Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • NJ
    18.12.2017 18:42
    Nie rozumiem tego: "Ja dla swoich pacjentów mam przygotowane doświadczenie polegające na oglądaniu slajdów. Są to print screeny z filmów pornograficznych ze scenami przemocy. Osoby uzależnione, które codziennie oglądają takie filmy nie przechodzą piętnastego slajdu. Mówią, że te sceny są wstrętne, obrzydliwe. Dzieje się tak dlatego, że podniecenie seksualne to bardzo silne emocje stąd powoduje ograniczenie świadomości, a to skutkuje tym, że człowiek nie widzi żadnego niebezpieczeństwa w tym, co ogląda i jak się zachowuje." - ile zatem takich slajdów jest w stanie obejrzeć człowiek nieuzależniony od pornografi? Więcej czy mniej niż ludzie uzależnieni? Czy uzależnieni uznają te obrazy za bardziej obrzydliwe i wstrętne niż nieuzależnieni?

    W artykule chyba nastąpił jakiś skrót myślowy, albo coś nie zostało dopowiedziane, bo ta kwestia jest zupełnie niejasna, a chyba dość istotna.

    O ile mi wiadomo, w kwestii prawnych regulacji dotyczących pornografii największy problem stwarza zdefiniowanie tego co jest, a co nie jest pornografią. O to rozbija się większość prób prawnego ograniczania pornografii tam, gdzie takie próby są podejmowane.
    • apendula_niewdziosek
      18.12.2017 23:59
      apendula_niewdziosek
      Ja rozumiem, że chodzi o to, że oglądając taki film nie dostrzega się pewnych rzeczy, gdyż podniecenie zaślepia. Oglądając wyrwane z kontekstu slajdy nie dochodzi się do podniecenia i wtedy zaczyna się to dostrzegać. Nie chodzi o porównanie uzależnionych z nieuzależnionymi, ale o skutki dla uzależnionych.
      doceń 2
  • Tormann
    18.12.2017 22:06
    Wywiad jest kasandryczny. Niestety to smutna i zarazem przerażająca rzeczywistość.
    doceń 5
  • Autor
    18.12.2017 22:18
    Ta prawda jest tak dołująca,że nie widać komentarzy, czytelnicy nie maja nic do powiedzenia?Jedyny ratunek w Bogu!A może jak za czasów Noego?...Noe budował arkę na środku wsi przeszło 100 lat więc sąsiedzi nie mogli powiedzieć ,że nie wiedzieli i nie widzieli co on robi, że buduje ratunkową łódź, łódź ratującą przed śmiercią.Dzisiaj nie tylko Kościół mówi o szkodliwości pornografii, więc ludzie nie mogą mówić,że nie wiedzą jak bardzo niszczy człowieka pornografia...ale ludzie ida na zniszczenie.Nie chcą prosić Boga"Jezu ratuj!
    doceń 3
  • Sieciowiec
    19.12.2017 00:42
    Z całym szacunkiem do pana doktora pomysł weryfikowania wieku na podstawie danych pozwalających na bardzo łatwe obciążenie osoby dowolnie dużymi zobowiązaniami finansowymi jest delikatnie mówiąc nierozważne. Poza tym kto zmusi właściciela strony serwowanej poza Polską do przestrzegania naszego prawa? Moim zdaniem najrozsądniejszą metodą, zabezpieczającą szczególnie dobrze przed kontaktem przypadkowym jest odpowiednia konfiguracja komputera.
    doceń 5
  • Ania_
    19.12.2017 09:33
    Niestety w dzisiejszym świecie ciężko uchronić dziecko od pornografii. Jest w reklamach telewizyjnych (tylko nazywa się co najwyżej erotyką), jest w internecie, jest na bilbordach przy drogach i w miastach, jest na plakatach, jest w sklepach czy na stacjach benzynowych (choćby okładki płyt czy gazet). Dziecko widząc to wszystko wokoło stwierdza, że jest to normalne i dlatego ogromna rola rodziców, aby tłumaczyli, wychowywali, na co niestety mają coraz mniej czasu goniąc za pieniądzem i "godnym" życiem dla swoich dzieci.
    • Gość
      19.12.2017 11:04
      Zapomniałaś jeszcze dodać, że jest też na plaży, basenie (i nie tylko tam) w postaci skąpo odzianych kobiet. Więc zanim zaczniesz narzekać, pomyśl, czy ty przypadkiem sama nie prowokujesz do grzechu swoim wyglądem.
      • Ania_
        19.12.2017 12:03
        Oczywiście myślę o swoim stroju i ubieram się stosownie do miejsca i okoliczności. Są kostiumy kąpielowe i są "sznurówki" wiązane w kilku miejscach na ciele, panowie też potrafią się ubrać w prowokacyjny strój. I tak jak piszesz Gościu, nie tylko plaża i basen są miejscami, w których ludzie się zapominają. Niestety równie skąpe stroje można ostatnimi czasy zauważyć wśród pielgrzymów...
        doceń 3
        0
  • gość
    19.12.2017 21:32
    Po prostu jak nie jesteśmy seksowni, to się nie liczymy ...i taka prawda.Smutna prawda
    doceń 1
  • Aga
    18.06.2018 21:18
    To że rodzice gonią za kaśa i nie mają czasu na zwracanie uwagi co oglądają dzieci to jedno, ale drugiim problemem jest to że sami rodzice coraz częściej nie widzą w pornografii niczego złęgo.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama