19-letni Szymon Szymański przeszedł samotnie trasę z Jasnej Góry do Watykanu. W 59 dni pokonał ponad 1800 kilometrów w intencji Kościoła w Polsce.
Nie miał żadnego towarzysza, wziął ze sobą parę najpotrzebniejszych przedmiotów, ubrań i po prostu ruszył przed siebie. Ale ta decyzja nie wzięła się znikąd. 4 lata temu ksiądz zaproponował mu pieszą pielgrzymkę z Gdańska do Częstochowy. Tam obudziła się w nim idea pieszego pielgrzymowania. Trzy razy pokonał tę trasę, ale zapragnął czegoś więcej. – Moje myślenie dla ludzi z mojego otoczenia często okazuje się abstrakcyjne. W głowie rodzą się pomysły, które na pierwszy rzut oka wydają się wręcz niemożliwe do zrealizowania, ale potem okazuje się, że z Bogiem wszystko jest możliwe! – uśmiecha się Szymon Szymański z Pomlewa.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.