Nowy numer 17/2024 Archiwum

Z serialu, koncertu i YouTube do polityki

W wyborach parlamentarnych na Ukrainie sukces osiągnęły specyficzne ruchy polityczne.

21 lipca odbyły się wybory parlamentarne na Ukrainie. Sukces osiągnęły w nich ruchy polityczne, którym daleko jest do tradycyjnych partii. Proces zmian politycznych, w których zawodowi politycy, są zastępowani przez gwiazdy popkultury, zaszedł nad Dnieprem bardzo daleko.

Partia z serialu telewizyjnego

Najlepszym przykładem zmian politycznych na Ukrainie jest zwycięzca lipcowych wyborów, partia Sługa Narodu. Powstała zaledwie 3,5 miesiąca przed wyborami. Swoją nazwą nawiązuje do popularnego serialu telewizyjnego. To właśnie gwiazda tego serialu Wołodymyt Zeleński został wybrany w kwietniu na prezydenta. Ukraińcom spodobało się przełożenie serialowej rzeczywistości, w której prezydentem zostaje biedny, ale uczciwy nauczyciel, na polityczną rzeczywistość.

Sługa Narodu nie ma sprecyzowanej ideologii. W wyborach opierała się na hasłach walki z korupcją i „wymiecenia starej klasy politycznej”. Nie poznaliśmy jednak poglądów Sługi Narodu na temat wojny w Donbasie, integracji z Unią Europejską czy kwestii językowych. Nie przeszkadzało to jednak wielu z Ukraińcom głosować na partię nowego prezydenta. Posłami Sługi Narodu zostało bardzo wielu ludzi bez doświadczenia politycznego.

Sługa Narodu czasami określa się jako partia libertariańska. W jej programie pojawia się wiele liberalnych pomysłów gospodarczych. Prezydent i politycy jego partii mówią o dokończeniu rynkowych reform rozpoczętych w 2014 r. Sługa Narodu raczej chce zachować dotychczasowy kierunek polityki zagranicznej Ukrainy, oparty o integrację z Zachodem. Partia ta jednak zdaje się mniej naciskać na zastępowanie w przestrzeni publicznej języka rosyjskiego przez język ukraiński.

Partia z koncertu rockowego

O sukcesie może też mówić partia Głos muzyka rockowego zespołu Okean Elzy, Światosława Wakarczuka. Ten popularny na Ukrainie artysta zaczął angażować się w politykę w czasie pomarańczowej rewolucji w 2004 r. Był on nawet doradcą prezydenta Wiktora Juszczenki. Wakarczuk postanowił wrócić do polityki w 2019 r., nie zdecydował się jednak na start w wyborach prezydenckich. Za to dowodzona przez niego partia zdobyła w wyborach parlamentarnych 5,84 proc. poparcia.

Na pierwszy rzut oka Głos przypomina Sługę Narodu. Tak samo, jak partia Wołodymyra Zeleńskiego, partia Światosława Wakarczuka opiera swój program na hasłach walki z korupcją i oligarchami. Jednak partia ta jest w bardziej zdecydowany sposób liberalna. Ważną rolę w programie Głosu odgrywają m.in. prawa człowieka, a prawie połowę parlamentarzystek stanowią kobiety.

Głos jest partią przede wszystkim zachodniej Ukrainy. Wygrał wybory ze Sługą Narodu w okręgu lwowskim. Na partię Światosława Wakarczuka zagłosowali w dużym stopniu Ukraińcy, którzy chcieli zmiany, ale obawiali się zbyt małej asertywności wobec Rosji ze strony Sługi Narodu.

Partia z YouTube

Choć Partia Szarija nie dostała się do ukraińskiego parlamentu, to i tak może mówić o sukcesie. Zarejestrowana dosłownie na chwilę przed wyborami zdobyła ponad 300 tys. głosów. Partia została stworzona przez ukraińskiego dziennikarza i youtubera, Anatolija Szarija. Szarij, który był dziennikarzem śledczym, w 2012 r. uzyskał status uchodźcy politycznego w Unii Europejskiej.

Anatolij Szarij znany jest ze swojej krytyki ekipy politycznej, która doszła do władzy po rewolucji w 2014 r., a także z krytyki ukraińskich nacjonalistów. Ujawnił m.in. antysemickie i antypolskie wpisy facebookowe byłego już konsula Ukrainy w Hamburgu Wasyla Maruszczyńca. Ukraiński youtuber jest też jednak często oskarżany o prorosyjskość.

Sam Szarij nie mógł wystartować w wyborach na Ukrainie jako osoba od dłuższego czasu tam nie mieszkająca. Jego partia, podobnie jak Sługa Narodu i Głos, głosiła hasła antykorupcyjne i antyestablishmentowe. Podobnie jak one, odwoływała się do liberalizmu gospodarczego i demokracji bezpośredniej. Od powyższych partii wyróżniają ją poglądy lidera, wyraźnie negatywnie nastawionego do ukraińskiego nacjonalizmu.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka