Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Stanisław Miłosz
    01.04.2011 12:21

    Moim idolem Lech Kaczyński nie był. Z wielu jego działaniami się nie zgadzałem. Ale lepszego - pod względem przygotowania do sprawowanej funkcji, kultury bycia, zwykłej uczciwości - prezydenta ani Polska III RP, ani Warszawa, jak się porówna z poprzednikami i następcami, nie miały i jeszcze długo mieć nie będą.

    Mnie nie dziwi ani "zniesmacza" ta chęć upamiętnienia jego osoby również pomnikami. Pomniki pełnią wiele funkcji, nie tylko łzawo-wspominkową. Mają również formować, wychowywać, nakłaniać do refleksji do tego co się dokonało i co się zaniechało. Też - kogo się wybierało i kogo powinno się wybierać. Jeśli ktoś jest przeciwko temu sposobowi upamiętnienia, to jest przeciwko temu formowaniu, przeciwko tej refleksji.

     

    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama