Nowy numer 13/2024 Archiwum

Szydło: Koniec z arogancją władzy i pychą

"Obejmuję urząd premiera w czasie, w którym nasz świat, budowany na wartościach wolności, demokracji i tolerancji, coraz agresywniej atakowany jest przez tych, którzy nie szanują prawa do wolności innych. Nie zgadzamy się na taką wizję świata" - powiedziała premier Beata Szydło, rozpoczynając w Sejmie swe exposé.

Premier podkreśliła, że Polacy, tak jak inni Europejczycy, pragną dziś bezpieczeństwa. "Dlatego będziemy solidarnie współpracować z państwami Europy w walce z terroryzmem" - zapewniła. Dodała, że priorytetem rządu będzie zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Polski.

Premier Szydło stwierdziła, że działania poprzedniej władzy rozmijały się z oczekiwaniami obywateli. - Polska polityka musi być inna: pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność, a przede wszystkim słuchanie obywateli. To zasady, którymi będziemy się kierować, koniec z arogancją i pychą - podkreśliła.

Wymieniła następujące decyzje rządu, które mają być wdrożone w ciągu pierwszych 100 dni sprawowania władzy:

  • 500 zł miesięcznie na dziecko (Dziecko to nie koszt. To inwestycja - podkreśliła)
  • obniżenie wieku emerytalnego do 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet
  • podniesienie do 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku
  • bezpłatne leki od 75. roku życia
  • podwyższenie minimalnej stawki godzinowej do 12 zł

- W ciągu pierwszych 100 dni wprowadzimy projekt o ubezpieczeniach rolniczych oraz o ochronie polskiej ziemi przed wykupem przez cudzoziemców; podejmiemy sprawę wyrównania dopłat dla polskich rolników - dodała pani premier.

- Musimy wyrwać się z pułapki średniego rozwoju, to znaczy przyspieszyć tempo wzrostu. Program rządu mogę streścić w jednym zdaniu: po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój - dodała.

"To właśnie projekt biliona złotych na rozwój, o którym mówiliśmy w kampanii wyborczej. Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion. Bilion to symbol wielkiego przedsięwzięcia" - powiedziała.

Według premier sens tego hasła można ująć inaczej: chodzi o znaczne zwiększenie udziału inwestycji w PKB. Poinformowała, że wynosi on dziś ok. 20 proc., co oznacza niewiele także w porównaniu z krajami naszej części Europy. Na przykład w Czechach w niektórych latach dochodził on do 30 proc.

"Chodzi więc o przedsięwzięcie realne. Nie projektujemy inwestycji na poziomie Chin, które osiągają 47 proc., czy niektórych innych krajów azjatyckich, gdzie inwestycje znacznie przekraczają 30 proc. PKB, ale jesteśmy przekonani, że kraj, który chce dorównać poziomem życia krajom zachodniej Europy, musi dążyć do zwiększenia poziomu inwestycji" - mówiła.

- Obniżymy podatek CIT dla małych firm do 15 proc. - oświadczyła premier Szydło.

- Politykę społeczną rządu najlepiej opisują dwa słowa: rodzina i sprawiedliwość - powiedziała. Symbolem tego ma być zmiana nazwy istniejącego dotąd ministerstwa na Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Zapowiedziała powstanie programów budowy tanich mieszkań oraz budowy sieci przedszkoli. - Naszym celem jest, by były one (przedszkola) bezpłatne przynajmniej dla rodzin o niskich i średnich dochodach - dodała.

W planach rządu jest także pakt o podniesieniu płac, zawarty pod patronatem państwa między organizacjami pracowniczymi a przedsiębiorcami, podnoszenie płacy minimalnej, likwidacja umów śmieciowych i zwiększenie popytu na pracę.

- Będziemy dążyć do podnoszenia emerytur, szczególnie tych obecnie najniższych. W dalszej perspektywie czeka nas debata na temat systemu emerytalnego, decyzja będzie zależeć od obywateli - zaznaczyła.

Mówiąc o ochronie zdrowia, stwierdziła, że należy wrócić do programu Zbigniewa Religi. - Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk, nie ma tu innego sposobu niż powrót do finansowania budżetowego wraz z właściwymi dla niego rygorami - dodała.

Zapowiedziała też wprowadzenie podatków sektorowych dla banków i sklepów wielkopowierzchniowych.

Podkreśliła, że przymus posyłania dzieci do szkoły w wieku 6 lat został wprowadzony wbrew rodzicom. - Nasz rząd cofnie te zmiany. Rodzice będą mieli prawo wyboru, bo najlepiej znają swoje dzieci - zauważyła.

- Stopniowo wrócimy do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum - zapowiedziała. - Proszę się nie obawiać - powiedziała, zwracając się do nauczycieli ,i dodała, że zmiany będą stopniowe, konsultowane i zakładające wykorzystanie potencjału nauczycieli. Zapowiedziała też likwidację tzw. godzin karcianych i odbiurokratyzowanie szkół. Odbudowane ma być szkolnictwo zawodowe.

- Trzeba wrócić do pełnego nauczania historii i klasycznego kanonu lektur - stwierdziła, zapowiadając akcent na patriotyczne wychowanie młodego pokolenia. - Nie wstydźmy się budowania etosu polskich bohaterów - zaapelowała.

"Czas na to, aby szkolnictwo wyższe w Polsce zostało zmienione. Żeby to, co zostało w ostatnich latach nadmiernie zbiurokratyzowane, obciążenie naukowców zbędnymi procedurami (...) zamienienie naukowców w urzędników, aby to odwrócić" - podkreśliła.

Jak mówiła Beata Szydło, państwo powinno wspierać polskich naukowców, aby mieli godne warunki wypełniania swojej misji. "Będziemy robić wszystko, aby na uczelnie powrócił nastrój wolności badań, wolności wypowiedzi (...)".

- Rozwój kraju nie może być skoncentrowany w kilku metropoliach, wrócimy do polityki wyrównywania szans i zrównoważonego rozwoju - zapowiedziała pani premier. - Będziemy dążyć do powrotu do sytuacji, gdy (za rządów PiS)  na wsparcie wsi przekazywane było prawie 3 proc. PKB, chodzi o sprawiedliwość, wyrównywanie szans i poziomu życia - dodała.

- Obywatel ma prawo do rzetelnej i obiektywnej informacji - mówiła premier Beata Szydło. Jak podkreśliła, media publiczne muszą dysponować środkami, które pozwolą im na rzetelne wypełnianie ich misji. Szefowa rządu podkreśliła, że media odgrywają ogromną rolę w życiu społecznym. "Większość z nich to media prywatne, na które władza polityczna z natury rzeczy nie powinna mieć wpływu" - zaznaczyła. "Szanujemy i będziemy szanować te zasady" - zadeklarowała.

- Górnictwem nowe Ministerstwo Energii zajmie się w pierwszej kolejności - zapowiedziała.

Polacy mają niski poziom zaufania do sądów; polski system sprawiedliwości jest niesprawiedliwy - powiedziała premier Beata Szydło. Jak mówiła, zdarza się, że wyroki zasądzane są wobec tych, którzy walczyli z korupcją. "Tu zmiany są niezbędne" - oświadczyła.

- W polityce międzynarodowej i bezpieczeństwa rząd będzie się zachowywał podmiotowo; będziemy aktywni i asertywni, będziemy przeciwdziałać podziałowi Europy, zarówno wewnątrz UE, jak i na zewnątrz niej - powiedziała pani premier.

Szczególne znaczenie w sprawach bezpieczeństwa, ale także w całej polityce zagranicznej przypisujemy stosunkom z USA, które są dzisiaj i pozostaną w przewidywalnej przyszłości głównym gwarantem światowego pokoju - mówiła w exposé.

Premier opisała trzy cele i priorytety, którymi będzie kierować się w sprawach związanych z bezpieczeństwem kraju.

"Po pierwsze bezpieczeństwo rozumiane klasycznie, gdy konflikt zbrojny, choć dziś zamrożony, toczy się u granic naszego kraju. Po drugie bezpieczeństwo gospodarcze, szczególnie w sferze energetycznej, a także informatycznej; po trzecie uzyskanie właściwego statusu i pozycji państwa na arenie międzynarodowej" - wymieniła.

Jak powiedziała, jeśli chodzi o bezpieczeństwo militarne, "planujemy prowadzenie dwojakiego typu działań, równoległych i wzajemnie się uzupełniających". Z jednej strony chodzi o umacnianie i rozbudowę naszych sił zbrojnych. Według Szydło zaplanowane już znaczne inwestycje w uzbrojenie powinny być prowadzone tak, by służyły rozwojowi polskiej gospodarki.

Z drugiej strony wymieniła także działania zmierzające do umocnienia wschodniej flanki NATO. Jak zaznaczyła, proces ten, choć chciałaby go przyspieszyć, może być powolny.

"Przywrócimy właściwe działanie i nadzór nad służbami specjalnymi" - powiedziała premier. Jak mówiła, jest to niezwykle ważne, szczególnie w chwili, kiedy zagrożenie w Europie i na świecie jest coraz większe. "Zrobimy to" - oświadczyła szefowa rządu.

"Mówiąc o zmianach w rządzie, rozważamy także ostateczne uporządkowanie tego wszystkiego, co łączy się ze sposobem kierowania nim przez prezesa Rady Ministrów. Chodzi w szczególności o nadanie mu prawa do wydawania wiążących poleceń poszczególnym ministrom" - powiedziała Szydło.

Podkreśliła, że potrzebne są również zmiany odnoszące się do procesu legislacyjnego, który - jak oceniła - "trzeba zabezpieczyć przed błędami, a także przed pisaniem prawa pod dyktando lobbystów".

Zapowiedziała, że jej rząd przeprowadzi audyt państwa: - Powiemy Polakom, jaka jest sytuacja polskiego państwa, w jakim momencie przejmujemy władzę; wyręczymy w tym naszych poprzedników.

- W tych niepewnych czasach musimy być razem, rząd PiS jest gotowy do współdziałania, proszę całą izbę o merytoryczną i zgodną współpracę. Jesteśmy wszyscy jedną wielką, biało-czerwoną drużyną - zakończyła Beata Szydło, prosząc Sejm o votum zaufania.

Exposé trwało nieco ponad godzinę. Przerwa potrwa do godz. 14.00, później nastąpi debata nad przedłożeniem pani premier. Zaplanowana jest 240-minutowa debata średnia. Klub PiS będzie miał do dyspozycji 117; klub PO - 70 minut; klub Kukiz'15 - 24 minuty; klub Nowoczesna - 17 minut, a klub PSL - 12 minut. Po debacie posłowie będą zadawać nowej premier pytania. Wieczorem zagłosują nad udzielaniem nowej Radzie Ministrów wotum zaufania.

Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Nasze komentarze:

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama