Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Stanisław_Miłosz
    03.01.2013 01:28

    Moim skromnym zdaniem największym sukcesem ABW pod zarządem Bondaryka (i osobistym nadzorem premiera Tuska jako koordynatora "służb"), a kto wie czy nawet nie największym sukcesem UOP/ABW w III RP, było wytropienie i ujęcie "polskiego Breivika" i uchronienie polskiego parlamentu, prezydenta i premiera przed nitroglicerynową anihilacją podczas debaty o vincentowym budżecie na (tak, tak, jak ten czas leci) rok 2013,

     

    Wprawdzie terrorystyczne akcesoria profesjonalnego krakowskiego bombera okazały się gadżetami z allegro, bazaru i piwnicznej graciarni, ale na tym przecież polega genisz "Polaka, co potrafi" (lepiej niż Mc Gywer).

     

    Wprawdzie cztery tony trotylu okazały się tylko dopiero zamówionymi workami nawozu, ale to przecież tylko dlatego, że ABW tak tego terrorystę obstawiła tajnymi agentami udającymi zwerbowanych współpracowników, że nie zdążył ich w schowku pod mostem (tako rzeką "przecieki") schować i przerobić na trotyl.

     

    Wprawdzie nie wiadomo dokładnie (bo w postkomunistycznych służbach nie praktykuje się ani sądowej zgody, ani prokuratorskiego nadzoru nad takimi "operacjami", i słusznie, bo nie znając "specyfiki" pracy "służb", mogły by tę prewencję "spalić") kto kogo do czego namawiał, ale nic to, ważne że nie stało się to Co Mogło Się Stać!

     

    Taak, ta Operacja niewątpliwie przejdzie, musi przejść do dziejów polskiego (a może i światowego?) antyterroryzmu i będzie się jej szczegóły drobiazgowo analizować na wieczorowych kursach dla agentów pod przykrywką i kadry dowódczej.

     

    Właściwie - ale póki co za mało w tej sprawie wiadomo, więc z wnioskami lepiej sie wstrzymać - sukces zneutralizowania trotyl-bombera może przewyższyć tylko sukces niedoszłego uchronienia prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego i towarzyszących mu do Katynia osób przed terrorystycznym aktem na samolot jednego z państw Unii Europejskiej.

    Niedoszłego, gdyż gdyby nie smoleńska mgła na którą - jak mazowiecki wojewoda na mróz kruszący pas startowy w Modlinie - wpływu nawet najsprawniejsza służba z oczywistych względów nie ma i mieć nigdy nie może.

     

    Co zatem ostatecznie za największy sukces ABW uznane kiedyś zostanie zobaczymy. Póki co Polish-Breivik, ciągle tylko moim skromnym zdaniem, jest na topie. Dodam jednak, że przy tym moim zdaniu upierał się nie będę, choćby dlatego że jak wiadomo, a szczególnie w III RP, jak dotąd nikt w kopaniu się z koniem nie wygrał. Ja przynajmniej w tej sportowej dyscyplinie udziału brać nie zamierzam - nie ta kategoria wagowa. :(
     

    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama