Nowy numer 15/2024 Archiwum

Jak to się robi na Śląsku?

Kiedy 11 lat temu Andrzej Sośnierz wprowadzał na Śląsku karty chipowe, sprawa trafiła do prokuratury. Dziś jedyny sprawnie działający system w kraju znów jest zagrożony.

Przychodzi pacjent do lekarza, a pani w rejestracji prosi go o książeczkę ubezpieczeniową albo odcinek renty. W większości placówek województwa śląskiego to zamierzchła przeszłość. Już dwunasty rok funkcjonuje tu karta ubezpieczenia zdrowotnego, dzięki której placówka może łatwo zweryfikować status ubezpieczeniowy pacjenta. Dziś trudno wyobrazić sobie śląską służbę zdrowia bez karty chipowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy