Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • xioncpb
    09.05.2014 12:32
    Brawo, znakomity felieton!

    Postawa części katolików, w tym niestety "Frondy", którą bardzo cenię, zaczyna przypominać postawy faryzejskie - ważniejsza jest forma niż to, co za formą się kryje.
    • vanitas
      09.05.2014 17:10
      Właśnie o to chodzi, że fronda i podobne dostrzegają całkiem jasno co sie kryje za zmienionymi formami.
      doceń 9
    • vanitas
      10.05.2014 16:39
      (Z podziękowaniami dla moderacji za opieszałość - bo nie mieści mi się w głowie, że mogli by wyciąć cytaty z Jana Pawła II)

      Wielebny XioncPB dnie wie jednego - nie widzi co tak naprawdę kryje się za zmianą formy. A fronda dostrzega...
      doceń 14
  • Roman_Lekapenos
    09.05.2014 12:35
    "Nadzwyczajny szafarz Eucharystii" był jedną z najlepszych inicjatyw duszpasterskich po 1989 r. Dobro płynące z ofiarności tych ludzi jest ogromne. Tylko trzeba pilnować, żeby ta cenna sprawa się nie wyrodziła. Na razie nic na to jednak nie wskazuje.
    Natomiast "Hadkommunion" była ogromnym błędem Kościoła na Zachodzie. Niby usta i ręka nic się "godnościowo" nie różnią, ale jest jakaś nieuchwytna różnica, która zmienia Komunię świętą w "chipsy katolickie". W tym są palce diabła, choć teologicznych argumentów brak. Biskupi w takich Niemczech tego nie rozumieli, a wiele prostych ludzi (choćby emigrantów ze Śląska) czuło, że coś jest nie tak.
    • PJO
      09.05.2014 13:57
      "Nadzwyczajny szafarz Eucharystii" - nie ma czegoś takiego w Kościele
      doceń 33
    • vanitas
      09.05.2014 17:12
      Na razie nic na to jednak nie wskazuje.
      +++++++
      Zupełnie nic. Jan Paweł II od 30 lat zwracał uwagę na rozmaite nadużycia - bez najmniejszego efektu. Inicjatywa duszpasterska wymyślona dla krajów misyjnych - a stosowana w krajach o dużej liczbie kapłanów...
      doceń 12
      • AngelMM
        08.08.2016 10:07
        O tak, JPII zwracal uwage, bardzo prosze co za klamstwa. JPII sam rozdawal Komunie sw na reke bardzo dawno Komunia ŚW. na ręfe podczas wizyty Jana Pawia II W Brisbane (Australia), 1986, prosze wejsc na i zobaczyc zdjecia. JPII tez calowal koran itd wykroczenia, to on byl tez jednym z incjatorow nowej modernistycznej teatralno aktorskiej Mszy ktora mamy dzisiaj, a juz 50 lat tej herezji. Taki spadek po ojcach. ..https://sites.google.com/site/krzysztofcierpisz/7klamstw
        doceń 1
        0
    • vanitas
      10.05.2014 16:41
      Po pierwsze - pierwsze nadużycie - potępione przez Jana Pawła II - to nazywanie "nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej" "nadzwyczajnym szafarzem Eucharystii".

      Inne wymienie niżej
      doceń 20
    • Stefan Szolc
      11.05.2014 01:29
      Niestety ta "cenna sprawa" (poługa nadzwyczajnych szafarzy)już się wyrodziła, bo są wykorzystywani na co dzień, a nie tylko w wyjątkowych sytuacjach, do których zostali powołani.
      Co do Komunii na rękę, mimo że pan ma obiekcje, argumentuje pan nieudolnie, dając się "złapać" żenuącej argumentacji o "godności" części ciała. Wytykanie językowi jego "grzeszności" jest o tyle bez sensu, że spożywając Komunię ZAWSZE ja trzeba połozyć na języku, tak więc język jest niezbędny w tej czynności. Natomiast ręka jak najbardziej tak, o czym zwolennicy Komunii na rękę powinni wiedzieć, bo to "wiedza" na poziomie przedszkolaka.
      Z Bogiem
      doceń 11
  • Podpisany
    09.05.2014 12:35
    Od razu tam rozszarpią.

    Dlaczego w Pana parafii jest tylko 3 księży?
    Dlaczego na tzw zachodzie, jest 3 księży na dekanat (mniej)?
    Jakie tam od lat 60tych były "obyczaje" na nowej, lepszej, zrozumiałej Mszy (takie argumenty padały, prawda?, jak ci ludzie przed `65tym w ogóle funkcjonowali...)?

    Może (vide Holandia, Belgia, niegdyś chluby)nikt nie klękał na Podniesienie i Baranku Boży, może ludzie stali tylko na Ewangelię? Może Komunię rozdawał ktoś, do ręki a później dokądkolwiek?

    Rozumie Pan? Leczyć trzeba źródło, nie ujście rzeki. Rozumiem ograniczenie pasterzem miejsca, ale...
    doceń 27
    • Gryzon
      09.05.2014 15:55
      3 ksiezy na dekanat? A co do jest "dekanat" za Zachodzie? W wielu diecezjach nie ma zadnych parafii ani dekanatow, a zastapily je dorazne struktury w rozdzju "biegunow ewangelizacyjncych" czy "sektorow pastoralnych". W moim trzech ksiezy (+dwoch z jakiejs wspolnoty do pomocy) obsluguje terytorium 27 przedsoborowych parafii. Zaden z tych ksiezy nie jest autochtonem, wszyscy sprowadzeni z zagranicy.

      Prosze w Polsce wiecej swieckich szafarzy, wiecej komunii na reke, wiecej swieckich zajmujacych sie oprawa liturgczna, wiecej felietonow pana Teistera, a niedlugo i ti tak bedzie.
      doceń 12
  • Kamil
    09.05.2014 12:45
    Panie Wojciechu!
    Muszę Panu przyznać rację. Nadzwyczajni szafarze są jak najbardziej potrzebni, szczególnie w dużych parafiach. Nie zgadzam się jednak z ostatnim akapitem Pana tekstu i odnoszę wrażenie, że sprawę Komunii na rękę potraktował Pan właśnie krótkowzrocznie. Już tłumaczę dlaczego. Otóż nie chodzi tutaj o żadną godność poszczególnych części ludzkiego ciała lub jej brak. Zasadniczym problemem w temacie rozdzielania Komunii św. na rękę jest niebezpieczeństwo (nie boję się użyć tego słowa) nieumyślnej (a może jednak?) profanacji Partykuł, czyli cząstek Ciała Pańskiego, które mogą się odłączyć od konsekrowanego Chleba.
    Pozdrawiam!
    • adamp_314
      10.05.2014 11:02
      adamp_314
      @Kamil

      "Zasadniczym problemem w temacie rozdzielania Komunii św. na rękę jest niebezpieczeństwo [...] profanacji Partykuł, czyli cząstek Ciała Pańskiego, które mogą się odłączyć od konsekrowanego Chleba."

      Ale się uśmiałem! Ale spróbujmy potraktować ten problem jak najbardziej na serio: przecież komunikant ma pewną wilgotność (inaczej byłby twardy, czerstwy, nieprzyjemny dla podniebienia). Ciągle paruje. Trzymanie go w otwartych puszkach to "profanacja"! Komunikanty należy przechowywać w hermetycznych podciśnieniowych puszkach, specjalna pompa ma wychwytywać oddzielone od Ciała Pańskiego Partykuły. Wierny ma przyssać się do ustnika w puszce a specjalny mechanizm ma wyrzucić komunikant tak by pokonując podciśnienie bezpiecznie trafił do gardła. Ale, ale! Przecież na komunikant pada światło - foton może się nie odbić tylko zostać zaabsorbowany przez jakiś atom, ten pobudzenie przekaże sąsiadowi, który z kolei wyemituje inny foton - świętą Partykułę. Ta trafi w oko jakiegoś grzesznika, który nie był u spowiedzi - "profanacja"!

      Mam nadzieję, że już widzisz, że gdzieś należy zachować umiar, fundamentalizm prowadzi prostą drogą do kompletnych nonsensów. Trudno mi uwierzyć by w Wieczerniku, gdy Apostołowie łamali się Ciałem Pańskim nie pozostało trochę okruszków.

      Jeśli chodzi o mnie - to gesty wymienione w artykule dostosowuję do zwyczajów przyjętych w danej parafii. Raz z szacunku dla miejscowych, dwa by nie zgorszyć jakiegoś prostaczka, dla którego wszystko inne niż to do czego przyzwyczaił się w swoim zaścianku to "czyste zło". Natomiast jakie gesty mi osobiście odpowiadają?
      - komunia na rękę (wrzucanie komunikantu do gardła jest wyrazem braku zaufania ze strony szafarza, ja osobiście odbieram je jako poniżające ale toleruję jako ćwiczenie w pokorze)
      - postawa stojąca wyraża szacunek, postawa klęcząca wyraża poniżenie niewolnika. Ja też byłem wychowywany w przekonaniu, że właściwa postawa modlitewna to postawa klęcząca. Stąd, gdy zacząłem czytać Pismo - dużym zaskoczeniem okazało się odkrycie, że najczęściej jest to postawa stojąca, czasem wręcz leżąca - tak! - poczytajcie na przykład Ps 63,7 Ps 4,5 1 Krl 1,47-48. Co ciekawe - to o ile dwa pierwsze cytaty dotyczą modlitwy prywatnej to ostatni opisuje modlitwę publiczną w pozycji leżącej.
      • Stefan Szolc
        11.05.2014 01:53
        Śmiech szanownego pana jest przedwczesny, bo się pan po prostu zbłaźnił, popisując kompletną ignorancją w kwestii Konsekrowanej Hostii. I jeśli śmiać się, to raczej z pańskiego żałosnego wywodu o fotonach. Otóż Ciało Pańskie dopóty jest w Konsekrowanej Hostii, dopóty chleb zachowuje swoja naturę, czyli jest chlebem. Dlatego po strawieniu, ba, po rozpuszczeniu, nie można już mówić o realnej obecności Ciała Pańskiego. Jeśli zaś chodzi o partykuły lub okruchy, jak kto woli, dotyczy to cząstek, które można po prostu dostrzec gołym okiem, czyli historie o atomach, a tym bardziej o "fotonach", i do tego odbitych, są zwykłymi bredniami.
        Tak więc, mam nadzieję, że raczej do siebie odniesie pan poradę skierowaną do Kamila, o zachowanie umiaru. Ale w pleceniu trzy po trzy.
        A co do postawy na modlitwie: proszę lepiej poczytać, jak Pan Jezus modlił się Ogrójcu.
        Z Bogiem.
        doceń 15
        0
    • vanitas
      10.05.2014 16:43
      NIE
      Jak sama nazwa wskazuje "nadzwyczajny szafarz" służyć ma wyłącznie w sytuacjach NADZWYCZAJNYCH - kiedy kapłan nie jest w stanie z powodu stanu zdrowia czy nadzwyczajnych obowiązków, albo liczba wiernych znacznie przekracza zwykłą.
      doceń 20
  • Pedro
    09.05.2014 12:50
    Jeśli przyjmuje się Komunię na język to nie ma problemu co zrobić z okruchami, które zostają na rękach. W zasadzie każdy wierny, który przyjmuje Komunię na rękę powinien ją później obmyć nad specjalnym naczyniem. Serio Pan redaktor myśli, że ważniejsze są rozważania, która część ciała jest godniejsza niż troska o to, żeby Ciało Pańskie nie wylądowało gdzieś w błocie?
    doceń 44
  • Anusiak
    09.05.2014 12:50
    Całkowicie się zgadzam. W mojej parafii jest tylko jeden ksiądz. Gdyby nie było szafarzy nadzwyczajnych, rozdawanie Komunii trwałoby co najmniej jakieś pół godziny. Nie wspominając o chorych, do których trzeba dotrzeć z Najświętszym Sakramentem. Jedna osoba nie byłaby w stanie zrobić tego wszystkiego, więc uważam że szafarz nadzwyczajny to funkcja potrzebna i przydatna.
    • Gryzon
      09.05.2014 15:56
      Gdyby ksiadz nie siedzial przed telewizorem, to by mial czas na wizyty u chorych. I na sto innych rzeczy.
      doceń 18
      • draft
        05.05.2016 21:23
        racja!!!!!!!!
        doceń 1
        0
    • vanitas
      09.05.2014 17:09
      @Anusiak - jakby ci to wytłumaczyć
      Jak sama nazwa wskazuje - "NADZWYCZAJNY świecki szafarz Komunii św" może być wykorzystany jedynie w NADZWYCZAJNYCH okolicznościach. Choroby kapłana, pojawieniem sie NADZWYCAJNIE wielkiej ilości ludzi na Mszy itp. Użycie ich w normalnej posłudze w parafii to nadużycie - potępiane kilkakrotnie przez Jana Pawła II:
      Redemptoris Sacramentum:

      Redemptoris Sacramentum
      151. Przy sprawowaniu liturgii do pomocy nadzwy-
      czajnych szafarzy należy się uciekać
      jedynie w sytuacji prawdziwej konieczności.
      Pomoc ta bowiem nie jest przewidziana w celu zapewnienia pełniejszego uczestnic-twa
      świeckich, lecz z natury swojej jest dodatkowa i tymczasowa
      . Gdzie jednak ist-nieje konieczność
      odwołania się do posługi szafarzy nadzwyczajnych, należy wy-
      trwale i gorąco sięmodlić, aby Pan niezwłocznie posłał kapłana do posługi wspólno-
      cie oraz wzbudził obficie powołania do kapłaństwa

      157. Jeśli w sytuacji zwyczajnej obecna jest wystarczająca liczba wyświęconych szafarzy, również do rozdawania Komunii świętej, nie należy wyznaczać nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej. W takich okolicznościach ci, którzy byliby wyznaczeni do tego rodzaju posługi, nie powinni jej wykonywać. Należy potępić postępowanie tych kapłanów, którzy, choć sami uczestniczą w celebracji, powstrzymują się jednak od udzielania Komunii, powierzając to zadanie świeckim258.

      158. Nadzwyczajny szafarz Komunii świętej będzie bowiem mógł udzielać Komunii jedynie w przypadku braku kapłana lub diakona, albo kiedy kapłan napotyka trudności z powodu choroby lub podeszłego wieku lub innej ważnej przyczyny albo gdy jest tak wielka liczba wiernych przystępujących do Komunii, że sama celebracja Mszy zbytnio by się przeciągnęła259. Należy to jednak rozumieć w ten sposób, że w żadnym przypadku wystarczającą przyczyną nie będzie nieznaczne przedłużenie, oceniane w świetle zwyczajów i kulturowego kontekstu miejsca.

      Inaestimabile donum (1980):

      10. Wierny, zakonnik lub świecki, upoważniony jako szafarz nadzwyczajny Eucharystii, może rozdzielać komunię św. jedynie wtedy, gdy nie ma kapłana, diakona lub akolity, gdy kapłanowi stoi na przeszkodzie choroba, podeszły wiek lub gdy liczba komunikujących jest tak wielka, ze przedłużałaby się zbytnio Msza św. Należy więc zganić postawę tych kapłanów, którzy choć obecni prze celebrze, wstrzymują się od udzielania Komunii św., zostawiając ten obowiązek świeckim.

      Ecclesiae de mysterio (1997):

      art. 8 § 2. Szafarz nadzwyczajny może rozdzielać komunię św. podczas liturgii eucharystycznej tylko w sytuacji, gdy szafarze wyświęceni są nieobecni albo gdy ci ostatni, chociaż obecni, nie mogą tego czynić z powodu jakichś rzeczywistych przeszkód. Może pełnić tę funkcję także wówczas, gdy z powodu szczególnie licznego udziału wiernych, którzy pragną przyjąć komunię św., oraz braku dostatecznej liczby szafarzy wyświęconych liturgia eucharystyczna nadmiernie by się przedłużyła.
      Funkcja ta ma charakter zastępczy i nadzwyczajny oraz powinna być wykonywana zgodnie z przepisami prawa. [...]
      Aby nie wywoływać nieporozumień, należy unikać i zaprzestać określonych praktyk, które pojawiły się od pewnego czasu w niektórych Kościołach partykularnych, takich jak: [...]
      — stałe korzystanie z pomocy nadzwyczajnych szafarzy podczas Mszy św. i uzasadnianie tego dowolnie rozszerzonym pojęciem «licznego udziału wiernych».

      wyjaśnienie papieskiej rady interpretacji tekstów prawnych:

      Aby nie wywoływać nieporozumień, należy unikać i zaprzestać określonych praktyk, które pojawiły się od pewnego czasu w niektórych Kościołach partykularnych, takich jak:

      — udzielanie komunii samemu sobie, jak gdyby się było koncelebransem;

      — włączanie do obrzędu odnowy przyrzeczeń kapłańskich podczas Mszy św. Krzyżma w Wielki Czwartek także innych kategorii wiernych, którzy odnawiają śluby zakonne lub zostają mianowani nadzwyczajnymi szafarzami komunii św.

      — stałe korzystanie z pomocy nadzwyczajnych szafarzy podczas Mszy św. i uzasadnianie tego dowolnie rozszerzonym pojęciem «licznego udziału wiernych»
      doceń 11
    • nn
      09.05.2014 18:31
      a niechby trwalo i godzine - ekspresowe msze to w telewizji i jeszcze mozna obiad ugotowac w trakcie
      doceń 6
    • vanitas
      10.05.2014 16:46
      @Anusiak - to o czym piszesz to potępione przez Jana Pawła II (wielokrotnie!) nadużycie - stosowanie Szafarzy tylko po to by wiernym (albo kapłanom) było wygodniej.

      A jak komunia św trwa za długo - wrócić do praktyki klękania na stopniach ołtarza. W Środę Popielcową - kiedy popiołem posypuje się wszystkich wiernych - trwa to krócej niż komunikowanie ok połowy obecnych w kościele.
      doceń 13
  • ja
    09.05.2014 12:51
    Komunia na rękę jest dobra, bo gdyby ktoś rąk nie miał nie mógłby jej przyjąć! Czy naprawdę autorzy listu chcą osiągnąć taki efekt? Serio tak myślicie?
    doceń 0
  • wteister
    09.05.2014 12:56
    Odpowiadając na zarzuty: w ostatnim akapicie nie zachęcam do przyjmowania Komunii "na rękę". Osobiście jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania. Chciałbym jednak, żeby w dyskusji nad dyscypliną sakramentów patrzeć na szeroki kontekst, bo nie zawsze w pierwszej warstwie wszystko widać. Stąd prowokacyjne pytanie. W niektórych Państwa komentarzach padają świetne odpowiedzi na ten fragment tekstu (jak np zwrócenie uwagi na sprawę pozostałych okruchów Ciała Pańskiego), za co serdecznie dziękuję!
    doceń 12
  • Anka
    09.05.2014 13:06
    Ja tylko jestem ciekawa, czy Pan Jezus też apostołom swoje Ciało do ust wkładał... Pan Jezus postanowił zostawić się w chlebie, a my zrobiliśmy z tego opłatek i teraz podczas Eucharystii potrzeba dwóch aktów wiary: najpierw trzeba uwierzyć, że hostia jest chlebem (choć pewnie części taka wiara do niczego potrzebna nie jest... niech się to lepiej z jedzeniem nie kojarzy...), a dopiero potem - że ten Chleb, to jednak Pan Jezus...
    • Jans
      09.05.2014 15:48
      Zapomniałaś, że apostołowie mieli prawo dotykania tego Ciała, bo zostali wcześniej do dego ustanowieni?
      doceń 10
    • vanitas
      09.05.2014 17:03
      @Anka - też jestem ciekawy - bo nie zachowały się żadne nagrania. Dokumenty pisane z pierwszych 2 wieków też się nie zachowały (te co się zachowały - milczą na temat szczegółów). Przesłanka słaba:
      " Ja, Pan, jestem Bogiem twoim, Który cię wywiódł z ziemi egipskiej! Otwórz szeroko swe usta, a napełnię je! "
      doceń 8
    • nn
      09.05.2014 18:28
      rozumiem, ze jest pani protestantka
      jezeli nie - to polecam zweryfikowac swoja wiedze nt.katolicyzmu
      doceń 7
    • vanitas
      10.05.2014 16:49
      Też jestem ciekawy. Niestety nie ma nagrań, nie ma nawet opisane jak. Pewna przesłanka:
      "11 Ja jestem Pan, twój Bóg,
      który cię wyprowadził z ziemi egipskiej;
      otwórz szeroko usta, abym je napełnił. " (Psalm 81)
      doceń 11
  • Wojtek
    09.05.2014 13:28
    Nie wiem co jest większą profanacją - pozostawanie molekuł na dłoniach, czy (nie takie rzadkie) upadki Ciała Pańskiego na ziemię, o braniu ich oślinionymi i "ochuchanymi" przez setki osób księżowskimi palcami.
    Najgorszą profanacją jest niegodne przyjęcie Najświętszego Sakramentu.

    Chrystus powiedział "bierzcie i jedzcie"... mówi Wam to coś?
    • #989898homo
      09.05.2014 14:16
      http://breviarium.blogspot.com/2014/05/dlaczego-nie-potrzebujemy.html
      doceń 0
    • vanitas
      09.05.2014 16:58
      @Wojtek - nie "molekuł", a widzialnych Okruchów.
      Dajesz "flase dillema" jakby udzielenie Komunii św. na dłoń całkowicie eliminowało ryzyko upadku na posadzkę. Jak miałbym szacować - to ryzyko jest zbliżone. Czyli oprócz szans że nam Ciało Pańskie pod postacią Hostii spadnie na podłogę, dodajemy szansę, że na podłogę spadnie pod postacią okruchów Hostii. Nie wspominając juz o tym, że Komunię do ust powinno się udzielać z pateną, która to ryzyko zmniejsza. Na rękę - bez pateny.

      Co do "oślinionych paluchów" - to ANI RAZU (a żyję już trochę) nie spotkałem kapłana, który miałby takie. Ochuchane - tak. Ale kapłan przed Ofiarą ma lavabo (a przed Mszą zwykle myje ręce). Popatrzmy na ręce wiernego:
      - załóżmy, że przed Mszą umył ręce - w momencie opuszczenia łazienki są one sterylnie czyste;
      - w drodze do kościoła dotykał rozmaitych klamek, poręczy, przycisków w windize itp;
      - przed mszą wyłączył telefon komórkowy;
      - podczas Mszy jest zbierana taca. Rękami daje się na tace pieniądze.
      - przekazanie znaku pokoju = wymiana bakterii z sąsiadami;
      No i wreszcie Komunia. Wolałbym już oślinione paluchy (ślina jest bakteriostatyczna, a przedmioty wymienione - nie:
      http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1656106,1,7-najbrudniejszych-rzeczy-swiata-ktorych-codziennie-dotykasz,index.html
      http://www.administrator24.info/artykul/id2830,porecze-windy-i-klamki...-gdzie-jest-najwiecej-bakterii )

      Co do "bierzcie" - jak mi się zdaje po polsku tego nie powiedział. W oryginale stoi greckie słowo "labete" - które jest też użyte m.in. w "przyjmijcie Ducha Świętego" -też do ręki?
      doceń 7
    • wip
      09.05.2014 22:53
      Pie*ol się śmieciu!
      doceń 0
    • vanitas
      10.05.2014 16:50
      Powiedział też "Weźmijcie Ducha Świętego" - używając tego samego słowa greckiego "labete". Ducha świętego też mieli apostołowie wziąć do ręki?
      doceń 11
  • sonniger
    09.05.2014 14:18
    Argumentem przemawiającym przeciw Komunii św "na ręke" jest...nagminne nieprzestrzeganie sposobu w jakim powinna być przyjmowana.
    Św. Cyryl: "Przystępując do ołtarza nie wyciągaj gładko ręki i nie rozłączaj palców. Podstaw lewą dłoń pod prawą niby tron, gdyż masz przyjąć króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz „Amen”. Uświęć też ostrożnie oczy swoje przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem, bacząc, byś zeń nic nie uronił. To bowiem, co spadło na ziemię, byłoby jakby utratą części twych członków."

    Jakoś częściej widać, że Ciało Chrystusa jest po prostu brane jak jakis chips bez głębszej refleksji i odpowiedniego przygotowania.


    Redemptionis Sacramentum - "Chociaż każdy wierny zawsze ma prawo według swego uznania przyjąć Komunię świętą do ust, jeśli ktoś chce ją przyjąć na rękę, w regionach, gdzie Konferencja Biskupów, za zgodą Stolicy Apostolskiej, na to zezwala, należy mu podać konsekrowaną Hostię. Ze szczególną troską trzeba jednak czuwać, aby natychmiast na oczach szafarza ją spożył, aby nikt nie odszedł, niosąc w ręku postacie eucharystyczne. Jeśli mogłoby zachodzić niebezpieczeństwo profanacji, nie należy udzielać wiernym Komunii świętej na rękę”

    Tu tez jakos trudno zauważyc by tak udzielający jak i przyjmujący, tak bardzo sie przejmowali kiedy Komunia zostanie spożyta...Rach-ciach, nastepny...rach-ciach, nastepny...Byle szybciej bo "wzgledy duszpasterskie" nie pozwalaja na zbytnie przedłużanie.

    Niestety trzeba jasno stwierdzić, ze powód dla którego dawno temu zabroniono udzielania Komunii św "na rękę" wcale nie zaniknął. Tym powodem jest brak należytego szacunku dla Tego, który nam sie oddał w całości i traktowanie Ciała Chrystusa jak zwykły kawałek chleba.

    Proszę także nie argumentowac, ze podczas Ostatniej Wieczerzy było inaczej. Ostatnia Wieczerza miała miejsce przed Golgotą, gdzie wszystko "wykonało się".
    doceń 34
    • Stefan Szolc
      11.05.2014 02:10
      Zgadzam się z podanym argumentem przeciw Komunii na rękę, ale z zastrzeżeniem, że jest to jeden z wielu argumentów. Nawet gdyby Komunia na rękę wyglądała tak, jak zaleca św. Cyryl (na marginesie: ten cytat jest już tak "zgrany" przez zwolenników Komunii na rękę, jakby nie było innego), pozostaje jeszcze np. kwestia puryfikacji dłoni. Jeśli nie jest potrzebna w wypadku wiernego, to po co kapłan musi puryfikować kielich i patenę, a nawet palce? (Palce puryfikować muszą również szafarze). Takie pytania można by mnożyć.
      Z Bogiem.
      doceń 9
  • gut
    09.05.2014 14:18
    Groteskowy pomysł z USA. :)
    doceń 5
  • Rohirrim
    09.05.2014 14:19
    Dlaczego NIE potrzebujemy nadzwyczajnych szafarzy Komunii ?
    Z tych samych powodów dla których Kosciół odszedł od praktyki komunii na rękę - czyli ze względu na czesć dla Ciała Pańskiego (O temacie komunii na rękę może kiedy indziej. Ale warto przypomnieć, że ta praktyka nigdy nie miała takiego charakteru jak dzisiaj, chociażby dlatego że dłoń pełniła rolę pateny ).

    Chciałbym zwrócić uwagę Pana redaktora, że zarzutem "pobożnosciowego egoizmu" trafi Pan kulą w płot ponieważ pańska fascynacja potrzebą obecności i multiplikacji szafarzy jest "protiw-położna" dokumentom Koscioła, w ramach których posługa szafarzy powinna mieć charakter nadzwyczajny i winna jej towarzyszyć postawa usilnej prośby wiernych mająca zmienić taki stan rzeczy ("należy wytrwale i gorąco się modlić, aby Pan niezwłocznie posłał kapłana do posługi wspólnocie oraz wzbudził obficie powołania do kapłaństwa" - Redemtionis Sacramentum"). Tymczasem szafarze pełnią często rolę stałej asysty liturgicznej ( tak jest w moim kosciele) wbrew intencjom wspomnianego RS.
    Jest to sytuacja charakterystyczna , przypomnę skandal z prosbą o posługę szafarzy nadzwyczajnych z powodu braku CHĘTNYCH kapłanów w czasie wizyty BXVI w Polsce( http://www.bibula.com/?p=333.

    Taką samą intencją okrojenia roli szafarzy kierował się papież BXVI ograniczający ich rolę (http://www.bibula.com/?p=671)...

    doceń 26
    • Verbum
      10.05.2014 19:43
      W mojej poznańskiej parafii stosowana jest ta sama praktyka; tzn. asysta przy ołtarzu nawet czterech szafarzy świeckich podczas Mszy św.
      (ogółem jest ich aż dwunastu). A także stała praktyka (niezależnie od liczby wiernych w kościele) korzystania z pomocy tychże szafarzy przy udzielaniu komunii św. Zaznaczam, że w parafii jest czterech kapłanów (w najlepszym dla kapłaństwa wieku i zdrowiu)oraz ks. diakon. Do wyjątków należy, że komunii św. udzielają tylko kapłani i takie chwile traktuję jako wielkie święto!!!
      doceń 12
  • Paweł Sienicki
    09.05.2014 14:49
    Panie Teister. Chyba nie jest Pan katolikiem ? !
    doceń 0
  • Mario
    09.05.2014 14:52
    U nas w Polsce nie potrzeba nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Dzięki Bogu jest dużo księży i nie ma takiej potrzeby. Przez takie nowości w naszym kraju (nadzwyczajni szafarze, przyjmowanie Komunii św. na rękę, przyjmowanie Jej na stojąco), niszczy się pobożność eucharystyczną i ludzie mają coraz mniejszy szacunek do Najświętszego Sakramentu. Warto też czasem, zanim się coś wprowadzi, zapytać ludzi świeckich co o tym sądzą. Ja byłem świadkiem w jednym kościele, że celebrans siedział, a szafarze rozdawali Komunie św, a inni księża byli na plebanii. Do tego dążymy? Napiszmy, że chodzi o kolejną wygodę. Tak samo znoszenie świąt nakazanych (19 marca, 29 czerwca, 8 grudnia, II dzień świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy), dnia pokutnego w piątek, postu w Wigilię itd. prowadzi do niszczenia wiary, a nie do jej umacniania!
    doceń 26
    • am haarec
      09.05.2014 15:53
      @Mario 2dzień Świąt Bożego Narodzenia oraz 2 dzień Świąt Zmartwychwstania Pańskiego nie były świętami nakazanymi patrz KPK kan.1246.Co do przyjmowania komunii,to wolę pod dwoma postaciami-"kto spożywa moje ciało i pije moją krew ma życie wieczne"w kościołach katolickich obrządków wschodnich jest pod dwoma postaciami.
      doceń 0
    • draft
      05.05.2016 21:32
      racja!!!!!!!!
      doceń 0
  • grejf
    09.05.2014 15:05
    "serio myślicie, że nasze usta i język są bardziej godne niż dłonie? "

    tak zwany argument z d..y - tak, tak! Bo czy autor (gdyby mógł) podcierałby się trzymając papier ręką, czy językiem?


    Ale żeby nie było: potępienie praktyki nadzwyczajnego szafarstwa Komunii Świętej jest po prostu bezmyślne i niezgodne z praktyką i dyscypliną Kościoła.
    doceń 0
  • Viator
    09.05.2014 15:27
    Ja o komunii na rękę....

    Nawet nie wiecie ilu ludzi wstydzi się przed kapłanem otwierać buzię. Ktoś dlatego, że ma popękany albo pokryty białym czy żółtym nalotem język. Inny dlatego, ze ma zepsute zęby. Jeszcze inny, bo mu śmierdzi z buzi. I nie chodzi o problemy dentystyczne, ale poważne problemy w przewodzie pokarmowym. Pomijam już to, że ksiądz to wszystko musi oglądać. Ale wiecie jak czują się ci ludzie?

    Są tacy, co buzi nie otwierają, ale ledwo wystawiają język i jakimś cudem udaje się, Hostia nie spada na ziemie... Są tacy, co przyjmują komunię z opuszczoną głową, i trudno trafić. O tych, którzy z różnych powodów podczas komunii nagle zmieniają pozycje głowy już nie wspomnę... Nie wiem... Jak ktoś nastawia ręce, by dać mu komunie na rękę zawsze daję. Czasem tylko jestem zaskoczony i się zagapię. Inna rzecz, że nie mam prawa odmówić.
    • PJO
      09.05.2014 19:58
      "Inna rzecz, że nie mam prawa odmówić"

      Ma ksiądz prawo odmówić. ZAWSZE jeśli zachodzi niebezpieczeństwo profanacji. Komunia święta na rękę to nie jest PRAWO wiernego, jak zupa w stołówce zakładowej. Wstyd mi za kapłana, który wydaje Pana Jezusa na profanację zasłaniając się tym, że rzekomo "nie może odmówić". Umywa ręce, jak Piłat z Pontu i mówi: weźcie Go, nie moja to rzecz.
      doceń 6
    • Stefan Szolc
      11.05.2014 02:17
      Waćpan kapłan czy szafarz? Lepiej, aby to drugie, bo takie "argumenty" wskazują na niezrozumienie istoty rzeczy, Kogo trzyma się w dłoniach. W ustach kapłana brzmiałyby cokolwiek dziwnie.
      Z Bogiem.
      doceń 5
  • Jans
    09.05.2014 15:44
    Niektórzy katolicy, którzy popierają przyjmowanie Komunii Świętej na rękę (lub po prostu są do tej praktyki przyzwyczajeni), przekonują, że ludzka dłoń grzeszy mniej niż usta. Mówią, że gest trzymania naszego Zbawiciela w dłoniach daje im piękną możliwość adorowania Go przez chwilę. Twierdzą oni również, że pozycja klęcząca uwłaczałaby ich ludzkiej godności oraz że pozycja stojąca jest bardziej stosowna i równie pełna szacunku. Jak Ksiądz Biskup odpowiedziałby na powyższe argumenty?

    - Organy naszego ciała (dłoń, język itd.) nie są winne grzechu. Grzech przypisywany jest osobie ludzkiej. Organy używane przez osobę ludzką w celu popełnienia grzechu zawsze pozostają niewinne. Dlatego nonsensem jest przeciwstawianie dłoni ustom. Adorowanie naszego Pana przez świeckich poprzez trzymanie konsekrowanej Hostii w dłoniach zaprzecza całej tradycji Kościoła powszechnego. Ta praktyka jest subiektywistycznym, mimo iż pobożnym, nadużyciem. Kościół zawsze rezerwował prawo dotykania sakramentalnego Ciała Chrystusa dla wyświęconych kapłanów. Wyjątki czynione były z obiektywnych powodów w czasach prześladowania lub w stanie absolutnie wyższej konieczności, lecz nigdy po to, aby zaspokoić indywidualną pobożność. Nawet w pierwszych wiekach Komunia Święta nigdy nie była dotykana przez świeckich palcami, lecz przyjmowali ją oni bezpośrednio ustami z dłoni, a kobiety przykrywały swoje dłonie białą tkaniną. Pozycja stojąca ma swoją wartość i swój czas. Jest to typowo chrześcijańska pozycja, ponieważ chrześcijanin jest osobą, która została odkupiona, żyje nowym życiem i wierzy w zmartwychwstanie ciała. Ale pozycja klęcząca jest również pozycją typowo chrześcijańską i używana jest w momentach i w aktach adoracji Boga, Chrystusa, Boga Wcielonego. Używana jest także, aby wyrazić modlitwy błagalne, pokutę i skruchę. Sam nasz Pan modlił się klęcząc, czynili tak również apostołowie i niewiasty w poranek Zmartwychwstania. Klęczącą postawę widzi się w Niebieskim Jeruzalem, w którym Aniołowie wraz z odkupioną ludzkością upadają na kolana, a nawet na twarz, aby adorować Chrystusa, Baranka Bożego. Dlatego najbardziej biblijnym, najwłaściwszym i najbardziej logicznym gestem w momencie, w którym wierny wita i przyjmuje Baranka Bożego pod postacią chleba, jest pozycja klęcząca.


    Read more: http://www.pch24.pl/przed-jego-majestatem-aniolowie-kryja-twarz,18087,i.html#ixzz31E2wkxDv
    doceń 8
  • vanitas
    09.05.2014 16:45
    Litości - ile można powtarzać nietrafione argumenty:
    - po pierwsze nawet zakładając, że usta są 1000x bardziej niegodne niż ręka - nie znam nikogo, kto potrafiłby SPOŻYĆ Komunię św. rękami. Zatem nie da się ust z przyjmowania Komunii świętej wykluczyć. Rękę się da. Niekonsekrowana, niemyta, a jeśli myta - to ofiarująca pieniądze (wylęgarnia bakterii) na tacę, a do tego przekazująca znak pokoju innym przypadkowym ludziom.

    Co do parafii Pana Wojtka - aby w ciągu jednego tygodnia odprawić 8 Mszy św. niedzielnych
    I sobota, po nieszporach
    II-VII 7,8:30,10,11:30,13; Koniec 14:30.
    VIII - wieczorna (zwykle pomiędzy 18 a 21)
    Dajmy 1h 45" na obiad, nieszpory 30minut - i mamy min 3 godziny na odwiedzenie chorych (i to przez 3 kapłanów). Sporo czasu. Pomijam fakt że chorych może odwiedzać jeden z kapłanów, kiedy inni sprawują Msze - dodatkowe 6 godzin na chorych.

    CO do samego zjednoczenia - to o "Komunii św. duchowej Pan Wojtek zapomniał". Kiedyś po to w kościołach biły dzwony na podniesienie, aby chorzy mogli się jednoczyć duchowo.

    Co do św. Tarsyciusza - to w czasach prześladowań dozwolone było znacznie więcej - samokomunikowanie, przechowywanie Najświętszego Sakramentu w domach itp. Nie wspominajac o tym, ze wielu uważa że Tarsycjusz był diakonem - papież Damazy porównuje go do Szczepana. Legenda że był akolitą znana jest z okresu 300 lat późniejszego.
    doceń 11
  • vanitas
    09.05.2014 17:31
    Pan Wojtek doczekał się kolejnego komentarza na KNO:
    http://breviarium.blogspot.com/2014/05/dlaczego-nie-potrzebujemy.html

    Na marginesie - w mojej diecezji NIE MA nadzwyczajnych szafarzy. Da się...
    doceń 9
  • nn
    09.05.2014 18:23
    mlody czlowiek napisał stek bredni
    a GN opublikowal - tylko nie wiem w jakim celu,
    swiadczy to tylko o niekompetencji redaktorow,
    szkoga czasu na komentarz szczegolowy, w zasadnie mozna zakwestionowac 80% tego tekstu
    doceń 0
  • Simon
    09.05.2014 19:10
    Szafarz to instytucja (zgodnie z nazwą) nadzwyczajna. Jest on niezbędny gdy w parafii brakuje kapłana lub nie ma on wystarczających możliwości by sprostać swojej posłudze. Mieszkam w Trójmieście i w wielu kościołach szafarze udzielają Komunii mimo wystarczającej liczby księży. Najświętszy Sakrament wymaga w pierwszej kolejności kapłana. Liberalne podejście do tematu może prowadzić do skrajności. Moja żona uczestniczyła kiedyś we Francji w Mszy Św w której Komunii udzielała kobieta szafarz.
    doceń 10
  • jazmig
    09.05.2014 20:20
    jazmig
    To dziwne, że kiedyś księża mieli czas na spowiedź, mszę trydencką i komunikowanie wiernych przy "balaskach", a dzisiaj mają z tym problemy. Słabo pamiętam dawne czasy, ale nie przypominam sobie, żeby komunikował inny ksiądz, niż ten, który odprawiał mszę św.

    Jeżeli natomiast mamy wracać do dawnych czasów, to powinny się odbywać agape, nie obecne nabożeństwa.
    doceń 6
  • MP246
    09.05.2014 20:59
    "Dlaczego język jest bardziej święty od rąk?"

    Otóż jest inaczej - to ręce są świętsze. Ręce kapłana. Kapłanowi nie namaszcza się języka tylko ręce!!! Rękami kapłan sprawuje Sakramenty. Dlatego właściwie TYLKO ręce kapłana są godne, jako namaszczone, dotykać Ciała Pańskiego.
    Niemniej, mimo to nie jestem wrogiem świeckich szafarzy. Tylko, jak tu już zauważono, prawo kościelne mówi, że mają być oni w sytuacjach nadzwyczajnych. Jeżeli faktycznie są tylko w takich to nie jest to złe, bo w końcu najważniejsze jest żeby wierni mogli Komunię Świętą przyjąć, taki jest jej cel, Komunia jest centrum Eucharystii, a Eucharystia "szczytem całego życia chrześcijańskiego". Ale powtarzam - prawo kościelne mówi, że w sytuacjach nadzw., więc traktuje to jako wyjątek, a sytuację gdy to jest konieczne jako swoiste odstępstwo od normy, pewną patologię.

    Zapraszam na mojego bloga:
    http://milkblog.cba.pl
    doceń 14
    • gosc48
      09.05.2014 22:54
      Bardzo ciekawa uwaga,ja jestem wręcz przeciwna aby komunię św.rozdawali szafarze.W naszych kosciołach jest naprawde dużo księży ale to oczywiście wygodnictwo.Ja nigdy nie podchodzę do szafarza bo ich nie uznaję,widac jestem ze starej daty i uważam że to jest zadanie dla kapłana,a jeśli chodzi o przyjmowanie komunii na ręke czy do ust to moje zdanie jest takie otóż jak do tej pory uważałam ze komunię przyjmujemy do ust tak zostałam nauczona i tak z godnością praktykowałam az do momentu gdy jednemu z księży podczas podawania komunii tak mi podał do ust ze mi wypadła i ledwo jezykiem ja sobie włóżyłam z powrotem.Czułam sie potwornie z tym żle bo nigdy mi sie to nie zdarzyło (ksiądz który to zrobił znany jest z tego ze to nie pierwszy raz ze zle podaje komunię),dlatego teraz wyciągam rękę i stwierdziłam że to jest bardzo higieniczne,wygodne i nie jestem skrępowana otwieraniem ust i wystawianiem języka.
      • Ministrant
        12.05.2014 03:37
        Stoję często obok księdza z pateną, gdy jest Komunia Święta. Jak niektórym z gęby śmierdzi przy otwieraniu ust, to można się poży..ać. Puryfikacja dłoni? A co z puryfikacją nieszczelnych zębów, gdzie resztki Komunii też się zagnieżdżają?
        doceń 0
        0
      • MP246
        12.05.2014 15:49
        Nie no, ale nie można zmieniać doktryny tylko dlatego, że niektórym księżom nie wychodzi podawanie Komunii Św. do ust. Równie dobrze może im nie wyjść na rękę.
        NICZEGO nie można uzasadniać przypadkami, wyjątkami, wypadkami.
        PRAWO MASZYNY: każda maszyna może się zaciąć, co nie znaczy że trzeba ją zlikwidować.
        Albo: czasami banan jest zepsuty, co nie znaczy że nie wolno jeść bananów. A raczej: czy gdyby Pani kupiła przez przypadek jednego zepsutego banana, czy nawet go zjadła, to czy przestałaby Pani jeść banany w ogóle?
        Takie myślenie jest nielogiczne. Wypadki chodzą po ludziach.
        Trzeba to uzasadnić doktrynalnie.

        Zapraszam:
        http://milkblog.cba.pl
        doceń 2
        0
      • MP246
        12.05.2014 15:50
        @Ministrant
        Przepraszam, do kogo ta odpowiedź?
        Pani "gosc48" jest za Komunią Św. na rękę, a ja nie pisałem nic o żadnej puryfikacji.

        Zapraszam:
        http://milkblog.cba.pl
        doceń 0
        0
  • mis
    09.05.2014 21:55
    A ja napisze w innym kontekscie. Czy z braku szafarzy zbyt łatwo nie nadaje sie tego zaszczytnego tytulu ludziom niezbyt godnym tej funkcji. Niestety prywatnie znam paru pełniacych tę godnosć. Jeden jest wzorem katolika, ale trzech pozostałych.... po ludzku oceniajac maja "wiele" swieckich wybryków "za uszami"Ps. nigdy nie przyjmuję Komunii Swietej z ich rąk!!!!choc nikogo nie zniechecam.
    doceń 0
  • mis
    09.05.2014 21:55
    A ja napisze w innym kontekscie. Czy z braku szafarzy zbyt łatwo nie nadaje sie tego zaszczytnego tytulu ludziom niezbyt godnym tej funkcji. Niestety prywatnie znam paru pełniacych tę godnosć. Jeden jest wzorem katolika, ale trzech pozostałych.... po ludzku oceniajac maja "wiele" swieckich wybryków "za uszami"Ps. nigdy nie przyjmuję Komunii Swietej z ich rąk!!!!choc nikogo nie zniechecam.
    doceń 8
  • xser
    09.05.2014 22:22
    Mam za sasiada takiego nad...szafarza który to w ostatnia wielką sobote rozmawiał z synem i sypał łaciną kur.. i kur.. a w Wielkanoc Komunie Św. do chorej zawiózł , a mnie przy dzieciach od kut...też zwyzywał oczywiście zgłosiłem to do proboszcza i co? i nic dalej jest szafarzem . Bardzo jest złośliwy i jego rodzina ,dlatego jestem za takimi petycjami
    • Bartek
      10.05.2014 09:45
      No, ale to chyba problem konkretnego człowieka i jego zachowania, a nie wszystkich nadzwyczajnych szafarzy. Podobnie można by wyciągnąć przykład jakiegoś gorszącego ludzi kapłana, i co? Zakazać kapłaństwa ludzi? :)
      doceń 4
    • adamp_314
      10.05.2014 11:16
      adamp_314
      A podobnego księdza to nie widziałeś? To co - zlikwidować kapłaństwo? Jednak zgorszenie, które opisałeś to jest jednak realny problem. Rozwiązaniem było by to aby szafarzy nie mianować cichaczem spośród ludzi faktycznie wartościowych oraz takich, którzy potrafią się podlizać księdzu, ale ogłaszać przez kilka tygodni zapowiedzi - jak przed ślubem - by każdy w parafii mógł zgłosić wątpliwości co do prowadzenia się kandydata na szafarza. Jest wiele innych spraw, które w Kościele nie powinny być załatwiane po cichu...
      doceń 12
  • piw
    09.05.2014 22:52
    W ubiegłą niedzielę po raz ostatni kupiłem "Gościa niedzielnego". Żegnam, Panie Teister. Kiedy będziecie "nadzwyczajnym szafarzem niedzielnym"???
    doceń 2
  • M.
    09.05.2014 22:54
    Kiedyś kapłani w parafiach nie "pracowali" tylko posługiwali...Kolejarz idzie "na służbę",a kapłan do pracy.Żal.Nie potrzebujemy nadzwyczajnych szafarzy. Jest to praktyka szkodliwa, często świętokradcza.
    doceń 8
  • Anna
    09.05.2014 23:19
    Przed wprowadzeniem szafarzy w naszej diecezji, biskup zapewniał, że będą oni udzielali Komunii w czasie Mszy św. jedynie w nadzwyczajnych sytuacjach.Wiele razy byłam świadkiem sytuacji, gdzie podczas koncelebry nie wszyscy kapłani udzielali Komunii, a szafarz zawsze. Działo się tak nawet w dni powszednie, przy garstce ludzi - gdzie tu zachodzi "znaczne wydłużenie czasu Mszy?" Dodam, że siedzący kapłani byli młodzi i zdrowi. Szafarz sam bierze Najświętszy Sakrament z tabernakulum (powinien dostać naczynie z Najświętszym Sakramentem od kapłana)i sam chowa. Do pewnego momentu uważałam, że dzieje się tak wbrew nakazom biskupa i przy jego niewiedzy, że kapłani go nie słuchają(to, że jest to niezgodne z przepisami, jest pewne, sprawdzałam niedawno). Niestety, przy okazji różnych uroczystości w naszej (i nie tylko)parafii biskup był wiele razy świadkiem, jak kapłani, którzy licznie zjechali się na odpust, czy inne święto, siedzą sobie, a szafarze udzielają. Uważam, więc, że początkowe zapewnienia biskupa były po to, żeby uspokoić ludzi, żeby nie protestowali. Dodam, że liczba osób, które przyjmują Komunię w niedziele jest taka, że wikariusze bez trudu mogli by ich odwiedzić. Jest ich kilku, mogliby mieć dyżur raz na kilka tygodni.
    doceń 9
  • Agnieszka
    09.05.2014 23:51
    Mysle, ze Komunia powinna byc przyjmowana do ust, nie jest tak wazne w tym momencie czy przyjmujemy ja z rak kaplana czy nadzwyczajnego szafarza, najwazniejsze jest natomiast ze przyjmujemy Jezusa do swojego serca. Dlaczengo nie do rak, tu nie chodzi o to co jest bardziej godnie czy nie. Ale przyjmujac do reki sami sobie dajemy Komunie a najgorsze jest to ze po przyjeciu na dloni moga zostac czasteczki Komunii i pozniej wyladawac na podlodze i to jest dopiero problem. I kto bedzie winny? Osoba ktora wziela na reke. Jezeli chodzi o klekanie, zwykle w naszej parafii jest procesja do Komunii i mozna przykleknac wczesniej.
    doceń 1
  • Adam
    10.05.2014 00:14
    Nie potrzebujemy szafarzy, tylko od jakiegoś czasu ciągle wmawia nam się, że potrzebujemy. Wmówiono nam także, że procesyjne, na stojąco, przyjmowanie Komunii jest lepsze, niż na klęcząco. Wmówiono nam, że osoby, które jednak klękają, są pyszne i uważają się za lepszych, bardziej pobożnych. Wmówiono nam, że nie trzeba przyklękać przed Najświętszym Sakramentem, że wystarczy skłonić głowę. Wmawia nam się jak straszne jest jakiekolwiek przedłużenie Eucharystii z powodu dłuższej, nawet minimalnie Komunii. Co jest zresztą zupełnie bez sensu, bo często bywa tak, że kapłani nie komunikują i wyręczają ich szafarze. Zastanawiam się nad przyczynami tego pędu w ustanawianiu całych zastępów nowych szafarzy i to w parafiach, gdzie jest to zupełnie nieuzasadnione. Ślepe naśladownictwo Zachodu? - czy nie widać "efektów", czy musimy to sami przerobić?
    doceń 8
  • Jerzyk
    10.05.2014 10:49

    Lubię chodzić rano na Eucharystię do kaplicy Karmelitanek Bosych.
    - Czuć tam miejsce przepełnione modlitwą.
    Parę lat temu Mszę Świętą odprawiał misjonarz, który po ponad 20 latach przyjechał na urlop do Polski z Misji w Afryce.
    Opowiadał, że jako młody ksiądz bardzo pragnął nawracać Afrykanów, dlatego zgłosił się na misje. Został przydzielony na rozległy teren górzysty, gdzie służyło tylko dwóch starych już Ojców Białych.
    - Pokazywali mu teren misyjny.
    Poszli na teren, gdzie od 14 lat nie dotarł żaden kapłan, bo było bardzo wysoko.
    Misjonarz pomyślał, że po tak długim czasie z pewnością ludzie zapomnieli już o Bogu.
    Wielkie było jego zdziwienie, gdy zobaczył co tam się działo.
    Świeccy prowadzili nauczanie głosząc Słowo Boże(ewangelię), uczyli religii najmłodszych. Każdego tygodnia szli wiele kilometrów w dół do kościoła, przynosili Ciało i Krew Jezusa i rozdawali ludziom.
    Wszystko odbywało się tak, jak gdyby poprzedniego dnia odbyła się tam Msza Święta,
    - Ludzie żyli Bogiem.
    Przez te wszystkie lata nie nawrócił ani jednego człowieka. Natomiast ochrzcił i wyspowiadał wielkie rzesze ludzi.

    - Wszystkich tych ludzi do chrztu, do Komunii Świętej, do ślubu przygotowywali świeccy ludzie.

    Nie zapomnę słów tego misjonarza nigdy.

    Szczególnie patrząc na nasze parafie. Na wypowiedzi ludzi nieustannie "poprawiających" Boga i na chorych w mojej parafii, do których ksiądz dociera jedynie raz w miesiącu z Ciałem Jezusa.
    Mam już swój wiek, jestem codziennie na Mszy Świętej i przyjmuję Jezusa.
    Zastanawiam się,
    - Co będzie z takimi jak ja, kiedy nie będę już mógł chodzić do Kościoła?
    Babcie, które codziennie chodzą rano do kościoła i przyjmują Jezusa, wrzucają ostatnie grosze na ofiarę, jak zachorują, za karę ksiądz przychodzi do nich tylko raz w miesiącu.
    - Co proponujecie, drodzy "poprawiacze" Boga w takiej sytuacji?

    • sonniger
      10.05.2014 12:01
      @Jerzyk

      jeszcze jedno. Co pan rozumie pod pojeciem "ludzi poprawiajacych Pana Boga"? Mnie się cos wydaje, ze pan tego pojecia w ogóle nie rozumie, ale za to szafuje pan nim wyjatkowo często i zupełnie bez sensu.

      W przypadku NSKŚ nie zachodzi zadne "poprawanie Pana Boga", ale kontestowanie bezmyslnych przepisów wprowadzonych przez ludzi.
      Jak mozna to zauwazyc na zachodzie, wprowadzanie laikatu w sfere sacrum i powierzanie im obowiazków przynaleznych księzom....wydaje niezwykle zgniłe owoce. Jeżeli nasi hierarchiczni decydenci tego jeszcze nie dostrzegli to najwyższy czas by udali sie do okulisty i sprawdzili swój wzrok.

      Bezmyslne nasladowanie Koscioła zachodniego może doprowadzic tylko do ruiny. Prosze mi także nie pisac, ze papiez zezwolił....gdyz nie jest to żaden dogmat, a jedynie zalecenie duszpasterskie, które nie wchodzi w zakres nieomylnosci papieskiej.
      Papieskie zezwolenie dotyczy przeniesienia decyzji na poszczególne Episkopaty, a te nie sa nieomylne i czasem popełniaja błędy.
      doceń 6
  • Jerzyk
    10.05.2014 11:22

    W pewnym miejscu w Polsce pobożne siostry prowadzą ochronkę dla dziewcząt.
    - Coś w rodzaju "poprawczaka" dla dziewcząt z patologicznych rodzin.
    Dobrze sprawujące się dziewczyny mogą dostać czasami nawet przepustki do wyjścia na miasto.
    - Zbierają punkty.
    Odpowiednia ilość punktów upoważnia do przepustki.
    Punkty są także za przystępowanie do Komunii Świętej.

    - Oczywiście na klęcząco i na język.

    Niestety siostry często znajdują w koszu na śmieci konsekrowane Hostie.

    Chcę tu pokazać, że nie sposób przyjmowania Ciała Jezusa, czyli Komunii Świętej stanowi o tym co z tym zrobimy.

    - To nasze wnętrze decyduje o tym co zrobimy.

    Lubimy czynić "piękne rzeczy na pokaz, bo tak trzeba.
    Po wyjściu z kościoła wracamy do codzienności.

    Jezus czynił samo dobro, a zabili Go w haniebny sposób.
    - Dziś nie jest inaczej.
    Nie raz i nie dwa także w dzisiejszych czasach Jezus będzie krzyżowany.
    - Krzyż to Zbawienie.
    - Nie bójcie się moi drodzy "poprawiacze" Boga, nie da się zniszczyć Jezusa.
    - Jezus w ten sposób zbawia świat.
    Miłość Jezusa jest większa od największego grzechu. Tak Jezus powiedział do Św.s.Faustyny.

    Ja osobiście szanuję miejscowe zwyczaje.
    Jak jestem w kościele gdzie przyjmuje się Ciało Jezusa na klęcząco, klękam.
    W mojej parafii idąc w procesji, klękając i stojąc przyjmuje się Jezusa.
    Gdy jestem w parafii gdzie przyjmuje się Jezusa na rękę i ja przyjmuję na rękę.
    - To wielka łaska dla mnie.
    - Jezus Chrystus ufa tym za których życie oddał, Jezus daje nam Siebie w Swoim Ciele.

    - Dzięki Ci Panie Jezu !!!

    doceń 0
  • sonniger
    10.05.2014 11:25
    @Jerzyk

    Opisujesz pan sytuacje całkowicie odmienna od naszej polskiej. Porównuje Pan tereny misyjne, gdzie naprawde nie ma kapłanów do Polski gdzie jest ich wystarczajaca ilość. Jezeli robi to pan świadomie to dopuszcza sie pan zwykłej manipulacji....wole jednak myslec, ze robi to pan nieświadomie.

    W Polsce nie ma (dzieki Bogu) do tej pory tak złej sytuacji by konieczne było mnozenie sztucznych bytów w postaci NSKŚ. Tym bardziej nie jest to potrzebne w przypadku Mszy św, a niestety ta posługa stała sie posługa stałą. Jedynym uzasadnieniem obecnosci NSKŚ podczas Mszy jest....skrócenie jej trwania do minimum.

    Pyta pan co z ludźmi chorymi...Tak sie składa, że ludzie chorzy maja mozliwośc wysłuchania Mszy św poprzez srodki masowego przekazu. Dla nich jest to spełnienie obowiązku. Nie istnieje natomiast obowiazek co niedzielnego (swiątecznego) przyjecia Komunii św. Jest tylko obowiązek przystapienia przynajmniej raz w roku (w okresie wielkanocnym) do Sakramentu pokuty i przyjecia Jezusa. Tego obowiazku nie zaspokoi zaden NSKŚ, a tylko i wyłacznie kapłan.
    Jeżeli chodzi o chęc cotygodniowego przyjecia Komunii św, NSKŚ tez nie jest potrzebny, gdyz ksiądz może przyjśc w Jezusem np. w poniedziałek, wtorek...itd. Niekoniecznie musi to byc niedziela.
    Jakos wczesniej nie było z tym żadnych problemów, a ludzie chorzy byli, sa i bedą zawsze.
    Problem sie zaczął od momentu gdy księża zaczeli byc zatrudniani jako nauczyciele w szkołach....chociaz świeckich mgr teologii z duzo lepszym pedagogicznym przygotowaniem jest ogromna ilośc....i częśc z nich jest bezrobotnych, bo etaty blokują księża.

    Najwyższy czas by kapłani zaczeli sie zajmowac tylko tym do czego zostali powołani, a reszte zostawili swieckim. Niestety owczy pęd do uaktywniania swieckich i nadawania im coraz wiekszych uprawnień idzie w całkowicie złym kierunku. Wszystko jest wywrócone i pomieszane.
    Krótko - Księża do parafii, świeccy do szkół, do tego uaktywnienie księzy emerytów, którzy niepomiernie nudza się i cierpia z powodu braku zajęć w Domach Emerytów dla Księzy...a posługa NSKŚ w naszym kraju stanie się całkowicie zbędna.

    Tam gdzie jest problem, mozna go rozwiązac posługa stałego diakonatu lub akolitatu (ze wskazaniem na pierwsze).
    Nadzwyczajny szafarz to naprawde niezbyt potrzebna posługa, a porównywanie go do św Tarsycjusza jest oznaka braku wiedzy lub zwyczajnie złej woli.
    • Jerzyk
      10.05.2014 13:08

      "sonniger"

      Nie wiem kim pan jest, jednak pisze pan jako nadzwyczajny znawca Boga i Kościoła.
      Wie pan doskonale,
      - Co trzeba.
      - Czego nie trzeba.
      Wie pan,
      - Co ludziom potrzeba
      (maja możliwość wysłuchania Mszy)
      - Co im powinno wystarczyć.

      - Niestety ja tego nie wiem.

      Od poprzedniego wieku jestem w Radzie Parafialnej, od 2000 roku we Wspólnocie Ewangelizacyjnej z której kapłanem jeżdżę po Polsce, jak i za granicę służąc na rekolekcjach i kursach. Służyłem także na ewangelizacji ulicznej miast w Polsce i za granicami.
      Służę także na głoszeniu ewangelii od drzwi do drzwi gdy jest to organizowane czasami w parafiach.
      Z mojego doświadczenia jeżdżenia po różnych polskich parafiach wiem, że kapłani nie mają zupełnie czasu. Są tak zawaleni wszelaką pracą, że nie mają czasu na nic innego.

      Pisze pan,
      - "Najwyższy czas by kapłani zaczeli sie zajmowac tylko tym do czego zostali powołani, a reszte zostawili swieckim."

      - W całej pełni z tym się zgadzam.

      Niestety najwięcej pracy kapłanów, to praca administracyjna, biurowa, itp. zupełnie nie związana z posługą kapłana.


      - Żaden świecki nie może konsekrować hostii.


      Jednak obowiązkiem każdego ochrzczonego jest nieść Jezusa do każdego zakątka świata.
      - Można to robić zupełnie bez słów swoim życiem.
      - Można to robić głosząc Słowo Boże innym.
      - Można to robić pomagając potrzebującym ludziom.
      - Można chodzić z Jezusem do osadzonych w więzieniu.
      - Można do hospicjum.

      - Można też zanosić Ciało Jezusa do ludzi chorych.

      Do tego nie trzeba być kapłanem.

      - Słowo Boże to Jezus.

       

      - Pismo Świete jest Żywym Słowem Bożym.

       

      Czy świecki może dotykać Pismo Święte?

      Jezus jest Słowem Bożym.
      - Czy świecki nie może czytać Biblii?
      - Czy to nie my mamy naśladować Jezusa?

      Róbmy to do czego powołał nas Jezus Chrystus.
      - Idźmy każdy drogą wyznaczoną przez Jezusa.

      To co robił Jezus, też nie mieściło się w głowach ludzi ostro przestrzegających Prawo Boże.

      • sonniger
        10.05.2014 13:33
        @Jerzyk
        "Od poprzedniego wieku jestem w Radzie Parafialnej, od 2000 roku we Wspólnocie Ewangelizacyjnej z której kapłanem jeżdżę po Polsce, jak i za granicę służąc na rekolekcjach i kursach. Służyłem także na ewangelizacji ulicznej miast w Polsce i za granicami.
        Służę także na głoszeniu ewangelii od drzwi do drzwi gdy jest to organizowane czasami w parafiach."

        ..a co to ma do rzeczy co pan robi? Przyszedł sie pan pochwalić?

        "Nie wiem kim pan jest, jednak pisze pan jako nadzwyczajny znawca Boga i Kościoła."

        Jestem zwykłym katolikiem, który stara sie uzywac rozumu. Niestety nie wszyscy takie starania wykazuja.
        Wykaz mi pan gdzie nie mam racji, ale konkretnie, a nie za pomoca hasełek dobrych moze do róznego rodzaju "charyzmatycznych grupek"....ale nie na wszystkich działajacych.

        "Z mojego doświadczenia jeżdżenia po różnych polskich parafiach wiem, że kapłani nie mają zupełnie czasu. Są tak zawaleni wszelaką pracą, że nie mają czasu na nic innego.
        (...)
        Niestety najwięcej pracy kapłanów, to praca administracyjna, biurowa, itp. zupełnie nie związana z posługą kapłana."

        Czyli potwierdza pan to co pisałem wczesniej. Kapłani sa zawaleni dup...releami, które z powodzeniem, a moze nawet lepiej potrafi wykonac świecki...I tu jest własnie miejsce do aktywacji swieckich, a nie w sferze sacrum!

        "Jednak obowiązkiem każdego ochrzczonego jest nieść Jezusa do każdego zakątka świata.
        - Można to robić zupełnie bez słów swoim życiem.
        - Można to robić głosząc Słowo Boże innym.
        - Można to robić pomagając potrzebującym ludziom.
        - Można chodzić z Jezusem do osadzonych w więzieniu.
        - Można do hospicjum."

        I tu sie zgadzam. Pod warunkiem, że mówimy o głoszeniu Jezusa słowem....Czyli swiecki ma co robić i doskonale moze w tym zastapic kapłana.

        "- Można też zanosić Ciało Jezusa do ludzi chorych.

        Do tego nie trzeba być kapłanem.
        "

        Tu sie zupełnie nie zgadzam, gdyz swiecki może to robic tylko wtedy gdy kapłanów brak. W Polsce to nie wystepuje, a jeżeli jednak ktos sie upiera, ze kapłanów brak to z powodu jakie zostały wymienione wyzej....Kapłani zajmuja sie niepotrzebnymi bzdurami (biurokracja) plus nauka katechezy w szkołach. To ostatnie (nie czarujmy sie) robia tylko i wyłacznie z powodów finansowych. Gdyz kazdy inny powód jest śmieszny i łatwy do obalenia.

        "- Słowo Boże to Jezus.



        - Pismo Świete jest Żywym Słowem Bożym.



        - Czy świecki może dotykać Pismo Święte?

        "

        Demagogia i nic wiecej.
        Jeżeli jednak nie rozumie pan róznicy pomiedzy obecnoscią Boga w Słowie, a Jego Realna Obecnoscia w Eucharystii...To jak wy w tej Wspólnocie ewangelizujecie, skoro tak prostych spraw nie potraficie odróżnić????

        "Róbmy to do czego powołał nas Jezus Chrystus.
        - Idźmy każdy drogą wyznaczoną przez Jezusa.

        To co robił Jezus, też nie mieściło się w głowach ludzi ostro przestrzegających Prawo Boże."

        Słuszna uwaga! A więc:
        Sfera sacrum tylko dla kapłanów
        Reszta dla świeckich

        Tylko w ten sposób wszystko bedzie na własciwym miejscu.
        Jeżeli tego nie bedziemy sie trzymac to dojdzie w Polsce do takiej ruiny Koscioła jaka mozemy obserwowac na przykładzie Koscioła zachodniego....totalnej ruiny i rozpaczy.





        doceń 7
        0
      • Jerzyk
        10.05.2014 14:40
        Odpowiem tylko tyle,
        - Jezus przyszedł na taki świat jaki był.
        - Powołał na apostołów samych grzeszników.
        Jeden większy od drugiego.
        Takiego jak człowieka jak np. Szaweł, to by pan nawet do przedsionka kościoła nie wpuścił, a Jezus uczynił go największym Ewangelizatorem wszechczasów. Sam Paweł uważał siebie za apostoła, choć do grona dwunastu nie należał. Odprawiał Msze Święte, które wtedy nazywano "Łamaniem Chleba".

        - Do takiego świata jaki jest, Jezus posyła swoich uczniów.

        To Jezusowy Święty Kościół.

        - Uważa pan że Jezus nic nie robi?
        - A może Jezus nie powinien robić tego bez konsultacji z takimi jak pan?

        Widać uważa pan, że Jezus nie da sobie rady i wie pan lepiej od Jezusa i od tych, których Jezus powołał na Ojców Kościoła,
        - Jak ma być.

        No cóż, na to nie mam argumentów.

        Tacy sami co wiedzieli lepiej jak ma być, zabili Jezusa.

        - Niech Bóg pana błogosławi.
        doceń 0
        0
      • sonniger
        10.05.2014 18:13
        @Jerzyk

        "Odpowiem tylko tyle,
        - Jezus przyszedł na taki świat jaki był.
        - Powołał na apostołów samych grzeszników.
        Jeden większy od drugiego.
        Takiego jak człowieka jak np. Szaweł, to by pan nawet do przedsionka kościoła nie wpuścił, a Jezus uczynił go największym Ewangelizatorem wszechczasów. Sam Paweł uważał siebie za apostoła, choć do grona dwunastu nie należał. Odprawiał Msze Święte, które wtedy nazywano "Łamaniem Chleba".

        - Do takiego świata jaki jest, Jezus posyła swoich uczniów.
        ...."

        Kolejny popis demagogii i próba odwrócenia kota ogonem.
        Zabrakło panu argumentów, zabrakło panu wiedzy wiec zachowuje sie pan niczym Świadek Jehowy zapedzony w kozi róg.
        Szkoda czasu na taka dyskusje i na takiego manipulanta.
        Zdanie : "Takiego jak człowieka jak np. Szaweł, to by pan nawet do przedsionka kościoła nie wpuścił, " Jest typowa manipulacją, świadczącao niezwykle nikłej wiedzy i braku samodzielnego myslenia.

        Żałuje ludzi, których pan ewangelizujesz...mam nadzieje, ze nigdy nie trafi pan do mojej parafii by nie mącic ludziom w głowacch....a może traf pan to wtedy pana niewiedza zostanie obnazona publicznie.
        doceń 10
        0
      • N.
        10.05.2014 22:22
        @sonniger

        "Słuszna uwaga! A więc:
        Sfera sacrum tylko dla kapłanów
        Reszta dla świeckich

        Tylko w ten sposób wszystko bedzie na własciwym miejscu.
        Jeżeli tego nie bedziemy sie trzymac to dojdzie w Polsce do takiej ruiny Koscioła jaka mozemy obserwowac na przykładzie Koscioła zachodniego....totalnej ruiny i rozpaczy."

        Do rozpaczy to doprowadziłeś mnie swoimi słowami.
        W chrześcijaństwie nie ma sfery sacrum i profanum. Chrystus uświęcił wszystko przychodząc na świat.

        Owszem, w Polsce jest wyjątkowo dużo kapłanów i mamy to szczęście, że nie trzeba jechać przez pół kraju, żeby uczestniczyć we mszy świętej. Ale co z tego, skoro możemy nic z tego nie wynosić... Bóg chce być blisko każdego i każdego angażować. Kapłani są bardzo ważni, ale nie pełnią funkcji łączników między Bogiem, a "ciemnym ludem".
        doceń 5
        0
  • vanitas
    10.05.2014 21:34
    Szanowny Panie Wojtku:

    Po pierwsze nawet jeśli przyjąć, że ręce świeckiego są godne do dotykania Najświętszych postaci - a usta nie - to i tak nie ma nikogo, kto potrafił by Komunię św. spożyć dłonią. MUSI użyć ust. Przed komunią mówimy "Panie nie jestem godzien..." - więc chyba nie są godne ani usta, ani ręce. Ale usta są KONIECZNE - bo Pan nakazał "bierzcie i jedzcie". Ręce konieczne nie są.

    Po drugie o tym kim był św. Tarsycjusz wiemy dziś z legendy starszej od niego o 300 lat. Bardziej mu współczesny mu papież - porównuje go do św. Szczepana - przez śmierć jaką poniósł (ukamienowanie) i przez funkcję jaką pełnił - Diakona. Dopiero 300 lat później nie wiedzieć czemu uznano że był akolitą

    Po trzecie - skoro jest 3 kapłanów - to mogą się podzielić inaczej obowiązkami: 2 dba o wiernych zdrowych, trzeci w tym czasie dba o chorych. Jeśli jest taka konieczność. Bo takiej konieczności brak.

    Po czwarte - istnieje Komunia święta duchowa.

    Po piąte list w oczywisty sposób dotyczy szafarzy PODCZAS MSZY, nie chodzących do chorych.

    O tym,że pisząc o mszy świętej niedzielnej- miał szanowny pan na myśli także Mszę św. w sobotę wieczorem nie wspominam..
    doceń 17
  • mis
    10.05.2014 21:42
    Witam ponownie. Nie wiem dlaczego mojego wczorajszego komentarza nie zamieszczono?
    Wiec jeszcze. Moze i szafarze sa potrzebni ale mysle ze zbyt ochopnie nadaje się tą godnosc. Znam osobiscie paru szafarzy i tylko jeden jest wzorem Katolika. Pozostali maja wiele swieckich grzechów"za uszami". Na pewno nie sa to ludzie prawi i godni nasladowania. Staram sie nigdy od nich nie przyjmować Komunii Sw choc nigdy nikoga nie zniechęcałam. Zgadzam sie z dzisiejszym komentarzem aby tą godnosc nadawac bo wiekszej weryfikacji a nie mam pomysłu co zrobic gdy ktos naprawde prawy, szafarz potem zrobi sie bardzo grzeszym? Bazuje na dawnej opinii.
    Moze dzis mnie nie wykasują :)
    doceń 6
  • saherb
    11.05.2014 02:29
    http://ostrzezenie.net/wordpress/2014/05/04/homilia-jana-pawla-ii-ukrywana-przed-ludem-wiernym-eucharystia-na-kleczaco-i-do-ust/
    doceń 4
  • ja
    11.05.2014 09:22
    Szanowny autor rozważa kwestię przyjmowania Komunii do ust lub na rękę od strony PRAKTYCZNEJ ??? A czy będąc katolikiem wierzy, że w Hostii jest żywy Chrystus? Bo jeśli nie, to chyba jest protestantem? Może warto to sobie ponownie uświadomić: http://www.youtube.com/watch?v=9L8QTlC87dc ( nie wiem czemu, ale w polskiej wersji wycięto fragment; tu od minuty 2:14 http://www.youtube.com/watch?v=EOnaOZ3JzPc )
    • wteister
      12.05.2014 09:50
      @ja - Nie wiem w czym Pańskim zdaniem przeszkadza rozważanie praktycznych względów rozdawania Komunii w wierze w realną obecność żywego Jazusa w hostii. Ale zapewniam, wierzę w realną obecność Boga w Komunii. Co nie zmienia faktu, że przyjmujemy Go w formie fizycznej, co narzuca także rozważania praktyczne. Jeśli Pańskim zdaniem można to rozpatrywać jedynie pod względem duchowym - proponuję uczestniczyć jedynie w Komunii duchowej. Przyjmowanie fizycznie obecnego Boga jednak sprawia, że mamy do czynienia (czy Pan chce czy nie) z praktycznymi rozwiązaniami dotyczącymi formy. Pozdrawiam.
      doceń 0
  • mis
    11.05.2014 13:26
    Jednak jest w GN cenzura ( albo prywatne animozje autora). Kto boi sie prawdy? jestem w szoku. Dwa komentarze nie dodane. Nie pisałem nic co by mogło urazić czytelników ani nie używałem niepoprawnego języka ( pan redaktor często robi takie językowe lapsusy,że trudno czytac )
    To ze szafarze często wlasnym postępowaniem daja złe swiadectwo i są niegodni tej funkcji chyba dla wielu czytelników i ( kapłanów też ) nie jest tajemnicą.
    doceń 0
  • Alicja
    11.05.2014 22:29
    W niektorych krajach anglo-saskich szafarze nadzwyczajni razem z kaplanami rozdaja Komunie Swieta w czasie Mszy, choc ich nieobecnosc nie wydluzyla by w stopniu istotnym czasu trwania Mszy Swietej. Niekiedy tacy szafarze stoja z kielichem, choc wydaje mi sie, ze nie ma potrzeby aby wierni przyjmowali Pana Jezusa takze pod postacia wina (moze ktos madrzejszy sie wypowie..).

    O ile ja wiem obie opcje sa niezgodne z zaleceniami Watykanu.

    Byc moze mieszkancy Oklahomy wlasnie przeciw temu protestuja?
    • Krzychu
      12.05.2014 21:22
      W jakich krajach? Przecież w Polsce szafarze udzielają wbrew wszelkim przepisom: w dzień powszedni, przy ok. 20 osobach przystępujących, w czasie koncelebry, gdzie są siedzący kapłani. I od początku było wiadomo, że przepisów trzymać się nie będą, bo na zachodzie już to przerabiano. Gdyby trzymać się przepisów, to w Polsce nie ustanawiano by w ogóle szafarzy. W nadzwyczajnych sytuacjach też kiedyś sobie radzono - pomoc z pobliskiego klasztoru, domu księży emerytów. Zresztą i obecnie nie we wszystkich diecezjach są szafarze. Trzeba się modlić i podejmować inne działania, żeby było dużo kapłanów ich i żeby byli święci.
      doceń 4
  • Stanislaw
    12.05.2014 04:34
    W naszej parafi Komunie sw. przujmujesie w wiekszosci "na reke" w postawie stojacej. Nie ma problem rowniez jesli ktokolwiek chce przyjmowac "na jezyk" I jak I rowniez w poistawie kleczacej. Jestempraktykujacym i wierzacym w obecnosc Zyjacego Boga w Postaci Chleba I uwazam ze przyjecie Chrystusa "na reka" daje mi odrobine wiecej czasu na adoracje I bardzo serdeczna chwile modlitwy przed spozyciem Ciala. Jest to dla mnie chwila ogromnej radosci "dotkniecia" Jezusa. Podziealm troske godnego przyjmowania Najwietszego Sakramentu I to niezaleznie od sposobu przyjmowania. Sprawa purifikacji odnosnie przyjmowania "na reke" nie jest w/g mnie problemem gdyz na dloni Hostia nie zostawia ulomkow - co jest glownym powodem furifikacji. Jesli moge wspomniec to przeciez Chrystus rozdawal uczniom "Chleb" do ich rak niezaleznie od stopnia czystosci.
    Mysle ze forma przyjmowania na reke jest dla mnie bardziej osobista, blizsza i piekna.
    Pomijam tu aspect kolejek do Komunii sw i czas komunikowania przy ograniczonej czesto liczbie ksiezy.
    • vanitas
      12.05.2014 16:15
      @Stanisław - HOSTIA zostawia ułomki na dłoni. Kiedyś pewien szafarz kupił worek (niekonsekrowanych hostii), założył czarną rękawiczkę i testował. Kruszyły się 1/3 czy 2/3. Od tej pory przestał być szafarzem...
      doceń 6
  • wela
    12.05.2014 12:33
    W naszej parafii są nadzwyczajni szafarze - kilka spostrzeżeń:
    1. Zwykle podczas Mszy niedzielnej komunikuje proboszcz i szafarz (mamy jednego księdza) ZAWSZE proboszcz kończy szybciej - dlaczego? są dwa główne powody - po pierwsze i główne - robi to niechlujnie - właśnie prawie wrzucając Ciało Chrystusa do ust, bez szacunku, jaki widzi się u "naszych" szafarzy nadzwyczajnych, u których widzi się wręcz namaszczenie i skupienie przy czynności podawania do ust Ciała Pana
    drugi powód - który narósł z czasem (proboszcz ten jest niecały rok u nas) chyba mniej osób podchodzi do proboszcza ze względów nazwijmy to higienicznych (wiem że to w zasadzie powinno być nieistotne - ale jeśli całą Mszę wyciera nos, kicha kaszle i ma brudne paznokcie - to naprawdę muszę bardzo się skupić na tym że dla przyjęcia Ciała Jezusa to będzie dla mnie nieistotne...)
    2. ostatnio na odpuście był zaproszony jakiś biskup z którym przyjechał ksiądz (nie chcę przekręcić nazwy - taki od zachowania ceremonii podawania "sprzętów" biskupa itp) zachowywał się tragicznie - popychał ministrantów, przestawiał no rządził się i jak złapał kielich i pobiegł komunikować (bo z rozdawaniem Ciała Chrystusa to nie miało dużo wspólnego) to też - poszedł na tył kościoła, porozpychał ludzi, no szkoda opisywać jak to wyglądało... to był KSIĄDZ
    3. wiem że podaję skrajne przykłady - ale dla tych co zarzucają że szafarze niegodni - a czy kleryk po 4 roku - taki chłopak 23-letni jest bardziej "godny" niż mężczyzna w okolicy 40-stki który jeśli praktykuje swoją wiarę to to już nie poryw serca, ale ugruntowana wiara i przekonanie... są przygotowywani, jeżdżą na rekolekcje itp - to nie są łapanki "z ulicy"
    • vanitas
      12.05.2014 15:53
      @wela
      Punkt 1 - nadużycie potępiane wielokroć przez św. Jana Pawłą II. Wypadało by wolę zmarłego (do tego świętego) uszanować...
      Co do higieny proboszcza - rozmawiała z nim Pani zanim napisała to na forum?
      Punkt 2 - ceremoniarz biskupi - ma dbać o to, by liturgia byłą zgodna z Mszałem. Jeśli ministranci nie potrafią - to wina MINISTRANTÓW, nie ceremoniarza. Jeśli w danym momencie ministrant miał iść np. z ampułkami a nie szedł - to trzeba mu było pokazać że ma iść. ALe nie znam szczegółów sprawy
      BTW - w KIELICHU jest Krew Pana Jezusa. Naczynie na Ciało to cyborium
      Punkt 3 - kleryk po 4 roku ma świecenia kapłańskie - diakonatu. Czyli jest kapłanem.
      • wela
        13.05.2014 09:33
        @vanitas
        1. nie będę polemizować, proboszcz jest po 3 zawałach
        higiena - są przymiarki do rozmów - ale raczej nie wypada podejść po Mszy i stwierdzić że może by obciął paznokcie, już i tak jesteśmy na minusie bo o istotniejszych rzeczach owszem, rozmawialiśmy
        2. zgadza się - jeśli to nie przestawianie o 20cm w prawo/lewo co chwila któregoś ministranta (np) ministranci robili co należy
        3. po 4 roku - akolita - dla ścisłości, po 5 roku diakon

        nie chodziło mi o polemikę kto co zrobił źle/dobrze - tylko o wyrażenie zdania (mojego) że najważniejszy jest szacunek i miłość dla Ciała Chrystusa - która nie bierze się ze święceń samych w sobie, że wolę Ciało Pana otrzymać (do ust, żeby nie było) od szafarza który swoją postawą to wyraża a nie traktuje komunikowanie jako dodatek do swojej "jakże ważnej" funkcji - niezależnie czy jest to szafarz zwyczajny czy nadzwyczajny...
        doceń 2
        0
      • vanitas
        13.05.2014 16:36
        @wela
        ad 1) to faktycznie sytuacja bardziej delikatna niż mi się wydawało. Choć to sumie śmieszne - nie mam pojęcia, czy kapłani od których przyjmuje komunię mają obcięte paznokcie - po prostu tego nie zauważam..
        ad 2) Nie znam sytuacji - więc nie potrafię nawet oszacować co sie działo.
        ad 3) Fakt.

        co do meritum - do 1983 roku szafarzem NADzwyczajnym był diakon. Owszem w jakimś konkretnym przypadku szafarz może być świętym, ale jeśli chodzi o zasadę - jest to funkcja zastępcza. NIE MA szafarzy zwyczajnych, albo szafarz zwyczajny ma problemy - sięgamy po nadzwyczajnych. Tylko i wyłącznie po to jest to w Kościele ustanowione.
        doceń 4
        0
  • Jerzyk
    12.05.2014 17:15

    Jak widać po komentarzach, temat jest na czasie i bardzo potrzebny.
    Czytając komentarze widać, że zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy mają swoje racje.
    - Jak być powinno, do końca nie wiem.
    Mogę jedynie wyrazić swój pogląd.

    Urodziłem się i wychowałem przed soborem.
    - Byłem ministrantem.
    Do dziś pamiętam łacińska ministranturę.
    Monstrancji, kielicha, czy pateny, nie wolno było nam nawet dotknąć gołą ręką.
    Musieliśmy brać te przedmioty przez szmatkę.
    Jako młodzi chłopcy, jak nie było "nadzoru" w zakrystii, dotykaliśmy tych przedmiotów.
    Trochę z ciekawości, trochę z ogromnej potrzeby dotknięcia przedmiotu który styka się z Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa.
    Były balaski, które nakrywaliśmy białym obrusem przed Komunią Świętą.
    Nie potrafię powiedzieć,
    - Dlaczego ludzie byli tak szczelnie oddzielani od Jezusa.
    Przecież Jezus przyszedł do grzeszników.
    - "Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników." Mk 2:17 bt

     

    Tyle mówiło się o "śpiącym olbrzymie Kościoła", którym są świeccy.

    A kiedy się tego "olbrzyma" budzi i daje mu różne posługi, które może wykonywać,

    - Zgroza !!!

    Kiedy Bóg stworzył ludzi, to nawet usługiwał im w Raju. Robił wszystko aby niczego im nie brakowało.

    W Jezusie Chrystusie,
    - Bóg stał się człowiekiem.
    Bóg przyjął nasze człowiecze ciało.
    W tym ludzkim ciele, Jezus pozwalał się opluwać, znieważać, urągać sobie, policzkować, biczować, ...
    Za grzesznego człowieka, w grzesznym ciele, Jezus ofiarował swoje życie.
    W tym to ludzkim ciele Jezus Chrystus Zmartwychwstał i w tym ludzkim ciele wstąpił do Ojca.



    - Jakie jest to ludzkie ciało?

    Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo.



    Kapłan i Wspólnota w której jestem, prowadziła rekolekcje w kościele przy klasztorze Kapucynów na południu Austrii.
    W kościele tym większość ludzi przyjmuje Komunię Świętą na dłoń. Jednak są i tacy którzy przyjmują do ust, a nawet tacy co przyjmowali na klęcząco do ust.
    W czasie rekolekcji, podczas Mszy Świętej kapłan dał każdemu Ciało Jezusa na dłoń i zalecił aby przyjrzał się Jezusowi i adorował Jezusa w Przenajświętszym Ciele przez chwilę.
    - Po Mszy Św. było dzielenie.
    Tam gdzie na co dzień można przyjmować Ciało Jezusa na dłoń, to co przeżyli i opowiadali ludzie przerosło wszelkie oczekiwania.
    Mówili, że nigdy wcześniej nie przeżyli czegoś podobnego.
    Ja osobiście byłem bardzo zbudowany tym co usłyszałem.

    - Dlaczego o tym piszę?

    Przegadujemy się i kłócimy,
    - Jak ma być.

    - Na klęcząco?
    - Na stojąco?
    - Na Język?
    - Na dłoń?
    - Na klęcząco i na język?
    - ???

    Nikt nie pyta czy jesteśmy godni przyjmowania Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa.
    - Tak jakby nam się to należało.
    - Kwestią jest jedynie jak?

    Można przyjmować Ciało Jezusa na klęcząco i na język, a nie być godnym przyjęcia Jezusa.

    Można się modlić,
    - "Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik." Łk 18:11 bt

    - Czy nie robimy w tej dyskusji czasami za boga?

    Każdy przekonuje, wie lepiej, niektórzy przytaczają nawet przepisy.

    - A kto pyta o wiarę?

    Tłumy cisnęły się na Jezusa i zewsząd dotykały Jezusa.
    Jezus jednak zauważył tylko dotknięcie chorej kobiety.
    - Jezus rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!»
    Łk.8;40-48.



    - A jak u was z wiarą?

    Z lektury Pisma Świętego, ze Słowa Jezusa wyraźnie widać, że nie czym, ale jak przyjmujemy Ciało Jezusa ma znaczenie.

    Niejednokrotnie służyłem kapłanowi jako tymczasowy Nadzwyczajny Szafarz trzymając kielich z Krwią Jezusa, czy kielich z Ciałem Jezusa.

    Do końca życia nie zapomnę, kiedy pierwszy raz dostałem Ciało Jezusa na moją dłoń.
    - Mój Pan, mój Bóg przychodzi do mnie grzesznika i oddaje się w moje ręce.
    - Karmi mnie swoim Ciałem, poi swoją Krwią.

    Cokolwiek powiem, to i tak za mało,...
    - Dzięki Ci Jezusie Chrystusie !!!
    - Dzięki Ci Panie mój i Boże !!!

    • piw
      12.05.2014 22:51
      Widzę że jestes głeboko wierzący, szanujesz Ciało i Krew Chrystusa. Ale to właśnie dzięki temu, że zostałeś wychowany przed soborem! Nauczono Cię szacunku do Pana Jezusa. Jeśli ktoś od najmłodszych lat zobaczy jak się szasta na prawo i lewo, bez należnej czci Najświętszymi Postaciami to nigdy tego nie zrozumie. Dla takiej osoby to będzie zwykły opłatek, symbol. To smutne, bo wiara w Rzeczywistą Obecność jest fundamentem katolicyzmu.
      doceń 9
    • vanitas
      13.05.2014 10:19
      Monstrancji, kielicha, czy pateny, nie wolno było nam nawet dotknąć gołą ręką. Musieliśmy brać te przedmioty przez szmatkę.
      +++
      Zwyczaj znany z dokumentów pisanych od 1800 lat...


      Jako młodzi chłopcy, jak nie było "nadzoru" w zakrystii, dotykaliśmy tych przedmiotów.
      Trochę z ciekawości, trochę z ogromnej potrzeby dotknięcia przedmiotu który styka się z Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa.
      ++++
      A to już głupota - podobna do podpijania mszalnego wina przez ministrantów...

      Były balaski, które nakrywaliśmy białym obrusem przed Komunią Świętą.
      Nie potrafię powiedzieć,
      - Dlaczego ludzie byli tak szczelnie oddzielani od Jezusa.
      Przecież Jezus przyszedł do grzeszników.
      - "Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników." Mk 2:17 bt
      +++++
      Oddzielenie prezbiterium od miejsca dla ludu - po pierwsze to niepamiętny zwyczaj, po drugie ma na celu oddzielenie przestrzeni gdzie przenoszone są Najświętsze Postacie od reszty Kościoła. Prezbiterium było inaczej sprzątane (nie do śmietnika) itp.


      Tyle mówiło się o "śpiącym olbrzymie Kościoła", którym są świeccy.
      A kiedy się tego "olbrzyma" budzi i daje mu różne posługi, które może wykonywać,
      - Zgroza !!!
      +++++
      Pretensje do Jana Pawła II - który jasno określił kiedy świecki może zastępować kapłana. A że kapłani mają to w "głębokim poważaniu"...

      W Jezusie Chrystusie,
      - Bóg stał się człowiekiem.
      Bóg przyjął nasze człowiecze ciało.
      W tym ludzkim ciele, Jezus pozwalał się opluwać, znieważać, urągać sobie, policzkować, biczować,
      ++++
      Co znaczy, że mamy go dodatkowo biczować, poniżać i znieważać? Czy wiedząc KIM ON JEST nie powinniśmy Go traktować inaczej niż żydzi i rzymianie którzy nie wiedzieli?

      W czasie rekolekcji, podczas Mszy Świętej kapłan dał każdemu Ciało Jezusa na dłoń i zalecił aby przyjrzał się Jezusowi i adorował Jezusa w Przenajświętszym Ciele przez chwilę.
      ++++
      Jan Paweł II redemptoris sacramentum, pkt 92:
      " [jeśli ktoś przyjmuje Komunię na rękę] Ze szczególną troską trzeba jednak czuwać, aby NATYCHMIAST na oczach szafarza ją spożył, aby nikt nie odszedł, niosąc w ręku postacie eucharystyczne.". "Głębokie poważanie" tego co napisał Papież...


      Nikt nie pyta czy jesteśmy godni przyjmowania Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa.
      - Tak jakby nam się to należało.
      - Kwestią jest jedynie jak?
      +++
      "Panie nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie..."


      Każdy przekonuje, wie lepiej, niektórzy przytaczają nawet przepisy.
      - A kto pyta o wiarę?
      ++++
      Wiara JEST założeniem wstępnym. Bez wiary - po co przyjmować "opłatek"?

      Z wielkim podziękowaniem (do Pana Boga i dla Ciebie) że będąc w Austrii zachowałeś wiarę...
      doceń 2
  • hrabia
    12.05.2014 17:25
    Szafarze-tak, szafarki-tylko zawsze dziewice.
    doceń 0
  • TakieTam
    12.05.2014 19:29
    YouTube watch?v=YVjVNb4bSnU
    doceń 0
  • Anna
    12.05.2014 22:37
    Wprowadzanie szafarzy to klerykalizacja świeckich i jednocześnie zeświecczanie kapłanów. Kapłani tracą swoją tożsamość. Szczególnie widać to w krajach zachodnich - świeccy zastępują ich w czasie Mszy św. już prawie we wszystkim. Powszechny zanik sacrum: luźne zachowanie w czasie liturgii, stroje kapłanów, niedbałość jeżeli chodzi o ołtarz, naczynia liturgiczne, swoboda zachowania. Widziałam kilka filmików i po prostu chciało mi się płakać, że można do czegoś podobnego dopuścić. A przyświeca takim poczynaniom idea, że im więcej odda się świeckim, im będzie fajniej i weselej, tym więcej ludzi przyciągnie się do Kościoła. Tylko dlaczego jest odwrotnie? Co robią biskupi widząc łamanie przepisów liturgicznych i tych dotyczących szafarzy?
    • Mysl
      14.05.2014 09:45
      Zgadzam sie, ale mysle ze jeszcze bardziej niebezpieczny jest rozdzial na kosciol klerykalny do ktorego czasem chodza swieccy. To nasz wspolny Kosciol do ktorego wszyscy nalezymy tak samo tylko mamy rozne role.
      doceń 0
  • iwona
    19.07.2014 18:01
    Panie Redaktorze ma pan szczęście, że można w Waszym kościele przyjmować Komunię świętą na klęcząco. Niestety w wielu kościołach przyjmuje się Komunię świętą tylko na stojąco. Sugeruje się wiernym, że tak nakazuje Kościół. Oficjalne dokumenty Kościoła podają, że Komunii świętej udziela się na klęcząco i do ust.
    doceń 1
  • iwona
    19.07.2014 18:11
    Nie wolno przyjmować Komunii świętej na klęcząco, znikają balaski z kościołów, Tabernakulum jest przenoszone z Prezbiterium do bocznych naw. Dawniej kapłani uczyli, że w kościele najważniejszy jest Żywy Jezus Obecny całą dobę w Tabernakulum. I to On powinien być na najważniejszym miejscu. Ale teraz z kościołów robi się muzea, urządza teatry, przedstawienia. Więc Ty Panie Jezu idź sobie do kąta. A kiedyś tak gorszyliśmy się, ze np w ZSRR urządzono muzeum z kościoła.
    doceń 2
  • iwona
    19.07.2014 18:17
    Kwestia szafarzy nadzwyczajnych. I tutaj zostaliśmy oszukani. Nadzwyczajny czyli w nadzwyczajnych okolicznościach. W kościele kilku kapłanów podaje Komunię świętą no i jeszcze szafarz nadzwyczajny. Chorzy też potrzebują kapłana aby móc się wyspowiadać lub chociażby otrzymać rozgrzeszenie.
    doceń 0
  • Pola
    29.07.2014 12:28
    Sam Pan Jezus nie życzy sobie aby Komunii Św. udzielali inni szafarze niż kapłani, gdyż jest to lekceważenie obecności Boga w Najświętszym Sakramencie, przez które ludzie tracą wiarę i odchodzą od Kościoła. Nie po to Jezus ustanowił w Wielki Czwartek sakramenty EUCHARYSTII i KAPŁAŃSTWA. On poprzez sakramenty święte udziela niegodnemu człowiekowi godności do tego by mógł służyć Bogu (tylko On jest święty i tylko on jest Panem). To Jego Wolę nazywa Pan "pobożnościowym egoizmem i krótkowzrocznością".
    doceń 1
  • geraza
    09.08.2014 20:52
    Jak można nazwać uniemożliwienie szafarzom świeckim udzielania Komunii ,pobożnościowym egoizmem i krótkowzrocznością? Dotykanie świeckimi łapskami ŻYWEGO PANA JEZUSA W ŚWIĘTEJ HOSTII nazywamy PROFANACJĄ.Ja nie życzyłabym sobie ,aby ktoś taki udzielał mi Komunii zwłaszcza w czasie choroby.Tym bardziej że nie ma na to PAPIESKIEGO ZEZWOLENIA.
    doceń 1
  • Piotr
    10.09.2014 11:53
    Po co owijać w bawełnę? Chodzi o rewolucję liturgiczną mającą w perspektywie odarcie z czci Najświętszego Sakramentu. Świeccy szafarze, komunia na stojąco, "na rękę", każdemu i ile razy kto chce... a co dalej?
    Czyżby nagle dziś powstały potrzeby, których przedtem nie było? Wiernych było mniej? Ludzie nie chorowali?
    doceń 1
  • Piotr
    10.09.2014 12:17
    Autor mógłby nieco pomyśleć i przyłożyć normy logiczne do pisanego tekstu:
    "Czy gdy sami będą chorzy i przyjdzie do nich szafarz z Komunią to odmówią Jej przyjęcia?"
    Tak sami z siebie, przypadkiem chyba nie chodzą. Przypuszczam, że autorzy petycji nie "zamówią" szafarza, więc ten do nich nie przyjdzie.

    "Petycja, którą promuje „Fronda.pl” jest niestety przykładem pobożnościowego egoizmu"
    Że "pobożnościowego", to rozumiem, ale egoizmu?

    "i krótkowzroczności".
    Tu wyczuwam obawę Autora o losy Kościoła. Jednak to właśnie takie praktyki, jak z szafarzami do upadku prowadzą.

    "Nie mówiąc już o tym, że wprost zrywa z praktyką znaną z historii Kościoła".

    Jeśli nawet znaną (wszystkie herezje dotyczą "znanych" kwestii), to zaniechaną. I nie bez powodu!
    doceń 1
  • Mirosław
    30.12.2015 12:29
    Zgadzam się z autorem tego tekstu dodał bym tylko ,że w obecnych czasach gdy jest bardzo mało kapłanów taki szafarz jest bardzo istotnym pomocnikiem kapłana nie tylko w przypadku pójścia do chorych czy starszych z Chrystusem ale pomoc w udzielaniu komunii świętej w dniach uroczystych gdy jest bardzo dużo osób na nabożeństwie a jest jeden góra 2 kapłanów to po pierwsze a po drugie jestem pełen podziwu powrotu naszej wiary do początków chrześcijaństwa do jego źródeł. Tak samo jestem za udzielanie święceń diakonatu stałego osobom świeckim to bardzo istotna pomoc dla kapłanów i też powrót źródeł naszej wiary. Pozdrawiam z Panem Bogiem
    • Anmir
      28.01.2017 21:22
      To jest jedynie fragment. "Nadzwyczajny szafarz Komunii świętej będzie bowiem mógł udzielać Komunii jedynie w przypadku braku kapłana lub diakona, albo kiedy kapłan napotyka trudności z powodu choroby lub podeszłego wieku lub innej ważnej przyczyny albo gdy jest tak wielka liczba wiernych przystępujących do Komunii, że sama celebracja Mszy zbytnio by się przeciągnęła..Należy to jednak rozumieć w ten sposób, że w żadnym przypadku wystarczającą przyczyną nie będzie nieznaczne przedłużenie, oceniane w świetle zwyczajów i kulturowego kontekstu miejsca"
      doceń 0
  • Kkl
    15.03.2018 09:20
    "Ze względów praktycznych" wolę na rękę. Ze względów liturgicznych też. Nie ma znaczenia od kogo przyjmuję Pana Jezusa, szafarza zwyczajnego, czy szafarza nadzwyczajnego, co za różnica?
    doceń 0
  • Satarion
    24.09.2018 22:37
    Jezus rozdzielał Swoje Ciało, tak jak robią to w teraz we wspólnotach neokatechumenatu i podawał do rąk apostołom a nie wciskał im do ust. Praktyka podawania Ciała Pańskiego w postaci opłatka zrodziła się dużo później. Przyjmowanie do ust ma pewne uzasadnienie (próba ochrony przed świętokradztwem - próba bo nie ma pewności, że ktoś nie wyciągnie Komunii z ust) podobnie jak przyjmowanie Komunii Św. na rękę (m.in. osoby zakaźnie chore lub nie mogące przyjmować do ust - chirurgiczne usunięcie języka np. na skutek nowotworu). Czy z tym przyjmowaniem Komunii do ust nie jest trochę jak z troską o zewnętrzną czystość kubka (patrz. Mt 23,25)? Ważne jest nastawienie serca a nie czy Pana Jezusa dotyka się ręką czy językiem. Ręka kapłana też wcale nie musi być świętsza od ręki świeckiego. Fronda podkopuje zaufanie do Kościoła, Soboru Watykańskiego II i wzbudza niepokoje w sercach wierzących. W tym miejscu warto wsłuchać się w słowa Jezusa: "Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi".
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Wojciech Teister

Redaktor serwisu internetowego gosc.pl

Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.

Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera

Zobacz także