Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Abc
    01.09.2012 08:35
    Nie rozumiem po co ciągle rozdrapywać rany i psuć stosunki z sąsiadami. Polacy są sami sobie winni, że dali się wyrolować dosłownie każdemu. Przestańmy obarczać innych za nasze porażki. Wychodzi na to, że jesteśmy narodem nieudaczników bo nawet odszkodowań nie potrafiliśmy załatwić. Ale to już historia teraz trzeba wyciągnać z tego lekcję i może w przyszłości już nie pozwolimy się wyrolować. A jeśli damy to znaczy że sami jesteśmy sobie winni.
    • do tchorza abc
      05.09.2012 01:40
      Widac , ze nie jestes Polakiem, wiec nie oczerniaj nieswojego narodu. Ktos ci za to zaplacil? Zaden Polak, czy tez czlowiek jakiejkolwiek innej narodowosci nie wypowiadalby sie o sobie w taki sposob. Skoro tak nienawidzisz Polske i Polakow to moze najwyzszy czs wrocic do wlasnego kraju? Agenciura musi placic za dobrze...
      doceń 0
  • mkg
    01.09.2012 11:59

    Do Abc: autor nie rozdrapuje ran tylko stwierdza i przypomina fakty. W artykule nie ma ani jednego słowa o konieczności "naprawy" tego stanu rzeczy.

    • Abc
      01.09.2012 20:43
      Skoro autor tylko stwierdza i przypomina fakty to co ten artykul robi w dziale komentarze?
      • mkg
        02.09.2012 09:26
        To w jakim dziale powinien się znaleźć?
        doceń 5
        0
    • Franciszek
      01.09.2012 21:30
      No teraz idzmy za ciosem i zabierzmy sie do roboty, by niebyc wiecej "wyrolowanym"?
      doceń 0
  • amico
    01.09.2012 18:11
    Szkoda pieniędzy! Gdyby były to IPN nie musiałby martwić się o pałace a i można by tam jeszcze dodatkowo zatrudnić kilka tysięcy osób! Trochę bezrobocie spadłoby! Grajewski, walcz o niemiecką kasę! Pecunia non olet!
    • micked
      02.09.2012 10:31
      IPN nie martwi się o "pałace", tylko o jakikolwiek budynek w którym mógłby wykonywać dobrze swoją pracę. Akurat Niemcy nie żałują pieniędzy na swoje instytucje badające historię i dobrze na tym wychodzą.
      • amico
        02.09.2012 20:01
        Rzeczywiście IPN wykonuje "dobrze swoją pracę"! Przykłady można mnożyć np. biskup Wielgus, proboszcz z Krupówek i tysiące innych niewinnych ludzi, którym w imię miłości bliźniego zniszczono życie. Obecnie ten instytut popularnie zwany Instytutem Pisowskiej Nienawiści stanowi oręż polityczny dla Kaczyńskiego i na polityczne zamowienia szuka "kwitów" na określone osoby. Ponad 2000 ludzi to potężna fabryka "produkująca" w kraju nienawiść, podział społeczeństwa na lepszych i gorszych! Co gorsze to robi to za nasze ogromne społeczne pieniądze! Likwidacja ipn to dodatkowe miliony głosów dla PO w każdych wyborach!
        doceń 0
        0
      • do amico
        04.09.2012 07:34

        oczywiście chodzi ci o te miliony należące do PZPR?

        doceń 0
        0
      • micked
        05.09.2012 02:17
        To nie historycy zniszczyli życie niektórym osobom, ale bezkrytyczne media, ktore posługując się wyrywkowymi informacjami z archiwów IPN ferowały wyroki (przykład abp Wielgusa, czy wielu innych kapłanów). A słowa o szukaniu kwitów na polityczne zamówienie nie mają nic wspólnego z prawdą, za to wiele z tendencyjną interpretacją. Historycy przedstawiają zebrane dowody, można z nimi merytorycznie dyskutować, tyle że przeciwnicy lustracji tego nie robią ograniczając się do oskarżeń oraz inwektyw.

        To właśnie na polityczne zamówienie niektóre fakty potwierdzone historycznymi dokumentami próbuje się ignorować, a pewien prezydent wykorzystując swoją polityczną pozycję posunął się nawet do kradzieży dokumentów IPN dotyczących jego osoby.
        doceń 0
        0
  • Adam2
    04.09.2012 20:58
    Christopf von Marschall w Der Tagesspiegel/lipiec 2004, w komentarzu do wizyty Prezydenta Horsta Koehlera w Polsce-rada dla Polski:"Cyniczna nauczka: po pierwsze nigdy nie rezygnwać z majątkowych i reperacyjnych roszczeń. W przeciwnym razie potmkowie narodu sprawców/wojny/, będą mieli w ręku więcej tytułów prawnych, niż potmkowie narodu ofiar."

    Za prof.Tadeusz Marczak w Nasz Dziennik z 03.09.2012r.
    doceń 1
  • XYZ
    06.09.2012 19:40
    Nie rozumiem po co ciągle rozdrapywać rany i psuć stosunki z sąsiadami. Polacy są sami sobie winni, że dali się wyrolować dosłownie każdemu. Przestańmy obarczać innych za nasze porażki. Wychodzi na to, że jesteśmy narodem nieudaczników bo nawet odszkodowań nie potrafiliśmy załatwić.
    -------------------------
    ABC zaprzecza sam sobie. Nie trzeba rozdrapywać (???) i psuć (?!!!) itd i żądać teraz odszkodowań bo to psucie, ale widocznie kilka lat czy też kilkanaście temu to już nie było psucie. Bezsens. Po drugie psuciem jest upominanie się o sprawiedliwość a nie psuciem jest odpuszczenie sobie i zostawienie tego jak jest-tylko wtedy wg ABC jesteśmy stale rolowani i jesteśmy nieudacznikami? I jeszcze z tym psuciem. Poczucie psucia widocznie mogą mieć Niemcy gdy żądamy odszkodowań, ale niechęć do płacenia tychże odszkodowań już psuciem nie jest. ABC patrzy tylko przez pryzmat Niemców. Dlaczego? Zrozumiałe byłoby to gdyby był Niemcem. Może jest?
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego

Zobacz także