Żołnierze Wyklęci - Polska (a przynajmniej niektórzy Polacy) pamiętają także Wasze zbrodnie. Dla przykładu: 1. Wierzchowiny, 6. VI. 1945 r. - 194 zabitych (w tym 65 dzieci poniżej 11 roku życia), 2. Piskorowice, 18. IV. 1945 r. - ok. 170 zabitych (śledztwo prowadzi IPN Oddział w Rzeszowie, sygn. S 75/06/Zi), 3. Zanie, 2. II. 1946 r. - ok. 30 zabitych.
Dobrze, że podajesz daty. Szkoda tylko, że nie napisałeś, że pierwsze 2 wsie były zamieszkane przez Ukraińców a trzecia przez Białorusinów. Jak widać z dat wszystko wydarzyło się po wojnie i po rzezi wołyńskiej II'1943-II'1944 (w której Ukraińcy zamordowali ok. 50-60 tys. Polaków) i rzezi we wschodniej małopolsce (tam Ukraińcy wymordowali ok. 30 tys. Polaków). Biorąc powyższe pod uwagę, oraz współpracę Ukraińców z Niemcami w czasie wojny przeciwko ludności Polskiej (przedewszystkim cywilnej) - nie dziwią takie działanie Polskich oddziałów. Na szczęście nieliczne. Gdyż w działaniach odwetowych zamordowano ok. 2 tys. Ukraińców. Każdy mord jest złem ale chyba trzeba brać pod uwagę, skąd się to wzięło. Przecież w tych oddziałach walczyli ludzie pochodzący z tamtych terenów i pewnie w dużej części ich bliskich czy znajomych zamordowali wcześniej Ukraińcy. Szkoda, że tego niektórzy Polacy nie pamiętają.
Zbrodnia na Ukraińcach i Białorusinach - przed wojną zapewne obywatelach RP - pozostaje zbrodnią. To samo dotyczy odpowiedzialności zbiorowej.
Nie chodzi o to, by odbierać Żołnierzom Wyklętym należną większości z nich cześć i uznanie, ale o to, by prawda o tamtych czasach była pełna (nawet jeśli trudna), a nie wybiórcza.
Wierzchowiny były dziełem Ubecji (partyjna historyczka Maria Turlejska "Te pokolenia żałobami czarne") Nazwa "wyklęci" brzmi dziwacznie, lepiej Niezłomni.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
1. Wierzchowiny, 6. VI. 1945 r. - 194 zabitych (w tym 65 dzieci poniżej 11 roku życia),
2. Piskorowice, 18. IV. 1945 r. - ok. 170 zabitych (śledztwo prowadzi IPN Oddział w Rzeszowie, sygn. S 75/06/Zi),
3. Zanie, 2. II. 1946 r. - ok. 30 zabitych.
Wystarczy.
Szkoda tylko, że nie napisałeś, że pierwsze 2 wsie były zamieszkane przez Ukraińców a trzecia przez Białorusinów.
Jak widać z dat wszystko wydarzyło się po wojnie i po rzezi wołyńskiej II'1943-II'1944 (w której Ukraińcy zamordowali ok. 50-60 tys. Polaków) i rzezi we wschodniej małopolsce (tam Ukraińcy wymordowali ok. 30 tys. Polaków).
Biorąc powyższe pod uwagę, oraz współpracę Ukraińców z Niemcami w czasie wojny przeciwko ludności Polskiej (przedewszystkim cywilnej) - nie dziwią takie działanie Polskich oddziałów. Na szczęście nieliczne. Gdyż w działaniach odwetowych zamordowano ok. 2 tys. Ukraińców. Każdy mord jest złem ale chyba trzeba brać pod uwagę, skąd się to wzięło. Przecież w tych oddziałach walczyli ludzie pochodzący z tamtych terenów i pewnie w dużej części ich bliskich czy znajomych zamordowali wcześniej Ukraińcy.
Szkoda, że tego niektórzy Polacy nie pamiętają.
Nie chodzi o to, by odbierać Żołnierzom Wyklętym należną większości z nich cześć i uznanie, ale o to, by prawda o tamtych czasach była pełna (nawet jeśli trudna), a nie wybiórcza.
Nazwa "wyklęci" brzmi dziwacznie, lepiej Niezłomni.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.