Zanim pojawią się pierwsze jarzynowe nowalijki, w lasach, parkach, ogrodach i na łąkach już teraz można znaleźć rośliny, które dawniej stosowano w kuchni.
Jest ich bardzo dużo. Szczególnie cenne są te, które pojawiają się wczesną wiosną. Mają wiele wartościowych substancji i składników pomagających podreperować zimowe niedobory w naszych organizmach. Kiedyś stosowane powszechnie w kuchni, teraz traktowane są przez wielu ogrodników jak przeszkadzające w uprawach chwasty. Przeszkodą w ich wykorzystywaniu są też niewiedza i brak pewności, że zrywane rośliny na pewno będą bezpieczne dla zdrowia. Rozpoznawanie ziół nie jest trudne. Na rynku znaleźć można sporo książek i atlasów ze szczegółowymi opisami i fotografiami. Coraz bardziej popularne stają się też spacery botaniczne z zielarzami, którzy w plenerach chętnie dzielą się swoją wiedzą i uczą, jak rozróżnić poszczególne rośliny. Dodatkową pomocą są aplikacje, które pomagają w identyfikacji ziół na podstawie robionych zdjęć.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Redaktorka działu „4 strony kobiety"
Absolwentka muzykologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Współzałożycielka Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa, w którym koordynowała projekty „Cztery żywioły" (cykl zajęć dla dzieci w gorszej sytuacji materialno-rodzinnej), wystawę fotografii naukowej „Mikro-Makro. Skale wszechświata" i cykliczne spotkania Śląskiej Kawiarni Naukowej w Katowicach. Autorka tekstów w miesięczniku „Mały Gość Niedzielny". Od 2018 r. w „Gościu Niedzielnym" prowadzi dział Cztery Strony Kobiety. Mama bliźniąt i żona Tomasza. Gra na skrzypcach w zespole Dobre Ludzie. Żegluje, eksperymentuje w kuchni, a od czasu do czasu wyrusza do dalekich krajów (m.in. Uganda, Islandia i Indie), by poznawać nowych ludzi, smaki, zapachy i miejsca.