orzeczenia jest taki, że gdyby Zakajew przyjechał do Polski po raz kolejny, na wniosek Rosji mógłby zostać aresztowany i wydany. To oznacza, że w majestacie prawa państwo polskie realizowałoby imperialne cele Rosji na obszarze Zakaukazia.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.