Mamy nowego wroga. To, czy śmiertelnie groźnego, czy tylko złośliwego, jeszcze się okaże. Każdego dnia dowiadujemy się o nim więcej, choć wciąż nie wszystko jest jasne. Najważniejsze jest chyba to, że bardzo szybko się rozprzestrzenia.
Gdy piszę ten artykuł, wirus z Wuhanu zabił kilkaset i zaraził kilkanaście, może kilkadziesiąt tysięcy osób. Obecność wirusa potwierdzono już w kilkunastu krajach. Także w Polsce bacznie obserwuje się kilku chorych, którzy mogą być jego nosicielami. Wszystko zaczęło się jednak wiele tysięcy kilometrów od naszego kraju.
Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.