Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Czytelnik
    20.10.2011 07:14
    Ale obłuda , przecież kościól w Polsce dostaje ogromne pieniądze z moich podatków a nie są one dobrowolne.
    Fundusz kościelny , przejęty majątek , wynagrodzenia księży za nauczanie religii, a także to że kościół nie płaci jak każdy inny podmiot żadnych praktycznie podatków ( poza symbolicznym ryczałtowym ) a sprowadzane kiedyś bez cła mercedesy na potrzeby kultu itp itd to co to wszystko jest?
    Z jednej strony przepych i bogactwo kleru z drugiej sandały zimą na nogach niejednej zakonnicy w perfidny sposób wykorzystywanej przez wielebnych.
    A co z dotacjami rolnymi z unii - to przeciez też z naszych podatków.
    • mama
      20.10.2011 11:41
      1% powninien jak do tej pory byc przekazywany na leczenie,rehabilitację indywidualnych niepelnosprawnych lub na Caritas, badz hospicja. Zamozniejsze siostra w wierze(parafia) powinna wspomagac tę uboższą siostrę(ubogą materialnie parafię). Co do sandalow w zimie- znam kilku zakonnikow, a konkretnie jednego ,ktory o kazdej porze roku chodzi w samych sandalach, bez skarpet. Sprawuje Eucharystię, spowiada, jest kierownikiem duchowym, przemieszcza sie autobusami,pociągami albo autostopem.Dlaczego śluby ubóstwa dotyczą tylko zakonnikow? Jezus zyjac tu na ziemi nie jezdzil rydwanami, nie mieszkal w palacu, apostolowie rowniez- jezeli chodzi o dzialanie GN- nie mam nic przeciwko,to bardzo dobre przedsięwzięcie, któere samo na siebie zarabia.Z tego co wiem im drozszy samochod sie posiada,tym wiecej w niego trzeba pakowac pieniedzy-ubezpieczenia, serwisy-tu powinno sie szukac oszczednosci, a nie zyc w przepychu.Pierwszy 1% powninien nadal byc przeznaczany jak dotąd na indywidualne leczenie ,rehabilitacje chorych, niepelnosprawnych osob- drugi 1% nie powinno sie przeznaczac na koscioly i zwiazki wyznaniowe ale na hospicja i DPS, w tym Caritas- pozdrawiam.

      W naszym kraju obserwuje sie narastające ubóstwo rodizn, osob starszych, samotnych- moze tu szukac beneficjentow? Odpowiednie wyzywienie jest podstawa funkcjonowania kazdego czlowieka- ale niestety nie kazdy ma szanse,mozliwosci rzucic sie w wir platnej "roboty", umozliwiajacej minimum egzystencjalne.
      doceń 13
  • Ziomal
    20.10.2011 10:30
    O ile Jarosław Kaczyński, jako prezes PiS jest błogosławieństwem dla PO, to Ks Marek Gancarczyk, naczelny redaktor katolickiego tygodnika, jest wodą na młyn dla krytyków Kościoła. Praktycznie, co komentarz to kulą w płot. Jak można tak nieodpowiedzialnie i niefrasobliwie napisać w tym komentarzu, cyt.

    "Z naprawdę dużych instytucji – jeżeli w tym miejscu mogę użyć takiego określenia – znam tylko jedną, do której ludzie dobrowolnie należą i którą też dobrowolnie utrzymują. Tą instytucją jest Kościół"

    Nie będę powtarzał, bo Czytelnik, który pisze powyżej ma 100 % racji, a powyższe słowa Księdza redaktora są po prostu kłamstwem. Bo nie posądzam Księdza o brak wiedzy na ten temat, zatem odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia z jakąś jawną prowokacją ? Takie teksty i takie zachowanie księży, to jest woda na młyn dla elektoratu Janusza Palikota, i nie tylko. Każdy katolik powinien się zastanowić nad tym, co ksiądz napisał i dlaczego ? Jeżeli pieniądze z tacy są tak ogromne, że zdaniem księdza wystarcza na utrzymanie Kościoła i wszystkie jego potrzeby, i są dobrowolne, to może rzeczywiście zlikwidować Fundusz Kościelny, czy pensje dla księży w szkołach.
    Nie tylko moim zdaniem, jak czytam, to właśnie Kościół, a nie bankowcy jest tą główną instytucją, która bierze, jak Państwo daje. I bierze dużo.
    doceń 0
  • Czytelnik II
    20.10.2011 10:35
    Dlaczego ks. Marek kłamie? Co z nauką Jezusa? Niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie.
    Wstyd...
    Kościół nigdy w swoich dziejach nie wytworzył żadnego majątku, uzyskiwał go w sposób podstepny, przez wyłudzenia, szantaże lub wojny. Nie było i nie ma żadnej dobrowolności, przypomnę chociazby pańszczyznę.
    Obecnie Episkopat wykombinował, że zrzeka się funduszu kościelnego, w zamian za to wierni mogliby wpłacać dobrowolnie 1% na Kościół, prócz 1% na cele pozytku publicznego.
    doceń 0
  • Czytelnik II
    20.10.2011 11:01
    Dlaczego ks. Marek kłamie? Co z nauką Jezusa? Niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie.
    Wstyd...
    Kościół nigdy w swoich dziejach nie wytworzył żadnego majątku, uzyskiwał go w sposób podstepny, przez wyłudzenia, szantaże lub wojny. Nie było i nie ma żadnej dobrowolności, przypomnę chociażby pańszczyznę.
    Obecnie Episkopat wykombinował, że zrzeka się funduszu kościelnego, w zamian za to wierni mogliby wpłacać dobrowolnie 1% na Kościół, prócz 1% na cele pozytku publicznego.
    Z szacunkowych obliczeń jakie podają media, z tego 1% Kościół by zyskał z budżetu państwa nie 89 mln zł (fundusz kościelny) ale nawet 300 mln. Czy to nie jest obłuda, zakłamanie? Kościól hierarchiczny nie lubi dzielić się z innymi, zawsze bierze, bo armia kapłanów nie potrafi pracować, aby wytworzyć własne środki. Zawsze Kościół żył na czyjś koszt.
    Przypomnę, że rocznie ta instytucja otrzymuje z kasy gmin w Polsce na rózne cele ok. 5mld zł. Tak można żyć wygodnie, w luksusach (biskupi) i jeszcze wpływać na na politykę państwa, grzmiąc, że in vitro jest grzeszne i aborcja też.
    Księże Maku, to co ksiądz napisał jest zwyczajnym kłamstwem...
    doceń 0
  • piotrp
    20.10.2011 12:23
    Z uwagą, jak za każdym razem przeczytałem wstęp Redaktora Naczelnego Księdza Marka Gancarczyka, do kolejnego wydania GN Przeczytałem też z uwagą zamieszczone poniżej komentarze internautów.
    Nasuwa mi się kilka refleksji.

    Po pierwsze - nie wiem, czy ksiądz pisząc ten artytuł był już mocno zmęczony całodniowymi zajęciami i obowiązkami, ale rzeczywisci ten komentarz księdzu nie wyszedł, zwłaszcza w części, która dotyczy Kościoła. A ta łyżka dziegciu wystarczyła, by zatruć cały artykuł.

    Po drugie - trudno nie zgodzić się z tym co opisują inni w sprawie tej dobrowolności wiernych w utrzymywaniu Kościoła. Przecież Ksiądz wie, że funkcjonuje ona zaledwie w niewielkim zakresie, kiedy mówimy o darowiżnie na tacę i o opłatach za usługi kościelne. Również Ksiądz wie, że to nie wystarcza na zaspokojenie wszystkich potrzeb i zapłacenie wszystkich zobowiązań Kościoła. Dlatego Kościół otrzymuje miliony z budżetu państwa, które charakteru dobrowolności już nie mają. Po co więc Ksiądz pisze nieprawdę?

    Po trzecie - Kościół proponuje ostatnio pewne uporządkowanie finansowania Kościoła z pieniędzy wiernych / czytaj. podatników /. Ten komentarz na pewno tej dyskusji nie pomoże, a nawet chyba zaszkodzi.

    Po czawrte - nie jest prawdziwe Księdza twierdzenie w tym komentarzu zawarte, że
    gdyby bowiem ostatecznie doszło do przekazywania jednego procenta na Kościół, byłaby to danina dobrowolna. Zastanawiam się czy ksiądz zna szczegółowo te nowe propozycje Kościoła ? Bo prawdziwa dobrowolność byłaby wtedy, kiedy każdy z nas przekazał by dodatkowo na Kościół 1% / pytanie czego ? /, które by nie uszczuplało dochodów budżetu panstwa. Jeżeli zaś ten 1 % będzie miało taki sam chrakter jak dotychczasowy odpis na organizację pożytku publicznego, to nie będzie miało chrakteru dobrowolności, bo podatnik będzie decydował o czymś, co do niego nie należy, czyli nie ze swoich, a budżetowych pieniędzy. Ciekawe, co na to powie Minister Finansów, który w dobie kryzysu powinien dwa razy obrócić każdą złotówkę, zanim ją wyda, lub podejmie decyzję o jej nie sciąganiu.


    doceń 6
  • zniesmaczony
    20.10.2011 12:40
    Dlaczego ks. Marek kłamie? Co z nauką Jezusa? Niech wasza mowa będzie tak-tak, nie-nie.
    Wstyd...
    Kościół nigdy w swoich dziejach nie wytworzył żadnego majątku, uzyskiwał go w sposób podstępny, przez wyłudzenia, szantaże lub wojny. Nie było i nie ma żadnej dobrowolności, przypomnę chociażby pańszczyznę.
    Obecnie Episkopat wykombinował, że zrzeka się funduszu kościelnego, w zamian za to wierni mogliby wpłacać dobrowolnie 1% na Kościół, prócz 1% na cele pozytku publicznego.
    Z szacunkowych obliczeń jak podają media, z tego 1% Kościół by zyskał z budżetu państwa nie 89 mln zł (fundusz kościelny) ale nawet 300 mln. Czy to nie jest obłuda, zakłamanie? Kościól hierarchiczny nie lubi dzielić się z innymi, zawsze bierze, bo armia kapłanów nie potrafi pracować, aby wytworzyć własne środki. Zawsze Kościół żył na czyjś koszt.
    Przypomnę, że rocznie ta instytucja otrzymuje z kasy gmin w Polsce na różne cele ok. 5 mld zł. Tak można żyć wygodnie, w luksusach (biskupi) i jeszcze wpływać na na politykę państwa, grzmiąc, że in vitro jest grzeszne i aborcja też.
    Księże Maku, to co ksiądz napisał jest zwyczajnym kłamstwem...
    doceń 0
  • misiek11
    20.10.2011 18:34
    Moim zdaniem każda złotówka nieoddana do budżetu Państwa to zysk dla społeczeństwa. Zatem lepiej oddać 1% Urzędowi Kościoła niż Państwu. A najlepiej nie być przymuszanym do żadnego dawania i opodatkowania, ale z własnej woli i z rozsądku dzielić się z potrzebującymi lub inwestować w kulturę. Ale to wymaga odpowiedzialności i zaangażowania społęcznego poza strukturami państwowymi. A tego nas - społeczeństwo Polskie - oduczano systematycznie przez kilkadziesiąt lat. I niestety ciągle się oducza.

    A księdzu gratuluję artykuł: szczerze, prawicowo i na temat.
    • gut
      20.10.2011 19:53
      Podzielam Twoje zdanie
      doceń 7
    • podatek
      21.10.2011 09:03
      @ misiek11

      To może wcale nie płaćmy podatków, to wtedy społeczeństwo, czyli np. sfera budżetowa sama się wyżywi i będzie gut ? Ja jestem po to, aby inni mieli się lepiej. Kto tego nie rozumie, to nic nie rozumie. Zresztą przy tym ministrze nie dam sie tak łatwo oszukać. Czy to zrozumiałe, no to gut.

      • gut
        21.10.2011 10:09
        Podatek jak chcesz to nie płać :-)
        doceń 0
        0
      • misiek11
        25.10.2011 00:07
        Społeczenstwo zawsze samo się wyżywi. I jak zajdzie potrzeba, dołoży się do budżetu zgodnie z realnymi potrzebami tegoż społeczeństwa. Obecnie to tzw. Państwo decyduje o tych potrzebach, nie pytając społęczeństwa o zdanie. Ale co ja tu pitole... Spełeczeństwo przecież wybrało w wyborach model Państwa opiekuńczego. No i koło się zamyka.
        doceń 0
        0
    • uśmiałem się
      22.10.2011 06:34
      Mosiek11, ale Ty jesteś naiwny, że danie kasy Kościołowi, to pożyteczna inwestycja. Dałbyś w ciemno, nie wymagając rozliczenia?
      Nie razi Cię to, że biskupi żyją w luksusach a blisko 2 mln dzieci głoduje? A może książęta w sutannach wzięliby do swoich pałaców potrzebujących, dali by im utrzymanie i wykształcili?
      Przecież rezygnacja z funduszu kościelnego i otrzymanie kasy z tego 1% procenta zasiliłaby Kościół co najmniej 300 mln złotych, a nie 89 z funduszu. Tak bardzo ufasz Kościołowi?
      • misiek11
        25.10.2011 00:21
        Primo po pierwsze.... misiek jestem (nie Mosiek), ale to bez znaczenia. Cieszę się natomiast, że się uśmiałeś... :)
        Primo po drugie: napisałęm, że lepiej dać Kościołowi niż Państwu, a nie że danie kasy Kościołowi to pożyteczna inwestycja.
        Primo po trzecie: za luksusy oraz ignorancję głodujących, każdy w sutannie (i bez sutanny) odpowie osobiście.
        Primo po czwarte: Ci w sutannach nakarmili i wykształcili znacznie więce ludzi niż wszystkie tzw. Państwa Opiekuncze razem wzięte.
        Primo po piąte: Kościołowi ufam, co wcale nie znaczy, że bezkrytycznie i ślepo ufam każdemu w sutannie. Państwu natomiast nie ufam, niestety wcale.
        Primo po szóste: jak ktoś uważa, że ci w sutannach defraudują powierzone im pieniądze, nie musi, a nawet nie powinien im dawać. A jeśli nie będzie Funduszu Kościelnego tylko dobrowolny 1% - każdy sam będzie mógł zdecydować czy dać czy nie dać Kościołowi do którego należy (obecnie decyduje tzw. Państwo, nie pytając Ciebie o zgodę). Można też dać komuś innemu. Są takie możliwości.
        doceń 1
        0
      • uśmiałem się
        25.10.2011 19:16
        Przede wszystkim Misiek przepraszam za literówkę, klawisze "i" oraz "o" są obok siebie, zwyczajna pomyłka.
        W dalszym ciągu jestem rozbawiony Twoją argumentacją. Twoja wyliczanka "primo po pierwsze", "primo po drugie" itp. jest niepoprawna. Albo stosujesz liczebniki porządkowe po włosku: primo, secondo, terzo itd., albo po polsku: po pierwsze, po drugie, po trzecie itd. Bo tak zrobiłeś groch z kapustą. Tak nie może być. Twoja wyliczanka przypomniała mi słynne felietony Wiecha o subkulturze warszawskiej w sposób kpiarski, gdzie niewykształceni bohaterowie chcąc błysnąć intelektem i znajomością języka stosowali właśnie wyliczanki jak Ty.
        Ale do rzeczy...
        Oczywiście, że nie napisałeś wprost, że danie kasy Kościołowi to pożyteczna inwestycja. Ale napisałeś tak: "Moim zdaniem każda złotówka nieoddana do budżetu Państwa to zysk dla społeczeństwa. Zatem lepiej oddać 1% Urzędowi Kościoła niż Państwu.". Oznacza to, że lepiej dać Kościołowi niż państwu, czyli że jest to pożyteczniejsze. Logika Ci się kłania Miśku - logika.
        Co do luksusów ludzi w sutannie w Twojej odpowiedzi jest tyle ignorancji, tyle bezmyślności, jakbyś pogodził się z tym faktem i to Cię nie razi. Mnie to razi, bo świadczy o bezduszności biskupów wobec biednych.
        Kłamiesz pisząc, że ci w sutannach nakarmili i wykształcili innych niż państwa opiekuńcze. Takimi bzdurami możesz karmić naiwnych. Wystarczy przypomnieć "mroki średniowiecza", gdzie dostęp do wiedzy mieli wybrani oraz głód był powszechny, w dodatku z pańszczyzny zabierano chłopom dziesięcinę na rzecz Kościoła.
        Pisząc, że Kościołowi ufasz niebezkrytycznie jest mąceniem, wystarczy poczytać Twoje wpisy. Ufasz i już, nawet jeśli wiesz jakie przekręty w ostatnich latach robili księża (afera salezjańska, Stella Maris), oraz deufraudacje pieniędzy wiernych przez proboszczów, co jest znane powszechnie. Wniosek - ufasz Kościołowi ślepo. Jeśli wiem, że wśród kleru dochodzi do takich skandali, na pewno nie mam zamiaru dawać moich pieniędzy na Kościół, bo jest to organizacja o obniżonej wiarygodności. Zawsze sprawdzam, gdzie moje pieniądze daję.
        Co do rezygnacji przez Kościół z funduszu kościelnego na rzecz 1% (dodatkowo), oznacza to, że zamiast 90 mln zł z funduszu Kościół by zyskał z naszych podatków, czyli wspólnej kasy państwa, czyli podatników od 300 mln zł wzwyż. To rozwiązanie jest zamydlaniem oczu gdy KEP ogłosił swoje rewelacje. Jeśli ktoś chce dać na Kościół, to nie ze swojego podatku, ale dobrowolnie niech da od siebie, z pieniędzy jakie wydaje codziennie na własne cele. I to będzie racjonalne, wtedy okaże się, ile rzeczywiście Kościół otrzyma od swoich wiernych. A poza tym Miśku, finanse Kościoła powinny być kontrolowane przez fiskusa, jak każdego obywatela i inne podmioty. Na tym polega państwo prawa.
        Jeśli piszesz tzw. Państwo, bo nie utożsamiasz się z państwem jako organizacją zbiorowości ludziej, kierowanej przez rząd, parlament i prezydenta, to Twoje wyobrażenie o zasadach współistniena w tej zbiorowości jest bardzo prymitywne, bo dla Ciebie Kościół jest najważniejszy od czegokolwiek. Wstyd Misku, że brak Ci podstaw w wiedzy o społeczeństwie i obowiązujących zasadach (prawach) współistnienia obywateli zbiorowości jaką jest państwo.
        doceń 2
        0
      • misiek11
        26.10.2011 00:13
        Primo po.... któreś. Liczyłem na inteligencję i zrozumienie żartu z wyliczanką... ale, to mało istotne.
        Tak, twierdzę, że pożyteczniejsze jest dawanie Kościołowi niż Państwu. To mi podpowiada logika właśnie (uwaga dla posiadających wiedzę o Kościele: dawanie Kościołowi to nie jest wspieranie tych w sutannach).

        Hmm... jestem ignorantem i to bezmyślnym, kłamię i nie znam "mroków średniowiecza" życia Kościoła wg Szanownego Adwersarza. Cóż, muszę się chyba douczyć i dowiedzieć więcej.

        Gratuluję zatem wiedzy i oblatania w sprawach Kościoła i Państwa. Życzę dalszego kontrolowania i sprawdzania gdzie swoje pieniądze dajesz. Państwo - jako zbiorowość zarządzana przez rząd i prezydenta - za pomocą swego organu zwanego fiskusem, na pewno to ułatwi.
        doceń 0
        0
      • Prawdziwy żart
        26.10.2011 12:24
        @ misiek,

        Ty sobie z prawdziwych żartów nie rób jaj. Zostałeś przyłapany, a teraz odwracasz kota ogonem i udajesz głupiego posądzając innych, że się na żartach nie znają. Rzeczywiście śmiechu warte. Kabareciarz Drozda kupił by ten twój żart w ciemno, jak nietuzinkowy.
        doceń 1
        0
    • misiek11
      26.10.2011 22:17
      To już chyba całkiem nie na temat.... Pozdrawiam.
      doceń 0
  • KaeL
    22.10.2011 13:11
    Prosze ksiedza, moi przedmowcy w wiekszosci maja racje. Zamiast mowic o faktach w finansach Kosciola, Ksiadz po raz kolejny wdal sie w ideologie:

    "Zgodnie z konstytucją, za zdrowie odpowiada państwo, za wykształcenie dzieci odpowiada państwo, za emerytury odpowiada państwo itd. Na odpowiedzialność pojedynczego człowieka z roku na rok pozostaje coraz mniej miejsca. Z naprawdę dużych instytucji – jeżeli w tym miejscu mogę użyć takiego określenia – znam tylko jedną, do której ludzie dobrowolnie należą i którą też dobrowolnie utrzymują. Tą instytucją jest Kościół. Partie polityczne mają dotacje, związki zawodowe są przymusowo finansowane przez zakłady pracy, w których działają."

    Przeciez to po prostu nieprawda.
    A jesli chodzi o krytyke dzialanosci socjalnej panstwa, to polecam encykliki spoleczne szczegolnie ostatnich papiezy. Na poczatek "Caritas in veritate". Mam nadzieje, ze ksiadz czytal?!
    Np to:
    "Działalność ekonomiczna nie może rozwiązać wszystkich problemów społecznych przez zwykłe rozszerzenie logiki rynkowej. Jej celem jest dążenie do dobra wspólnego, o które powinna także i przede wszystkim zabiegać wspólnota polityczna. Dlatego trzeba pamiętać, że przyczyną poważnego braku równowagi jest oddzielenie działalności ekonomicznej, która powinna obejmować tylko wytwarzanie bogactw, od działalności politycznej, która powinna wprowadzać sprawiedliwość przez redystrybucję dóbr."
    • mama
      22.10.2011 16:29
      Za zdrowie odpowiada państwo, za wykształcenie dzieci odpowiada państwo, za emerytury odpowiada państwo?

      Niekoniecznie tak jest- ja sie z tym nie zgadzam. To rodzic ponosi konkretna odpoweidizalnosci- oplacenie prywatnych wizyt lekarskich, wykupienie lekarstw- w przyadku zaniechania dzialania rodzica- kto podejmie jego dzialania?
      Rodzic ponosi koszty ubezpieczenia np PZU w szkole, rodzic odpowiada za zakup podrecznikow, maretialow potrzebnych do udzialu w zajeciach- jezeli rodizc tego zaniecha ,nikt inny tego sie tego nie podejmie.
      Jezeli rodzic nie bedzie odpowiadal za zdrowie ,za edukacje - cz yktokolwiek inny o to zadba? Czy zadba panstwo- to bardzo watpliwe?
      doceń 3
  • KaeL
    22.10.2011 17:04

    Ksiadz Garnarczyk pisze
    "Zgodnie z konstytucją, za zdrowie odpowiada państwo, za wykształcenie dzieci odpowiada państwo, za emerytury odpowiada państwo itd."

    A ja czytam:
    "Każdy ma prawo do ochrony zdrowia.

    Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa
    . (Art 68)

    Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Ustawa może dopuścić świadczenie niektórych usług edukacyjnych przez publiczne szkoły wyższe za odpłatnością.

    Rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne. Obywatele i instytucje mają prawo zakładania szkół podstawowych, ponadpodstawowych i wyższych oraz zakładów wychowawczych. Warunki zakładania i działalności szkół niepublicznych oraz udziału władz publicznych w ich finansowaniu, a także zasady nadzoru pedagogicznego nad szkołami i zakładami wychowawczymi, określa ustawa.

    Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki udzielania pomocy określa ustawa
    . (Art 70)"O

    O emeryturach nic w Konstytucji nie udalo mi sie znalezc...

    Teraz pytanie: czy to zle, ze panstwo zapewnia dostep do oswiaty i opieki zdrowotnej? Czy byloby lepiej, gdyby byly to sprawy oplacane tylko prywatnie? Naprawde ksiadz uwaza, ze tak byloby bardziej po chrzescijansku?

    Przeciez panstwo ani nie zabrania prywatnie sie leczyc, ani nie zabrania szkol prywatnych. O prywatnych emeryturach nie wspomne. Naprawde nie rozumiem ksiedza oburzenia.

    O oczywistej nieprawdzie, ze wszystkie pieniadze jakie dostaje Kosciol sa tylko dobrowolne i zadnych dotacji nie ma, pisac sie nie chce. Nie wiem nawet, kto mialby  w te tezy ksiedza uwierzyc...

    • Otóż to
      22.10.2011 19:44
      Zauważ Kael, że głosów krytyki ks. Gancarczyka jest więcej niż popierających. Ci ostatni nie mają żadnych argumentów, oni bezmyślnie zgadzają się z tym co ksiądz napisał, wierzą mu wyłącznie. A napisał nieprawdę, bo w rzeczywistości Kościól otrzymuje w różnych formach ogromne dotacje z naszych podatków. I autor tego artykułu doskonale o tym wie. Pytanie tylko, jaki cel chciał osiągnąć ks. Marek?
      Piszący tu forumowicze nie są ludźmi oderwanymi od świata, dowiadują się wszędzie jak wygląda usytuowanie Kościoła w państwie, że jest wyjątkowym podmiotem, który ma wiele przywilejów. I to jest niesprawiedliwe, jeśli weźmiemy pod uwagę, że są w Polsce obszary biedy strukturalnej, a część kleru żyje w luksusach. Żaden z biskupów, nawet w święta nie ruszy się, aby pójść do slumsów, dowiedzieć się jak tym ludziom się żyje, nie zaproszą do swych wygodnych siedzib, nie ugoszczą. Nic ich to nie obchodzi. Ale za to mają gęby pełne frazesów o miłości, o pochyleniu się nad bliźnim, o pomaganiu potrzebującym. Ta postawa jest sprzeczna jaskrawie z tym co robił Jezus ze swoją grupą wyznawców.
      I kiedy pojawiają się głosy krytyki o Kościele następuje kanonada jego obrońców, co widać na tym portalu. Przede wszystkim pojawiają się wyzwiska, "udowadnianie", że Kościół istnieje od 2 tys. lat, i nie ma siły aby go zniszczyć, że Kościół został dany oda Boga, pojawiają się cytaty z Biblii jako "dowody", że tak powinno być. Obrońcy grzmią, że szatańskie siły chcą zniszczyć Kościół, wyrzucić Boga, że ci co krytykują nie są Polakami itd. ip. Gdy czytam takie teksty pukam się w czoło znacząco, albowiem nikt nie ma zamiaru Kościoła wyrugować z przestrzeni poublicznej. Ten podmiot za dużo chce zwyczajnie...
      • riffraff
        26.10.2011 11:30
        Odwrotnie niż przedmówca nie zauważam żadnych argumentów właśnie u przeciwników kościoła. Dysponują jedynie rozdmuchanymi przez tv emocjami i wciąż tą samą kompilacją stereotypów o nienależnych miliardach, luksusach, biedzie strukturalnej itp. itd. a wystarczy sprawdzić w google ile kosztował fundusz kościelny w roku 2010 - 86 mln złotych. Zamiast bezmyślnie powtarzać brednie lewaków warto poszukać samemu.

        A propos wstępniaka, mogę powiedzieć jedynie BRAWO! wreszcie Ksiądz który ma pojęcie o ekonomii i zauważa prawdziwą przyczynę problemu. Oby więcej takich księży.
        doceń 0
        0
      • Wiedza ekonomiczna
        26.10.2011 14:33
        @ riffraff,

        stanowczo protestuję przeciwko temu, byś spłycała moją wiedzę do znajomości przez księdza, kilku liczb i nie znajomości zarazem zasad ekonomii definicji dobrowolności.
        doceń 4
        0
  • Anonim (konto usunięte)
    25.10.2011 09:40
    Jest taki mechanizm - tam gdzie mają cięzko prywatni przedsiębiorcy, tam mają łatwo ludzie na "socjalu". Chyba chodzi tu zwyczajnie o wolność. Przedsiębiorca przypomina dzikie zwierzę, które zrobi co zechce - bo może. Łatwiej zajmować się domowym inwentarzem - jeść dostanie taka kura ile trzeba, ale decydować nie bedzie o niczym i przede wszystkim nie stanowi żadnego zagrożenia dla gospodarza - w przeciwieństwie do zwierzyny w lesie.
    Dla utrzymania władzy w obecnej Europie opłaca się mieć inwentarz. Do czasu oczywiście!
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy