– Od kilku lat jestem wdową, a moja najbliższa rodzina mieszka 300 km ode mnie, dlatego z wielką przyjemnością przychodzę na wigilię pod ratusz, bo tam zapominam o samotności – mówi Maria Kowalska z Kutna.
Niemal we wszystkich miastach diecezji na kilka dni przed 24 grudnia odbywały się miejskie wigilie, a także spotkania ze św. Mikołajem. W Kutnie wigilia przed ratuszem poprzedzona była VI Kutnowskim Festiwalem Kolęd, Pastorałek i Piosenek Noworocznych, a także wspólnym strojeniem choinek. Od 14 grudnia na placu Piłsudskiego stanęła żywa szopka z rzeźbami kutnowskich artystów, do której każdego dnia zaglądały tłumy mieszkańców.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.