W „Kamerdynerze” Filipa Bajona najciekawszy wydaje się wątek historyczny związany z historią Kaszub pierwszej połowy XX wieku.
Filip Bajon w swoim dorobku ma kilka filmów, które rozgrywając się w przełomowych momentach historii, pokazują ją z osobistej perspektywy bohaterów. Przełomy bywają końcem zastanego układu, w którym do tej pory funkcjonowali, czyli ich świata. Wystarczy wspomnieć „Wizję lokalną 1901”, inspirowaną historią protestu dzieci przeciwko germanizacji w szkole we Wrześni, „Limuzynę Daimler-Benz” czy zrealizowanego z rozmachem „Magnata”. Równolegle z tym filmem kinowym powstawał serial „Biała wizytówka”, wielokrotnie emitowany w telewizji. Film i serial oparte zostały częściowo na dziejach rodziny książąt pszczyńskich Hochberg von Pless, a ich akcja toczy się od 1900 r. do czasów narodzin faszyzmu, który przyniósł jej rozpad. Członkowie rodziny w obliczu zmieniających się okoliczności historycznych, przemian społecznych, a także osobistych doświadczeń wybrali różne drogi życiowe.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza