Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Uzupełniać się

Arcybiskup Melbourne Peter Comensoli znalazł się ostatnio w czołówce medialnych postaci. A to za sprawą swojego kategorycznego stwierdzenia, iż woli pójść do więzienia niż złamać tajemnicę spowiedzi.

I słusznie, że to powiedział. To, co nienaruszalne, musi nienaruszalnym pozostać, nawet jeśli całemu światu wydawać się będzie, że można już naruszyć wszystko. Nawet jeśli uwierzyć w dobrą intencję prawodawcy nakazującemu spowiednikowi donosić na penitenta (choć trudno, trudno w to uwierzyć), to na pewno nie da się obronić logiki takiego twórcy prawa. Zanim się cokolwiek nakaże, trzeba się przecież najpierw zaznajomić ze szczegółami i okolicznościami, a tej znajomości (w tym wypadku sposobu sprawowania sakramentu pokuty i pojednania) australijskiemu prawodawcy ze stanu Wiktoria z całą pewnością zabrakło.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy