Obleczone w powłóczyste szaty Maryje z plastikowymi lalkami w ramionach przeciskały się w tłumie uskrzydlonych rumianych aniołków, ukoronowanych mędrców i brodatych pasterzy. Salę ośrodka kultury wypełniła radosna atmosfera Narodzenia Pańskiego.
Ze sceny płynęły na przemian nuty nostalgii i radości. Warsztat aktorski był dobrze opanowany. Nikt nie chciał być na miejscu jury, na którego barkach spoczywał obowiązek wyłonienia najlepszej w tym roku grupy jasełkowej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.