Dzisiejszy fragment Ewangelii niczym klamrą spinają dwa bardzo ciekawe czasowniki.
1. On ich przynaglił, a oni upadli przed Nim. Dzisiejszy fragment Ewangelii niczym klamrą spinają dwa bardzo ciekawe czasowniki. Pierwszy: anagkadzein, dosłownie znaczy „zmusić”. Święty Mateusz użył go w swej Ewangelii tylko raz. Pan Jezus zmusza, a więc posiada nad swymi uczniami pełną władzę. Wcześniej rozkazał słuchającej Go rzeszy usiąść na trawie i rozmnożył dla tysięcy pięć chlebów i dwie ryby. Chrystus jest Tym, który ma moc czynienia niezwykłych znaków i posiada autorytet, na który odpowiedzią powinno być posłuszeństwo. I ów drugi czasownik: proskynein, czyli dosłownie „oddać głęboki ukłon, padając na twarz”. Używany jest w Piśmie Świętym dla opisania czynności ukazującej najgłębszy szacunek i cześć – jakie człowiek oddaje osobie absolutnie go przewyższającej, po prostu samemu Bogu – ale i strach wobec Niego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.