Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • Czyt
    12.05.2014 08:32
    Kwalifikacje dziennikarskie mają pomóc w pracy w edukacji, a znajomość z Kluzik ma być niby bez znaczenia. Takich "przypadków" jest dużo więcej, np w Warszawie założono pewną agendę rządową. Prace w niej znalazło 50 osób, tylko w przypadku paru z nich nie udało się ustalić powiązań rodzinnych lub towarzyskich z najwyższymi funkcjonariuszami PO. Albo sprawa żony Nałęcza, z kancelarii Komorowskiego. Ma bardzo wysokie stanowisko w ministerstwie szkolnictwa wyższego, a o jej "kompetencjach", lub ich braku, krążą legendy. Albo sprawa "profesora" Bartoszewskiego - znanego z krzyczenia na opozycję, ale nie ze znajomości ekonomii. Został członkiem rady nadzorczej LOT. W jakiś czas potem, LOT stanął na krawędzi bankructwa. Można by tak dlugo.
    • Piotr Olszewski
      12.05.2014 09:04
      Bo wie Pan, kiedyś (lata '80) "nasz kraj stanął nad krawędzią przepaści. Od tamtej pory uczyniliśmy ogromny krok naprzód" ;-)
      • aaa
        12.05.2014 12:00
        Stara zasada rządzenia, większość niech tyra za śmieszne pieniądze, niech im się wiedzie tak źle, żeby nie mieli siły na buntowanie się. Dla wybranych zaś "wicie rozumicie", czekają dobrze płatne posady, gdzie też nie o efektywną pracę chodzi.
        doceń 2
        0
  • Piotr Olszewski
    12.05.2014 09:00
    Coraz więcej dziennikarzy i redaktorow w naszych ministerstwach. Znak czasu ...
    Jestem zwolennikiem zaorania MEN-u, albo zmiany nazwy na bardziej adekwatną (np. na Ministerstwo Propagandy i Demoralizującej Indoktrynacji Młodzieży = MPiDIM - ładny skrót i nazwa brzmi wystarczająco skomplikowanie).
    doceń 5
  • goscimira
    12.05.2014 09:54
    Fajnie, powspominać stare dzieje , gdzie gdzie np górnik był ministrem zdrowia, a lekarz ministrem np komunikacji.
    Ważne, ze byli członkami POlskiej Zjednoczonej(?) Partii (Robotniczej :D)
    doceń 4
  • Scott
    12.05.2014 10:06
    No i co że osoboministrzyni pomogła osobokoleżance? Prawdopodobnie będzie się jej żyło teraz lepiej, więc jest to spełnianie jednej z obietnic osobopremiera.
    doceń 1
  • Agaton
    12.05.2014 10:56
    Papież Jan Paweł II obdarował kapeluszem kardynalskim swojego przyjaciela księdza Stanisława Nagy.
    • Scott
      12.05.2014 13:40
      kard Nagy był najpierw latami w seminarnium przygotowującym do stanu kapłańskiego, przez te lata rozeznawał też swoje powołanie. Po święceniach był przebiterem, adunktem, docentem, profesorem nadzwyczajnym i w koncu zwyczajnym- na KUL. Wykładał również w Krakowie. Na KUL był prodziekanem. Od 1970 był kierownikiem nowo utworzonej Sekcji Teologii Porównawczej i Ekumenicznej, a w latach 1972–1991 kierownikiem Katedry Eklezjologii Fundamentalnej.

      W latach 1983–1991 był przewodniczącym Sekcji Profesorów Teologii Fundamentalnej przy Komisji Episkopatu ds. Nauki. Uczestniczył w pracach Komisji Episkopatu ds. Ekumenizmu. Z nominacji papieża Jana Pawła II w latach 1986–1996 był członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Ponadto w latach 1973–1974 wchodził w skład Komisji Mieszanej Katolicko-Luterańskiej, powołanej przez Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan i Światową Federację Luterańską. W latach 1985 i 1991 uczestniczył jako ekspert w synodach biskupów w Rzymie.

      Mówiąc krótko- zasłużył.
      • Piotr Olszewski
        12.05.2014 18:18
        Zasłużył, czy nie, z takim dorobkiem naukowym, JP II mógł ze spokojnym sumieniem uznać go za specjalistę w dziedzinie nauczania KK i jescze do tego w dziedzinie filozofii. A pani koleżanka pani ministry jako dziennikarka (???) jest specjalistką od pedagogiki i metodologii nauczania i o naukach? (Bajdurząc o naukowości gender, dowodzi, że nie ma o tym zielonego pojęcia)
        Na pewno zna się na tym jak manipulować opinią publiczną (i ta jej umiejętność wydaje mi się kluczowa przy tej nominacji, a że koleżanka, to będzie manipulatorką zaufaną pani ministry). Ta wiedza jak manipulować jest teraz niezbędna, bo wiecie: nowy podręcznik dla pierwszoklasistów, nowe tęczowe "nauki", i nowoczesne gusła należy w pogoni za europą (celowo z małej!) do programów wprowadzać, by polski ciemnogród oświecić, a pani koleżanka pani ministry obejmie "Obowiązki dyrektora Ośrodka Rozwoju Edukacji - placówki doskonalenia nauczycieli, ..." bo "ORE musi wywiązać się z kilku strategicznych zobowiązań" (szkoda że nie względem własnego Narodu), no i "Ośrodek ma także czynnie włączyć się w reformę obniżającą wiek szkolny" (czytaj: koleżanka ministry będzie udawać, że robi coś, co właściwie już zostało zrobione - w tym roku pierwsze sześciolatki obowiązkowo przecież maszerują do szkoły, no chyba, że w przyszłym roku pomaszerują pięciolatki ...).
        doceń 1
        0
  • elka
    12.05.2014 17:42
    Normalne w rządach PO.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama