Czerwona czy biała flaga nie ma znaczenia, bo w tym miejscu do wody wchodzić nie wolno o czym informowała tablica. Współczuję rodzicom, nie mam słów żeby wyrazić żal, jednak proszę nie robić nagonki na ratowników.
...zawsze za dzieci odpowiedzialni są rodzice... z całym szacunkiem... dzieci trzeba pilnować, nawet kiedy wokół są ratownicy a dookoła kapie się inni. Jeśli idziemy do toalety,po kawe,ciastko czy loda,zabieramy dzieci z soba. Dzieci były nieletniego o pozostawały pod opieką rodziców,a rotownicy nie są od pilnowania pociech z którymi rodzice sobie nie radzą.
A jak ma dziecko nauczyć się odpowiedzialności, jeśli za wszystko odpowiadają rodzice? A gdy dziecko nie słucha się rodziców? Gdy samo decyduje kiedy i gdzie idzie? Czy trzeba go wszędzie odprowadzać i zaprowadzać, trzymając za rękę do ukończeniu 18 lat? A potem nagle puścić, niech sobie sam radzi?
Mój komentarz powyższy tyczy się postu Matki Też 4; natomiast z RODZICE w pełni się zgadzam. Stało się nieszczęście , a nieszczęście może się zdarzyć w każdej rodzinie. A mówienie, że rodzice sobie nie radzili z 4 dzieci jest poniżej krytyki : nie znasz tych rodziców, nigdy ich nie spotkałaś i wydajesz takie opinie? Przecież nie wiemy co się faktycznie, krok po kroku, stało na plaży. To zbada dopiero Sąd. My czytamy doniesienia prasowe, które są bardzo sprzeczne a i często zmanipulowane. I na tej podstawie ferujemy wyroki???
Niewyobrażalny dramat rodziców i media goniące za sensacją. Mnożące hipotezy, epatujące tragedią i spekulujące co przyczyn. I tabun "specjalistów" nie mających choćby odrobiny przyzwoitości.
Co do zasady nad trumną winna obowiązywać cisza, a sprawę może i zapewne wyjaśni prokuratura, a nie media.
Natomiast to oświadczenie doleje jedynie oliwy do medialnego ognia
Nie, właśnie w takiej sytuacji nie powinno być "cicho nad trumną". Media podejmują ten temat, bo dzięki temu być może uda się ocalić dziesiątki innych dzieci przed utonięciem. A odrobina przyzwoitości powinna być po stronie rodziców, którzy zgłaszali do prokuratury sprawę przeciw ratownikom, w momencie gdy ci szukali ich dzieci.
"Media podejmują ten temat, bo dzięki temu być może uda się ocalić dziesiątki innych dzieci przed utonięciem" Zapraszam nad morze czy jeziora. Co roku wiele osób sie topi i jakoś nie działa to na innych. A co do mediów - jest różnica pomiędzy informacją a budowaniem sensacji i wydawaniem wyroków. Od tego jest sąd, a wcześniej sprawę bada prokuratura.
Nie, OLO, ta medialna burza nikogo nie ochroni; co najwyżej spowoduje, że nadwrażliwi rodzice będą swoje dzieci trzymali na dosłownej smyczy do 18 stki ( a lepiej do 30 stki), a nawet zrezygnują z wyjazdu, bo " w Bałtyku topią się dzieci", "na plaży siedzą nieodpowiedzialni rodzice", "ratownicy wcale nie są tacy pewni". Strach w ogóle lecieć samolotem ( bo się czasem rozbijają) a samochodem to już wcale, bo statystycznie najwięcej ludzie ginie na drodze. Całe to nieszczęście jest tak strasznie rozdmuchane przez media, bo zginęło "jednorazowo" troje dzieci z jednej rodziny. Przez wakacje topi się sporo ludzi i w tym dzieci, niestety, ale media podają fakt i przechodzą to innych spraw. Jakoś nikt nie wydaje sądów na forach, nikt nie kopie, nie poucza. Przecież większej tragedii niż śmierć własnych dzieci nie można sobie wyobrazić. Dlaczego wielu z nas jeszcze chce "dokopać" tym biednym rodzicom swoimi wyrokami?
Media podejmują ten temat bo można na nim zarobić, przecież to oczywiste że śmierć trojga dzieci poruszy opinię publiczną. A za zainteresowaniem odbiorców idą spore pieniądze
Przede wszystkim wyrazy współczucia rodzinie. Polacy to dziwny naród z jednej strony wspaniały łańcuch życia na plazy w Darłówku. Jak patrzę na zdjęcia to na rękach mam gęsią skórkę. Z drugiej szukające sensacji, nieodpowiedzialne artykuły na najwiekszych portalach, oraz fala hejtu w komentarzach na rodzicow tych portalach. Niestety mam wrażenie (oparte na osobistym doświadczeniu), że moderatorzy na tych portalach podkręcają emocje blokując stonowane, obiektywne wypowiedzi.
Tak, to prawda, że jeśli w szkole lub na koloniach zdarzy się wypadek - to winny jest nauczyciel / wychowawca. Bo nie dopilnował. A kto jest winny, gdy dziecko topi się w szambie obok domu, zostaje poszarpane przez psa, którego kupił sobie tatuś, albo przez tegoż tatusia potrącone samochodem, bo nie zauważył?
Mam dwoje rodzeństwa. Gdy byliśmy dziećmi często wyjeżdżaliśmy całą rodziną nad morze. Nie tylko się nie potopiliśmy, ale nigdy nie znaleźliśmy się w żadnej groźnej sytuacji. Bo mamy ODPOWIEDZIALNYCH rodziców
Anna Panna, jakie to proste, prawda??? Czarne - białe ... Nie bierzesz pod uwagę nieszczęśliwego wypadku, zbiegu okoliczności ? Do 18 roku życia prowadzono was za rękę i nie spuszczano z oka, bo byliście niepełnoletni i za każdy wypadek odpowiadali rodzice? Te dzieci nie były maleńkie i całkowicie niesamodzielne; być może podjęły głupią decyzję wejścia do wody mimo, iż wiedziały, że nie wolno. To mogła być chwila, moment i stała się tragedia. Nie wierzę, że każdy rodzic na plaży dosłownie nie spuszcza oka z dziecka. Ile dzieci się gubi i bynajmniej nie z powodu niedopilnowania. Z dwulatka nie spuszcza się oka, ale już 13-latkowi pozwala się na więcej i ZAWSZE istnieje ryzyko, że zrobi głupotę. Ale jak inaczej uczyć samodzielności i odpowiedzialności za własne czyny? Pycha kroczy przed upadkiem ... Oby nikomu tu, na forum, tak jednoznacznie obwiniających rodziców za tą tragedię nie zdarzyło się nieszczęście w rodzinie pomimo pilnowania i troski. Kogo obarczycie winą? Bo wówczas zmienia się całkowicie optyka ...
Do Barbary: Może NIKT tych dzieci nie uczył, że jak nie wolno to nie wolno? A może mam rozumieć, że Ty w ramach chowu pedagogicznego dasz się dziecku poparzyć bo musi przecież dziecko sprawdzić i się nauczyć? Dziś małolata by mi wybiła oczy w pracy - układałam lody a ta jakbym była powietrzem przed samymi moimi oczami zaczęła je sobie wyciągać... Bo nauczona, że już teraz, zaraz, nie licząc się z nikim musi je mieć... Nikt jej nie nauczył jak nie poczekać to chociaż się odezwać co chce... Ale to oczywiście wg ciebie i tego co piszesz nie rodzicie odpowiadają za wychowanie dziecka/dzieci...
To oświadczenie samo w sobie jest kłamliwe. Zaczyna się od zdania: "Nie jest prawdą". Tak mogliby powiedzieć naoczni świadkowie a podpisana rodzina nie była na plaży. Oczywiście mają prawo mieć przekonanie, że było tak jak piszą.Ale wtedy powinni zacząć artykuł od słów: "Sądzimy, że nie jest prawdą..." Rodzina już więc zawyrokowała za sąd.
Moja mam i siostra topily sie przy falochronach. Tam sa czesto wiry....moja siostra wpadla w wir , moja mama kapala sie obok, podala jej reke i sama wpadla, wiec siostra poleciala na brzeg krzyczla o pomoc i dopiero obcy facet wyratowal moja mame bo ratownik mial nie ruszyl palcem. Moim zdaniem dzieci zginely bo wpadly w wir...
Ludzie jesteście nienormalni rodzicie stracili swoje ukochane dzieci nikt im życia juz nie zwróci stalo się i nic z tym juz nie zrobimy a pisząc takie komentarze to wogule brak słów . Wyrazy kondolencji dla rodziców i rodziny. Tragedia
To oświadczenie to stek jakiś bzdur. Skoro szanowny pan tata był na plaży dlaczego nie zareagował widząc co się dzieje? Ona jak wróciła to powinna już widzieć go działającego. Teraz piszą że z najmłodszym była na wydmach, wcześniej była inna wersja. To nic, że akcja poszukiwania dzieci została przerwana z powodu wysokich fal i o tychże falach w tym dniu wszyscy mówili, ważne, że "na długości całej plaży kąpali się również inni ludzie". Czyli, że mam rozumieć, że jak ileś tam osób włazi pod koła czy oblewa się benzyną i podpala mam robić tak samo? Po tragedii w Darłówko ludzie pisali z różnych polskich plaż o tym, że ludzie nie patrząc na nic - na wysokie fale, na flagi, na nawoływania ratowników, się kąpią więc już samo to daje obraz tego co napisano w tym oświadczeniu. I najważniejsze - nie zostawia się dzieci samych w wodzie. Bo to jest żywioł.
Straszna tragedia. Ale na wielu stronach piszę że matka tych dzieci była sama. Mało tego nawet na YouTube jest że matka pobiegła po ratownika sama? A tu w oświadczeniu piszą że ojciec pilnował dzieci a ona była gdzie indziej z młodszym synem. To jest słowo przeciwko słowo. Nie ma co się dziwić wypowiadajcym bo wszędzie piszą co innego. W wiadomościach na YouTube mówili że była czerwona flaga tutaj twierdzą że nie było.. To proszę mi powiedzieć czemu tak rozsądni i odpowiedzialni rodzice nie poszli na plażę strzeżona gdzie był ratownik.? Tylko teraz próbują odrzucić od siebie nieumylsne zachowanie
Zastanawiam się czy nie za dużo w tych komentarzach ocen rodziców czy też ratowników. Nikt nie chciał żeby dzieci utonęły. Współczuję rodzicom którzy nie dość że muszą poradzić sobie ze strata dzieci to jeszcze z atakami mediów i komentujących. Ratownikom też nie zazdroszczę bo im też się za to obrywa. Proponuję poczekać na wyniki śledztwa i wtedy dopiero stwierdzać kto jest winny a kto nie. Sami zainteresowani i tak już mają ciężko, odrobiny miłosierdzia potrzeba.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Co do zasady nad trumną winna obowiązywać cisza, a sprawę może i zapewne wyjaśni prokuratura, a nie media.
Natomiast to oświadczenie doleje jedynie oliwy do medialnego ognia
Zapraszam nad morze czy jeziora. Co roku wiele osób sie topi i jakoś nie działa to na innych.
A co do mediów - jest różnica pomiędzy informacją a budowaniem sensacji i wydawaniem wyroków. Od tego jest sąd, a wcześniej sprawę bada prokuratura.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.