Nowy numer 15/2024 Archiwum

"Zaufajcie Wspomożycielce, a zobaczycie, co to są cuda" - mawiał ks. Bosko

Świadectwa o wyproszonych przez Maryję Wspomożycielkę Wiernych łaskach i doświadczaniu Jej obecności w życiu.

"Zaufajcie Wspomożycielce, a zobaczycie, co to są cuda" - mawiał ks. Bosko   Pixabay

"Pomyślałam, że muszę całkowicie się zawierzyć i zaufać w rozwiązanie tej sprawy Bożą mocą."

W dniu, w którym wspominamy Maryję Wspomożycielkę należy nie tylko dziękować Jej za wyproszone przez Nią łaski, ale dzielić się swoim świadectwem. W związku z tym pragnę podzielić się jedną z historii mojego zawierzenia, w którym była Ona mą pośredniczką u Boga.

Pod koniec moich studiów magisterskich znalazłam staż związany z moim przyszłym zawodem. Obecnie zapotrzebowanie na fizjoterapeutów jest bardzo duże. Jednak wbrew pozorom znalezienie pracy w zawodzie nie jest takie łatwe. Wielu moich przyjaciół oraz znajomych ze studiów wyjechało do innych miast w poszukiwaniu pracy. Ja ze względu na obecną sytuację, musiałam pozostać we Wrocławiu. Cała organizacja z podjęciem współpracy w mojej wymarzonej firmie była oparta na złożenie wniosku i uzyskanie statusu osoby bezrobotnej oraz przyznania dofinansowania. Zarejestrowanie się było jednym z najłatwiejszych "wyzwań", jakie mnie czekały, aby móc rozpocząć prace.

W międzyczasie pojawiło się wiele nieplanowanych niedopowiedzeń. Czekało mnie składanie wielu podań, w które byłam zaangażowana ja oraz mój przyszły pracodawca. Za każdym razem otrzymywałam odmowne pisma, nie pokryte żadnym konkretnym argumentem. Najtrudniejsza była dla mnie informacja, że w tej firmie niestety nie będę mogła podjąć zatrudnienia. Zaczęłam już nawet rozważać inne opcje pracy niezwiązane zupełnie z moim zawodem. Wtedy pomyślałam, że muszę całkowicie się zawierzyć i zaufać w rozwiązanie tej sprawy Bożą mocą. Po licznych odwołaniach i wizytach urzędowych (trwających 5 miesięcy) udało się!!! 

Teraz mogę pracować z wyjątkowymi specjalistami, w rodzinnej atmosferze, pomagać ludziom oraz realizować swoją największą pasję. 

Mam nadzieję, że moje wspomnienie zachęci Was do szczerej i otwartej rozmowy z Maryją. Proście, a będzie Wam dane :)

Joanna, fizjoterapeutka

« 5 6 7 8 9 »

Zapisane na później

Pobieranie listy