– Modliłam się, żeby zostać aktorką, i Bóg mnie wysłuchał – mówi Dolores Hart, która u progu wielkiej kariery rzuciła Hollywood i wstąpiła do klasztoru.
Dolores Hart jest w Stanach Zjednoczonych postacią rozpoznawalną. Stała się bohaterką wielu artykułów prasowych, bo dziennikarzy i czytelników intrygowała dziewczyna, która nagle zrezygnowała z kariery w Hollywood i poświęciła się życiu dla Boga. Kiedy kilka lat temu pojawiła się na oscarowej gali, w naszej prasie również pojawiło się kilka tekstów na jej temat.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza