O tym, że do końca roku za euro będziemy płacili mniej niż 4 zł, można zapomnieć. Myślę, że będzie to 4,20-4,30 zł.
Strategia rządu opiera się na przychodach z prywatyzacji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.