Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Znów o agencie Grey'u

WARSZAWA. Podający się za prawnika dr Waldemar Gontarski ogłosił, że zobowiązanie ks. Stanisława Wielgusa do współpracy z wywiadem PRL jest sfałszowane.

Mówił o tym w wywiadzie dla „Życia Warszawy” z 2 lutego. Gazeta przedstawiła go jako dyrektora Centrum Ekspertyz Prawnych Zrzeszenia Prawników Polskich. Gontarski informował o podpisie „Grey”: – „Centrum Ekspertyz ZPP zamówiło jednak analizę grafologiczną w jednym z laboratoriów w zachodniej Europie. Specjalnie zrobiliśmy to za granicą, żeby mieć pewność bezstronności; ze względu na panujący u nas klimat nawet grafolodzy mogą przecież podchodzić do sprawy emocjonalnie. Właśnie otrzymałem wynik: podpis został sfałszowany. Grafolodzy orzekli, że litery mają różne kształty i podpis nie został sporządzony ŕ la longue, czyli jednym pociągnięciem ręki” – stwierdził.

Gontarski przekonywał, że za ekspertyzę zapłacił z własnej kieszeni kilkanaście tysięcy dolarów. Nie pokazał jej jednak. Jeszcze tego samego dnia okazało się, że wcale nie jest dyrektorem Centrum Ekspertyz Prawnych Zrzeszenia Prawników Polskich. Zrzeszenie w specjalnym oświadczeniu odcięło się od niego i poinformowało, że nikomu takiej ekspertyzy nie zlecało. Wkrótce dziennik „Rzeczpospolita” ustalił, że Gontarski w ogóle nie jest prawnikiem, tylko doktorem nauk politycznych i weterynarzem. Jest też doradcą Andrzeja Leppera. W przeszłości angażował się też w wybielanie Józefa Oleksego, gdy pojawiały się wobec niego zarzuty.

Ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu Polski, przypomniał, że arcybiskup Wielgus sam się przyznał do współpracy z tajnymi służbami PRL. – Jeśli przeczytamy uważnie odezwę abp. Wielgusa, to trzy razy znajdziemy tam sformułowanie dotyczące uwikłania w kontakty z SB, dwukrotnie ksiądz arcybiskup pisze o skrzywdzeniu Kościoła, zarówno w tamtym czasie, jak i obecnie, w końcu raz wspomina o współpracy z SB. Te sformułowania napisane przez samego księdza arcybiskupa, a także ogromna pokora tego tekstu i wyznanie pewnej winy, nie pozostawiają żadnych znaków zapytania – skomentował ksiądz Kloch

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy