Nowy numer 13/2024 Archiwum

Pytania nie tylko smoleńskie

Czy jest już tak źle, że musimy za wszelką cenę kochać Rosję?

Wybory prezydenckie podniosły znów temperaturę życia publicznego, tym bardziej że kampania przed nimi toczyła się w cieniu dwóch tragicznych wydarzeń, które dotknęły i głęboko poruszyły Polaków: katastrofy smoleńskiej i powodzi. Wydarzenia te rzuciły dodatkowe światło na sposób uprawiania polityki przez głów-ne siły w Polsce. Niezależnie więc od pytań dotyczących samej katastrofy warto sobie zadać parę pytań o to, jak siły te chcą rządzić naszym krajem. Opublikowanie stenogramów rozmów z czarnych skrzynek Tu-154 niczego nie wyjaśniło, a nawet nasunęło kolejne wątpliwości.

Ze stenogramów tych wynika na przykład, że ostatnie kilometry Tu-154 pokonywał z podobną prędkością i że rozbił się około kilometra przed miejscem, w którym wedle danych z wieży powinien zaczynać się pas lotniska. Czy przypadkiem kontrolerzy z wieży nie podawali załodze mylnej odległości od pasa? Kim był tajemniczy osobnik, który przebywał poza dwoma znanymi kontrolerami lotów na wieży w Smoleńsku? Co tam robił? Dlaczego go nie przesłuchano? Dlaczego niektóre media w Polsce interesują się wyłącznie tym, kto był w kokpicie Tu-154, a nie tym, kto znajdował się w wieży lotniska smoleńskiego? Czy zadawanie tych pytań to rzeczywiście antyrosyjska obsesja?

W „Gazecie Wyborczej” z 4 czerwca Ewa Milewicz napiętnowała „chorobę nieufności” PiS wobec Rosji.
„Dla PiS Rosja jest niedostatecznie demokratyczna i wiarygodna, żeby prowadzić śledztwo własne obok polskiego i we współpracy z polskimi prokuratorami”. Pani Milewicz najwyraźniej ufa Rosji i wierzy w jej demokratyczny charakter. Chyba ufa bardziej niż sami Rosjanie, których minister wezwał niedawno obywateli do przeciwstawiania się organom milicji w przypadku nadużywania przez nie władzy. Rosyjska prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej to, zdaje się, ta sama prokuratura, która „wyjaśniała” sprawę zabójstwa Anny Politkowskiej i wsadziła za kraty Michaiła Chodorkowskiego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy