Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • eszet33
    05.07.2015 22:29
    Witam!
    Panie Jacku, napisal Pan to, co bylo od samego poczatku owej "Greckiej Komedii" wiadome: Grecja jest juz dawno bankrutem! Kazdy, z przecietnym poziomem inteligencji obserwator zdaje sobie z tego sprawe od dawna. Prosze jednak zwrocic uwage na inna specyficzna rzecz: jak cyniczne i zaklamane sa wypowiedzi wielu politykow z Unii Europejskiej, ktorzy probowali i czesto nadal probuja wmowic opinii publicznej, ze ich "program pomocowy" jest w stanie cokolwiek Grekom pomoc! Grekom, a nie bankom, ktore ich dodatkowo ograbiaja! Jak dlugo jeszcze ten stan rzeczy (ogolnego zaklamania) bedzie trwac i jak dlugo jeszcze my: wszyscy uczciwi obywatele Europy bedziemy sie zgadzac na to, zeby nami rzadzili roznej masci "wydrwigrosze" i "rzezimieszki"??? Jesli sie za nich nie wezmiemy, to "Grecka Komedia/Tragedia" powtorzy sie jeszcze nieraz! Wiec czas zaczac dzialac! Panie i Panowie! To jest nasze "byc albo nie byc". Badzmy aktywni, obiektywni, konsekwentni i bezlitosni w zwalczaniu europejskiej wspolnej glupoty!

    PS. Polecam lekture bajek i przypowiesci I. Krasickiego: sa to ciagle aktualne teksty... odnoszace sie takze i do dzisiejszych problemow.
    doceń 8
  • realista
    06.07.2015 08:44
    Tak, Grecja już dawno była bankrutem, ale to bankructwo jest przesuwane w czasie przez Niemcy i UE poprzez pompowanie pieniędzy. Skutek jest taki, że dług Grecji w ciągu pięciu lat wzrósł 10 krotnie (słowinie: dziesięciokrotnie).

    Pytanie, co się stało z tymi pieniędzmi? Ano dostali je wierzyciele Grecji, czyli banki i inne instytucje finansowe. Jakieś 90% "pomocy" trafia do banków. To jest olbrzymi transfer publicznych pieniędzy do prywatnych instytucji.

    Kiedy parę lat temu ujawniono, że Grecja jest de facto bankrute, banki wcale nie pozbyły się greckich obligacji, choć zgodnie z logiką rynków finansowych, powinny to zrobić. Co więcej, niektóre zaczęły kupować obligacje. A więc spodziewały się zysku na obligacjach, a zysk gwarantują transfery "pomocowe".

    Poza ty, jedyną szansą dla greckiej gospodarki jest powrót do własnej waluty. W krajach UE i USA zwleka nie z ogłoszeniem bankrucji jest przestępstwem. Tutaj jednak ogłoszenie bankruacji jest odwlekane. I widać dlaczego.
    doceń 0
  • realista
    06.07.2015 08:47
    Tak, Grecja już dawno była bankrutem, ale to bankructwo jest przesuwane w czasie przez Niemcy i UE poprzez pompowanie pieniędzy. Skutek jest taki, że dług Grecji w ciągu pięciu lat wzrósł 10 krotnie (słownie: dziesięciokrotnie).

    Pytanie, co się stało z tymi pieniędzmi? Ano dostali je wierzyciele Grecji, czyli banki i inne instytucje finansowe. Jakieś 90% "pomocy" trafia do banków. To jest olbrzymi transfer publicznych pieniędzy do prywatnych instytucji.

    Kiedy parę lat temu ujawniono, że Grecja jest de facto bankrute, banki wcale nie pozbyły się greckich obligacji, choć zgodnie z logiką rynków finansowych, powinny to zrobić. Co więcej, niektóre zaczęły kupować obligacje. A więc spodziewały się zysku na obligacjach, a zysk gwarantują transfery "pomocowe".

    Poza ty, jedyną szansą dla greckiej gospodarki jest powrót do własnej waluty. W krajach UE i USA zwleka nie z ogłoszeniem bankrucji jest przestępstwem. Tutaj jednak ogłoszenie bankrucji jest odwlekane. I widać dlaczego.
    doceń 7
  • Eugeniusz_Pomorze_
    06.07.2015 10:29
    Problemy stwarza nie tylko ten, kto bez wyobraźni bierze, ale przede wszystkim ten dający, który wie, że biorący nie ma wyobraźni i bierze "na umór". W tej bowiem sytuacji dający nie jest już dobrą ciotką z zagranicy, lecz po prostu LICHWIARZEM!

    Drugim problemem jest paradoksalny fakt, że w ojczyźnie demokracji, demos(lud) miał szansę oddawać się dopiero... wczoraj i odezwał się. Ponieważ zaś pytanie do demosu było proste, to demos powiedział prosto: Nie.

    W naszej zaś ojczyźnie, która choć nie jest kolebką demokracji, TO JEST PRZECIEŻ OJCZYZNĄ ŚW. JANA PAWŁA II, niechciany przez większość obywateli prezydent zadaje takie pytania, na jakie mało kto będzie chciał odpowiedzieć, a tych, na które większość obywateli rzeczywiście chciałaby odpowiedzieć, tenże sam prezydent nie ma najmniejszego zamiaru zadać...!
    • Eugeniusz_Pomorze_
      06.07.2015 10:34
      Problemy stwarza nie tylko ten, kto bez wyobraźni bierze, ale przede wszystkim ten dający, który wie, że biorący nie ma wyobraźni i bierze "na umór". W tej bowiem sytuacji dający nie jest już dobrą ciotką z zagranicy, lecz po prostu LICHWIARZEM!

      Drugim problemem jest paradoksalny fakt, że w ojczyźnie demokracji, demos(lud) miał szansę odezwać się dopiero... wczoraj i odezwał się. Ponieważ zaś pytanie do demosu było proste, to demos powiedział prosto: Nie.

      W naszej zaś ojczyźnie, która choć nie jest kolebką demokracji, TO JEST PRZECIEŻ OJCZYZNĄ ŚW. JANA PAWŁA II, niechciany przez większość obywateli prezydent zadaje takie pytania, na jakie mało kto będzie chciał odpowiedzieć, a tych, na które większość obywateli rzeczywiście chciałaby odpowiedzieć, tenże sam prezydent nie ma najmniejszego zamiaru zadać...!
      doceń 2
  • Klarcia
    06.07.2015 10:41
    Klarcia
    Pozwolę sobie zauważyć, że sytuacja Greków, niewiele różni się od tego co mamy w Polsce.
    Mentalność społeczna jest bardzo podobna, może z tą różnicą, że Grecy nie są tak bezinteresownie zawistni, jak nasi rodacy.
    Korupcja, kombinowanie na zasadzie: "każdy orze jak może" - czy to nie jest polska dziedzina?

    Zadłużanie kraju? Proszę zobaczyć jak w zastraszającym tempie rośnie dług Polski.

    Nietrafne inwestycje, wspomagane z funduszy unijnych - a te polskie trafne były?

    PS: W ostatnich latach Grecy zmuszeni przez "trojkę" zaciskali pasa, tak, że mogli już z trudem oddychać - i co? Dług wcale nie malał, wręcz przeciwnie.

    • Odp
      06.07.2015 13:11
      "Mentalność społeczna jest bardzo podobna, może z tą różnicą, że Grecy nie są tak bezinteresownie zawistni, jak nasi rodacy."

      To jest teza GW wmawiana Polakom w wiadomym celu. Chybaże masz na myśli samoą siebie? Ale wtedy pisz używając pierwszej osoby: jestem bezinteresownie zawistna, niegospodarna, ...

      Jakoś Polacy potrafią się cieszyć ze zwycięstwa swojej drużyny siatkarskiej, piłkarskiej, z osiągnięć naukowych, organizacyjnych itp. Choć tych ostatnich nie ma zbyt wiele.

      Nie ma co rzucać błotem pod dytkando wiadomych mediów, bo to wpisuje się w ich scenariusz.
      • yogi
        06.07.2015 22:34
        Klarcia zapewne kuknęła w lustro i opisała co zobaczła
        doceń 1
        0
      • Klarcia
        07.07.2015 09:18
        Klarcia
        "To jest teza GW wmawiana Polakom w wiadomym celu."

        Nie, to jest Klarcina teza - wnioski opieram na obserwacji swoich rodaków, na tym co mówią lub komentarzach w sieci.
        To bardzo często wygląda tak: "spraw złota rybko, żeby kura znosząca złote jajka u sąsiada, zdechła".
        - Mądrym inaczej objaśniam, że w powyższym użyłam parafrazy.

        ***

        "Polacy potrafią się cieszyć ze zwycięstwa swojej drużyny siatkarskiej, piłkarskiej, z osiągnięć naukowych, organizacyjnych itp."

        O tak, to potrafią, ale... nie potrafili na przykład pogodzić się z tym, że ich sąsiedzi mieli możliwość wykupu mieszkania na własność, przy dużym upuście. Ci, którzy wcześniej wykupili swoje lokale po droższej cenie, podnieśli niesamowity wrzask, że ten projekt jest niesprawiedliwy, bo... No i? - Inicjatywa upadła - lokale pozostały nadal pod zarządem Spółdzielni, urzędników przywiezionych w teczkach.
        Tego rodzaju przykłady mogłaby jeszcze długo wymieniać.
        doceń 4
        0
  • Klarcia
    06.07.2015 10:43
    Klarcia
    Jeden z blogerów salonu 24 popełnił był bardzo trafną notkę:

    "Nie śmiej się dziatku z cudzego przypadku"

    (fragment)

    (...) jak Polska będzie na skraju bankructwa, to wtedy w Europejskich mediach będziemy mieli informację, jak to Polscy ministrowie szaleli pieniędzmi na lewo i prawo, stawiając sobie nie tylko lody, ale i obiadki z winkami powyżej 1.000 zł. Będzie na pewno o tych funduszach na walkę z bezrobociem, polegającego na stażach płatnych po 200 euro miesięcznie, które polegały na podpisywaniu listy. Hitem Polskiej niegospodarności będzie na pewno Pendolino, które zakupiono nie mając odpowiedniej infrastruktury torowej, a nadto z racji wysokich cen, niedostępnych dla większości podróżnych. W tym przypadku ratować nas może, że nie przepłaciliśmy za Pendolino jeszcze więcej, gdybyśmy kupili je z wychylnym pudłem. Będzie o autostradach, które w dzień budowano a w nocy wywożono z niej kamień etc. Symbolem niegospodarności może się stać nawet orzeł – możeł (z czekolady Pana Prezydenta Komorowskiego) z komentarzem, iż kiedy Niemcy mocno pracowali to Polacy bawili się przy czekoladowym orle (ze środków europejskich). Europa będzie się mogła także naśmiewać z tego, że dla stoczniowców robiono kursy psich fryzjerów – przykład marnowania potencjału ludzkiego. Że wydawano ogromne pieniądze na badania, które miały stwierdzać oczywiste oczywistości, że linia jest prosta a woda wrze w temperaturze 100 stopni.

    http://grudqowy.salon24.pl/657717,nie-smiej-sie-dziatku-z-cudzego-przypadku

    ***

    Jest pewna szansa, że po ewentualnej wygranej PiS-u uda się jeszcze wyprowadzić kraj na prostą. Jednak obstawiałabym to na 50%, bo jestem pewna, że wściekły atak prowadzony przeciw PiS-owi w latach 2005-2007, to była dziecinna igraszka, w porównaniu do tego, co wiadome środowisko nam teraz zafunduje. Preludium już jest widoczne, zarówno w mediach, jak i w sieci.
    doceń 5
  • Maluczki
    06.07.2015 10:57
    Mam pytanko za parę groszy:
    Dlaczego Niemcy tacy mądrzy i do przodu tak bezmyślnie faszerowali bankruta, zresztą nie tylko jego, kredytami?
    Może Klarcia pomoże odpowiedzieć na to pytanie, jako że mieszka w Niemczech.
    • Bolo
      06.07.2015 11:37
      faszerowali po to aby niemieckie banki nie straciły jeszcze więcej.
      • Maluczki
        06.07.2015 13:03
        No ale teraz stracą też jeszcze więcej!
        Chyba że te pożyczone pieniądze były fikcyjne.
        doceń 2
        0
    • eszet33
      06.07.2015 19:51
      Hej Maluczki... przepraszam, ze sie wcinam, ale chyba znam odpowiedz na Twoje pytanie. Jest ona w zasadzie dosyc prosta: po to sie daje kredyty komus niewyplacalnemu - aby po uplywie terminu splaty PRZEJAC jego majatek (!!!) w zamian za owe niesplacone kredyty wlasnie. Praktyka prawie tak stara jak swiat, ale zawsze mozna jej nadac jakas nowa forme... ;-)
      doceń 5
    • Klarcia
      07.07.2015 09:22
      Klarcia
      Niemcy rzeczywiście są mądrzy i przewidują kilka posunięć do przodu. Nie faszerowali bezmyślnie greckiej gospodarki, mieli w tym swój cel i osiągali z tegoż spore zyski.
      Liczyli zresztą na coś znacznie więcej, że "bankrut" postawiony pod ścianą wyprzeda im swoje dobra narodowe. Bardzo bym chciała, aby tym razem się przeliczyli.
      doceń 3
  • circ
    06.07.2015 13:28
    Przyzwyczajenia rodzą się z polityki systemowej i ustrojowej.
    Trzeba zmienić ustrój prawa, a 'przyzwyczajenia' się zmienią, bo zmieni się filozofia i świadomość.

    To samo w Polsce, cóż że zmienią się Polacy, skoro socjalizm trwa.
    doceń 1
  • bo
    06.07.2015 22:32
    Pytanie do redakcji: dlaczego na forum zniknelo "minusowanie"?
    doceń 0
  • Klarcia
    07.07.2015 09:32
    Klarcia
    Zapraszam do przeczytania mojej publikacji na FF:

    Polska zagrożona bankructwem? Podzieli los Grecji?

    http://www.fronda.pl/forum/polska-zagrozona-bankructwem-podzieli-los-grecji,66129.html
    doceń 3
  • Adam2
    13.07.2015 22:22
    Klarcia ma całkowicie rację.Jesteśmy na najlepszej drodze do podobnego bankructwa i przymusowej sprzedaży resztki naszego mienia narodowego.
    Polski dług wobec wierzycieli zagranicznych przekroczył już bilion złotych.Proszę uzmysłowić ile jest to miliardów PL.i czy przy obecnych rządach jesteśmy w stanie ten dług spłacić.
    Jesteśmy ciągle karmieni stekami kłamstw , i jeśli dalej tak będzie, to nie trzeba będzie czekać długo na upadłość naszego Kraju i jego obywateli.

    Czy sądzicie że jakoś to będzie?
    Nasi sąsiedzi tylko na to czekają.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny

 

Zobacz także