Nowy numer 17/2024 Archiwum

Przemoc i niepewność

Na Białorusi, po prezydenckich wyborach i stłumionych protestach opozycji, sytuacja jest napięta. Dyktator nie może już rządzić po staremu, ale wciąż ma dość siły, aby stłumić społeczny bunt.

Według wstępnych wyników podanych przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) w Mińsku urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,08 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasowała się Swiatłana Cichanouska, którą poparło 10,09 proc. wyborców. Żaden z pozostałych trzech kandydatów nie uzyskał 2 proc. głosów. 9 sierpnia wieczorem tysiące ludzi w wielu miastach Białorusi wyszło na ulice, gdy media poinformowały, że według oficjalnego sondażu exit poll zdecydowanie zwyciężył urzędujący prezydent (miał otrzymać ponad 80 proc. głosów). Władze, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, przystąpiły do brutalnej rozprawy z protestującymi. Dzień później Łukaszenka oskarżył Wielką Brytanię, Polskę i Czechy o podżeganie do buntu przeciwko władzy na Białorusi.

Dostępne jest 46% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy