Dziennikarz działu „Kościół”
Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.
Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka
Zniesienie opłat za chrzty, pogrzeby, śluby i msze św. uczyni kapłanów nędzarzami przymierającymi głodem.
Kościół ubogi o którym cały czas mówi Papież Franciszek, to Kościół, który stoi na wartościach, a nie na kasie. Pierwsi apostołowie, to biedni rybacy, ale idąc za Chrystusem zaczęli łowić ludzkie serca, tworząc kościół.
Czy ofiarowałaś kapłanowi kiedykolwiek więcej niż wyniosła "co łaska"? Tak, sama od siebie?
Takowych oplat za SAKRAMENT zreszta nie ma.
Nie placimy przeciez za sakrament spowiedzi, Eucharystii, namaszczenia chorych, itd.
Co najwyzej uiszczamy oplate, czyli dajemy ofiare za intencje mszalna, asyste kaplana podczas sakramentu malzenstwa - chyba nie wszyscy wiedza, iz tego sakramentu udzielaja sobie mlodzi wzajemnie, kaplan i swiadkowie slubu asystuja tylko, jako przedstawiciele wspolnoty Kosciola.
Jedynym sakramentem, o ktorym mozna by powiedziec, ze jest odplatny, jest chrzest, ale malo ktory ksiadz pobiera za niego ofiare.
I co wazne - pogrzeb NIE JEST sakramentem.
Zamet na tym polu sieja media - trudno o to obwiniac papieza.
Przypomne tez, ze i za poprzednich pontyfikatow wcale nie bylo inaczej - mielismy podawane wiele wypowiedzi papieskich, ktore zostaly zmanipulowane, np. wypowiedz Benedykta XVI, jakoby ten w pewnej sytuacji zezwalal na uzycie prezerwatyw.
Z upływem czasu Owe "co łaska" przerodziło się na wielu parafiach w typowe stawki. I wbrew temu co pisze redaktor Kucharczak, odpłatność za intencje mszalną jest kwestią oddzielną, często dodatkową.
Bo przecież nikt nie płaci 300 lub 500 zł za intencje. Np. ślub w mojej parafii, to kwestia 300/500 zł, dodatkowo za światło 20 zł i kwiaty 50 zł.
Moim zdaniem intencja mszalna z okazji sakramentu komunii, czy małżeństwa winna kosztować, jeżeli już tyle samo, co w zwykłą niedzielę, czy normalny dzień. I o tym zdaje się mówi Papież.
A ty ile płaciłaś na ofiarę za swój ślub ? Jeżeli masz jeszcze córkę na wydaniu, to jej podpowiedz, żeby tyle dała na ofiarę, jak proponujesz.
Moim zdaniem potrzebujesz więcej snu. nie wstawaj o 3 nad ranem, by wypisywać różne dyrdymały u głupoty na tym portalu. Odpocznij sobie, także od pisania, bo w środku nocy działa to negatywnie na wzrok.
papież wie, że w polskich parafiach bez kasy nie ma sakramentu i taka jest rzeczywistość!!! jego apel to droga do oczyszczenia kapłanów to powrót do źródeł - do Chrystusa za darmo dla wszystkich!!!!!!!!!
Na marginesie - mój brat trafił na kapłana, który pomylił powołanie z pracą - i usiłował wymusić "opłatę za chrzest". Na audiencji u biskupa - ten napisał list, zakleił go w kopercie i poprosił o zaniesienie temu kapłanowi. Kapłan ów przeczytał, nieco zzieleniał na twarzy i zapytał kiedy chrzest ma być ;)
Jeszcze raz - czy wymagano od Ciebie oplaty za sakrament spowiedzi, przyjecie komunii, sakrament namaszczenia chorych?
Czy Twoj proboszcz odmowil by udzielenia sakramentu chrztu, asysty przy sakramencie malzenstwa, gdyby proszacy byli rzeczywiscie ludzmi bardzo biednymi i bylo by wiadome, ze na samym sakramencie im zalezy, a nie na hucznej imprezie po?
I od razu Redaktor mija się z prawdą. Napisał tak: "Pytają nas czasem czytelnicy, czemu wstrzymujemy się z opublikowaniem takiej to a takiej informacji o Kościele, skoro „we wszystkich mediach” się od niej trzęsie.". Otóż Czytelnicy nie pytają w sprawie publikacji słów papieża, bo to gazeta robi systematycznie, ale pytaja o komentrze, których do tej pory nie było. Byłoby dobrze, aby autor nie traktował Czytelników jak przedszkolaków - są dorośli.
Dalej jest podobnie.
Nie jestem pewien czy GN jest poważnym pismem katolickim, skoro w wielu artykułach było wiele informacji i komentarzy niezgodnych z faktami i Czytelnicy musieli korygować błędy(sic!). Proszę tylko nie domagać się przykładów - było ich sporo. Nieprawdą jest, że tygodnik sprawdza różne wiadomości, korzysta jak każde inne medium z ogólnodostępnych o Kościele/Watykanie, jakie przedostają się na zewnątrz do agencji medialnych.
Nie ma tak, że macie wybitnych tłumaczy, zaś inne media, specjaliści d/s kościelnych mają miernych - w domyśle. Więcej skromności p. Franciszku.
Tłumaczenie podane przez Pana jest zgodne z z innymi podawanymi w publikatorach, jest jednakże kwestia, jak one rozumieją słowa papieża. Myślę, że dobrze rozumieją, Franciszek mówi jasno i wyraźnie i nie potrzeba jakichś szczegółnych interpretacji jego wypowiedzi, które są krytyczne wobec części kleru, a zwłaszcza hierarchów.
W ostatniej wypowiedzi papież potwierdził, że opłacanie sakramentów jest zbiuraktyzowane, a w praktyce obowiązują cenniki - co łaska, od kwoty takiej-to-a-takiej wzwyż. I to jest właśnie wykorzystywanie wiernych, wymuszanie opłat.
Przez zamknięte drzwi... powinien Pan dawno wiedzieć, że istnieje coś takiego jak przeciek kontrolowany, nieprawdaż?
W sprawie symonii, definicja: "Symonia, świętokupstwo – handel godnościami i urzędami kościelnymi, sakramentami oraz dobrami duchowymi. Termin pochodzący od Szymona Maga, którego św. Piotr zganił za chęć kupienia od apostołów daru udzielenia Ducha Świętego (zob. Dzieje Apostolskie Dz 8, 9-24).". Była ona b. powszechna w Kościele i krytykowana. Można powiedzieć, że dziś pod to pojęcie podpadają udzielane sakramenty, które w/g cennika trzeba opłacać.
Nie jest prawdą, że - "Nieraz biskupi przypominają księżom, że w kościołach nie powinny obowiązywać cenniki i nie należy odmawiać np. przyjęcia intencji od ludzi, którzy dają niewiele.".
Ofiara jest ofiarą, wierni dają tyle ile mogą i chcą. Istnieje niepisany zwyczaj, wymóg ze strony kurii, gdzie parafie muszą oddawać część zebranych kwot do diecezji. Jaskrawym przykładem jest kuria gdańska, gdzie w wyniku afery Stella Maris, na księży abp Głódź nałożył podatki. W związku z tym księża są zmuszeni do ustalania cenników za różne usługi, czyli m.in. za sakramenty. Podobnie jest w wielu diecezjach.
Kwoty pozykiwane przez biskupa idą na różne cele - świętopietrze, misje, utrzymanie samego biskupa i całej administracji, na episkopat itp. Innymi słowy księża w parafiach muszą się dwoić i troić aby spełnić wymogi biskupów, dlatego wystawiają cenniki za sakramenty.
Przyznaję rację Panu, że księża są pazerni, ale pazerność nie wzięła się znikąd, a z wielowiekowej tradycji "strzyżenia owieczek" zaprowadzonej właśnie przez biskupów.
I papież to zmienia, aby stan kapłański stał się skromniejszy w swej egzystencji i wrażliwy na biedę ludzką.
Czy moja wypowiedź zostanie opublikowana?
ta kancelaria i ksiądz o którym pisałam post wyżej znajduje się na terenie archidiecezji gdańskiej, stosunkowo blisko samej kurii
:)
Chociaż piszesz oczywiste głupoty, oceniając czytelników wg swojej inteligencji, to wiedz, że my tacy głupi nie jesteśmy. analizo.
bardzo mi schlebiasz, ale ten wpis nie jest mój. Chociaż w dużej mierze podzielam jego treść, bo nie będę kwestionował faktów.
Dlatego popieram słowa Papieża.
Z tym, że... w życiu bym ich nie użyła po to, by ośmieszać księży i Kościół. Nie po to Papież to mówi. Tego tylko oczekują lewe media.
Mimo tamtego przykrego incydentu nie mam żalu do księży i rozumiem ich. Sama nie zawsze jestem w porządku, więc nie mam prawa ich osądzać. Dlatego irytują mnie informacje osób gorączkujących się kolejną rzekomą rewelacją...
Księżom nie wolno żyć ponad stan. Pieniądze są w życiu ważne ale nie najważniejsze. I to miał na myśli zapewne Papież. To kolejny papieski puzzel do układanki "ubogi Kościół". Niby proste, ale w skostniałym Kościele, to ciąg dalszy rewolucji.
czy pominelas specjalnie sakrament małzenstwa bo placi sie jak za zboże,jesli symonia jest grzechem to dlaczego 'tylko" chrzest jest płatny?
-tak spotkałem sie z sytuacja gdzie ksiądz nie chciał ochrzcic ponizej pewnej sumy
dlaczego bronimy rzeczy które sa nie do obronienia?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.