Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Hołownia przeprasza

Szymon Hołownia przeprosił za opublikowany wczoraj na jego stronie na Facebooku spot wyborczy z papierowym samolocikiem i brzozą. - Nagrywając do niego w koszmarnym przedstartowym zabieganiu tekst lektorski, w ogóle nie dostrzegłem w nim aluzji do Smoleńska - tłumaczy kandydat na prezydenta RP, który w tle obrazu z brzozą mówił w filmie: "Będziemy walczyć o każde drzewo. Nie tylko o jedno".

Wzbudziło to falę krytyki. Poseł PiS Rafał Bochenek pytał, "czy w takim pogardliwym tonie ma przebiegać ta kampania?". "Zabawa i kpienie z narodowej tragedii obnażają poziom kandydata. Współczuje braku jakiegokolwiek wyczucia @szymon_holownia" - napisał. - "Spot pana Hołowni jest bardzo niezręczny (…), takie naigrywanie się ze śmierci ludzi nie jest fajne" – stwierdził w Polskim Radiu 24 lider SLD Włodzimierz Czarzasty.

- Zawsze oburzało mnie do głębi i brzydziło wykorzystywanie Smoleńska do politycznych celów, cyniczne dzielenie nim ludzi. Wielokrotnie pisałem i mówiłem, co sądzę o karmieniu tą tragedią spiskowych teorii, partyjnych marszów, o siłowych ekshumacjach. Czasem nie kryłem przy tym emocji - w Smoleńsku zginęło wielu moich znajomych, numerów do kilku z nich wciąż nie mam odwagi wykasować ze swojego telefonu. Gdy teraz czytam, jak teraz jedni krytykują mnie za profanację, a inni krytykują tych, którzy krytykują, bo przecież Smoleńsk profanowali inni - wiem, że moja decyzja może być tylko jedna: wycofuję ów film w całości z moich kampanijnych materiałów - napisał Szymon Hołownia na Facebooku.

Rzeczywiście film zniknął z jego strony. Można go jednak znaleźć w internecie:

Pojawiły się już komentarze do przeprosin. Autorką jednego z nich jest prof. Monika Przybyszz Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego:

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama