"stwierdzać" można fakt, a ona co najwyżej coś "twierdzi"

...wasza mowa bedzie krotka...Tak Tak..... Nie Nie....V przykazenie.... i co tu jest wielce do niezrozumienia .... a moze program ..srebrnikow 30 Plus ... Buduj dla Pana ; bo nawet gdy teoja wieza babel nie runie ,mozesz zniej spsc w ogien wieczysty...Szczesc Boze.

Trafne spostrzeżenia poczynił Pan red. Teister. Faktycznie zdecydowana większość polityków obecnej "dobrej zmiany" myśli zapewne w ten sposób jak cytowana posłanka Lichocka. Mam nadzieję, że wszystkie te osoby, które "niewiele mają wspólnego z PiS" wreszcie się opamiętają i już w najbliższych wyborach samorządowych nie będą elektoratem ugrupowania, które ich się wypiera. Nie jest prawdą, że nie ma na kogo głosować. Jest wielu ludzie działających w samorządach nie skażonych "partyjniactwem" - znacie ich, wystarczy się rozglądnąć. Swojej pracy na rzecz społeczności lokalnej nie traktują jak etapu do "wielkiej" kariery politycznej. Nie dajmy się mamić jakimiś populistycznymi wyskokami rządzących. Oni traktują nas jak marksiści uważając, że byt kształtuje świadomość. Pokażmy więc PiS-owi czerwoną kartkę, bo to wcale nie jest tak, że my obywatele jesteśmy na nich "skazani".

To jest problem, który okazał się także ws. immunitetu senatora Koguta. PiS niewystarczająco dokładnie sprawdził swoich członków. Lojalność wobec partii powinna być także lojalnością wobec programu i obietnic wyborczych ze względu na dobro wspólne. Zdaję sobie sprawę, że większość parlamentarzystów PiS to katolicy, ale jednocześnie partia nie jest partią katolicką. Jedyni którzy chcą rozbić Zjednoczoną Prawicę to KOD. Problem jest w tym, że nawet jeżeli nie są związkiem wyznaniowym jak ich atakuje PO to publiczna deklaracja wiary do czegoś zobowiązuje. Następna kwestia to gotowość przystąpienia do PiS. Im więcej znaczących katolików w PiS tym mniejsza możliwość zablokowania takich projektów ustaw. Liczę, że ludzie zaangażują się sami.

Cóż ja czytam "rozbić Zjednoczoną Prawicę"? Przecież ich nic poza nieokiełznaną rządzą władzy nic nie łączy. Jeszcze kadencja nie minęła a oni już oderwali się od rzeczywistości pochłonięci zarobkowaniem. Kaczyński ma już swoje lata i nawet on nie jest już do końca w stanie nad tym zapanować. Co do "rozbijania" zaś - faktycznie rozbijanie to im samym wychodzi chyba najlepiej ze wszystkiego, szczególnie jeśli chodzi o rządowe limuzyny.

Oczywiście panie redaktorze. Zgadzam się z panem. Sądzę, że wrzucenie czystej karty do głosowania też może być dobrym wyborem.

Właśnie / Potrafimy Czytać...! :) 🥀Prawnicy mówią językiem paragrafów, ale prawdziwa sprawiedliwość jest zrozumiała dla każdego.🌻
🥀Autor Nieznany🌻

Jak Platforma zaczynała rządy to deklarowała, że jest za obroną życia, a jak odchodziła to była jawnie proaborcyjna. PIS ciągle jeszcze mówi, że jest pro-life, ale z obrońców życia już szydzi.

A jeszcze tak niedawno redaktor pochwalał wszystkich posłów PIS. Co się stało? Nie po myśli kościoła mówi pani poseł? Przecież KONKORDAT obowiązuje, prawda ?

Zapytajcie Lichocką, czy sama dokonała aborcji.

No cóż, "licho nie śpi".

Za to cenię GOŚCIA, że bez przerwy stara się szukać prawdy. W przeciwieństwie do PiSu, który często buduje na kłamstwie. Dlatego przyszłość drugiej kadencji dla PiSu wciąż stoi pod znakiem zapytania. Bracia mniejsi zawsze wiedzieli jak prowadzić zwady. Tak to jest gdy żądza prawnicy. A pani Lichocka? Ona w obliczu spadku sondaży po prostu boi się o swoją posadę. Nie jest to przykład żołnierza niezłomnego.