"Kościół Anglikański" wcale Kościołem nie jest w rozumieniu KK. Nie ma tam ciągłości apostolskiej, która daje podstawę nazywania się kościołem. Z tego względu nie ma ważnych święceń kapłańskich i innych związanych z nimi sakramentów.
Są za to funkcje duszpasterskie, które są obrzędowo przekazywane. Kiedyś o Salij podsumował to tak: dziwię się, że protestanci wcześniej nie przeprowadzili tych zmian.
Dlaczego tekst o anglikaniźmie zilustrowano zdjęciem mariawitki? Btw, im bardziej anglikanizm się pogrąża, tym większa szansa, że pobożniejsi anglikanie przejrzą i wrócą do domu. Utworzenie przez Benedykta XVI ordynariatu dla byłych anglikanów jest przykładem tego, jak powinny wyglądać działania prawdziwie ekumeniczne.
Bo mariawici pozostają "w pełnej komunii eucharystycznej" (sic!, choć brzmi to jak ponury dowcip) z anglikanami. W sumie jest to jeden cyrk (na coraz większych kółkach).
O promowwaniu osoby na określone stanowisko czy funkcje powinny decydować jej kompetencje, predyspozycje, doświadczenie oraz zasługi a przede wszystkim stosunek do drugiego człowieka a nie płeć. Wydaje mi sie że już dość upadlania kobiet przy każdej okazji. Miałam starszych braci i to czego doświadczyłam to było ciągłe poniżanie mojej osoby, nigdy w niczym mi nie pomogli,wręcz przeciwnie, zawsze mi utrudniali mi zycie na różne sposoby. Mogłabym napisać grubą książkę na ten temat
aga to nie wypada. wcześniej przełozony anglikanów bił się w piersi za cały kościół za krytykę homoseksualizmu. teraz to. w KK są księża myślący podobnie, nieliczni w polsce liczniejsi na zachodzie. będzie ciekawie. model szwedzki?
Kapłaństwo to nie jest zwykły zawód. Dla protestantów to nie problem, bo u nich nie ma kapłaństwa - bo nie ma sakramentu, nie ma także realności Ofiary Chrystusa podczas Mszy. Pastor jest tylko reprezentantem wspólnoty, nie zaś uobecnieniem Zbawiciela. W katolicyzmie jest inaczej (choć przerażająco często się o tym teraz zapomina) - a skoro Jezus jest mężczyzną (z wyboru Bożego) i męskość jest dla Niego, by tak rzec, substancjalna, to uobecniający Go musi być również mężczyzną. Proste jak autostrada w Niemczech.
Jak widać nie chodzi tu o dyskryminację kobiet. Święcenia kobiet nie są zakazane z powodu rzekomej niższości płci pięknej (bo równość ludzi w godności i chrześcijan w chrzcie to jest absolutna oczywistość), jak również ich brak takowej niższości nie prokuruje. Wynika on tylko z prostej wiary w skuteczność Sakramentów Świętych. Wierząc nie myśli się już po ludzku, tylko po Bożemu. Rola kobiety w Kościele jest niewyczerpana, jak niewyczerpana jest obfitość łaski, którą Chrystus darzy swoich uczniów (i uczennice, rzecz jasna). Tylko musi w tym chodzić o zbawienie, a nie o "promowanie się" w mediach, czy zajmowanie jak najwyższych stanowisk.
Przyjacielu powinieneś wiedzieć, że anglikanie nie są protestantami (szczególnie ci z tzw. kościoła wysokiego,ich pojmowanie sakramentów i sukcesji apostolskiej jest zaś tak zbliżone do rzymskiego katolicyzmu, że bez szczególnych zmian doktrynalnych duchowni anglikańscy mogą przechodzić do ordynariatu. Co do protestantów to jest u nich jak wszędzie u chrześcijan kapłaństwo powszechne. Nie istnieje zaś pojęcie kapłaństwa służebnego. W Kościele rzymsko- katolickim biskupami są zawsze tradycyjnie kapłani i jest to nawet pełny stopień w kapłaństwie służebnym. Jednak tak być nie musi. Biskupem nie musi być koniecznie osoba duchowna. Osobiście źle znoszę widok kobiety biskupa w kościołach protestanckich (bez urazy :) ), ale jestem w stanie to zrozumieć.Pozdrawiam.
@śwjacenty "Biskupem nie musi być koniecznie osoba duchowna". Musi. Kiedyś jeśli nominację otrzymał świecki, przed przyjęciem święceń episkopatu musiał przyjąć brakujące święcenia(subdiakonatu, diakonatu, prezbiteriatu). Za to w przeszłości zdarzali się świeccy kardynałowie.
"W 2009 r. papież Benedykt XVI utworzył odrębny, personalny ordynariat dla anglikanów przywiązanych do tradycyjnego podziału ról między mężczyznami i kobietami w Kościele."
Co za niekompetencja w Gościu. Ordynariat jest dla BYŁYCH anglikanów, którzy wrócili do Kościoła Rzymsko-Katolickiego.
z INTERNETU W czasie "każdej" Eucharystii uobecnia się parę rzeczy - rozgrywają się jednocześnie, trwają jakby. Miedzy innymi Ostatnia Wieczerza (cudzysłów przy słowie każda wynika z faktu, że w istocie to jedno wydarzenia, a nie kilka na pamiatkę), podczas której Jezus przemienił osobiście chleb w swoje Ciało i wino we własną Krew. Każdy kapłan w czasie Eucharystii występuje in persona Christi - uobecnia Chrystusa, który był mężczyzną.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Dziękuję.
"Kościół Anglikański" wcale Kościołem nie jest w rozumieniu KK. Nie ma tam ciągłości apostolskiej, która daje podstawę nazywania się kościołem. Z tego względu nie ma ważnych święceń kapłańskich i innych związanych z nimi sakramentów.
Są za to funkcje duszpasterskie, które są obrzędowo przekazywane. Kiedyś o Salij podsumował to tak: dziwię się, że protestanci wcześniej nie przeprowadzili tych zmian.
Btw, im bardziej anglikanizm się pogrąża, tym większa szansa, że pobożniejsi anglikanie przejrzą i wrócą do domu. Utworzenie przez Benedykta XVI ordynariatu dla byłych anglikanów jest przykładem tego, jak powinny wyglądać działania prawdziwie ekumeniczne.
Wydaje mi sie że już dość upadlania kobiet przy każdej okazji. Miałam starszych braci i to czego doświadczyłam to było ciągłe poniżanie mojej osoby, nigdy w niczym mi nie pomogli,wręcz przeciwnie, zawsze mi utrudniali mi zycie na różne sposoby. Mogłabym napisać grubą książkę na ten temat
wcześniej przełozony anglikanów bił się w piersi za cały kościół za krytykę homoseksualizmu. teraz to. w KK są księża myślący podobnie, nieliczni w polsce liczniejsi na zachodzie. będzie ciekawie. model szwedzki?
Kapłaństwo to nie jest zwykły zawód. Dla protestantów to nie problem, bo u nich nie ma kapłaństwa - bo nie ma sakramentu, nie ma także realności Ofiary Chrystusa podczas Mszy. Pastor jest tylko reprezentantem wspólnoty, nie zaś uobecnieniem Zbawiciela. W katolicyzmie jest inaczej (choć przerażająco często się o tym teraz zapomina) - a skoro Jezus jest mężczyzną (z wyboru Bożego) i męskość jest dla Niego, by tak rzec, substancjalna, to uobecniający Go musi być również mężczyzną. Proste jak autostrada w Niemczech.
Jak widać nie chodzi tu o dyskryminację kobiet. Święcenia kobiet nie są zakazane z powodu rzekomej niższości płci pięknej (bo równość ludzi w godności i chrześcijan w chrzcie to jest absolutna oczywistość), jak również ich brak takowej niższości nie prokuruje. Wynika on tylko z prostej wiary w skuteczność Sakramentów Świętych. Wierząc nie myśli się już po ludzku, tylko po Bożemu. Rola kobiety w Kościele jest niewyczerpana, jak niewyczerpana jest obfitość łaski, którą Chrystus darzy swoich uczniów (i uczennice, rzecz jasna). Tylko musi w tym chodzić o zbawienie, a nie o "promowanie się" w mediach, czy zajmowanie jak najwyższych stanowisk.
"Biskupem nie musi być koniecznie osoba duchowna".
Musi. Kiedyś jeśli nominację otrzymał świecki, przed przyjęciem święceń episkopatu musiał przyjąć brakujące święcenia(subdiakonatu, diakonatu, prezbiteriatu).
Za to w przeszłości zdarzali się świeccy kardynałowie.
Co za niekompetencja w Gościu. Ordynariat jest dla BYŁYCH anglikanów, którzy wrócili do Kościoła Rzymsko-Katolickiego.
W czasie "każdej" Eucharystii uobecnia się parę rzeczy - rozgrywają się jednocześnie, trwają jakby. Miedzy innymi Ostatnia Wieczerza (cudzysłów przy słowie każda wynika z faktu, że w istocie to jedno wydarzenia, a nie kilka na pamiatkę), podczas której Jezus przemienił osobiście chleb w swoje Ciało i wino we własną Krew. Każdy kapłan w czasie Eucharystii występuje in persona Christi - uobecnia Chrystusa, który był mężczyzną.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.